reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

reklama
Witajcie!

Wszystkiego dobrego po Świętach i w Nowym Roku!:-)
My w rozjazdach i dzieciaki chyba z tego powodu dają tak popalić, że padamy na twarz ze zmęczenia. W nocy ciągłe pobudki, a w dzień koszmar z usypianiem na drzemki. Narazie mąż ma urlop, ale jak za tydzień wróci do pracy to nie wiem jak ja dzieci cały dzień sama ogarnę. Córkę zaczęłam usypiać w chuście, bo inaczej jest godzina darcia :( Zadne metody nie działają, już nawet na rękach nie zasypia, nie wiem co jej się porobiło:(
Dziś była jakaś noc dobroci dla rodziców, tylko jedna pobudka na karmienie o 3 i potem spanie do...8 :szok: Jak się obudziłam i spojrzałam na zegarek to prawie zawału dostałam, skoczyłam na równe nogi sprawdzać czy dzieci żyją, a one smacznie spały:) Ale nie nastawiam się na takie luksusy:)

My wychodzimy na spacery, jak dzieciaki były chore przed świętami i dwa tygodnie nie wychodziliśmy to można było zwariować. Wtedy tylko marudziły. nie spały, źle jadły. Ubieram im grube kombinezony, czapy, opatulam grubym kocem i wio na godzinkę, półtorej. Śpią jak zabici:)

Moja córcia chyba ma skazę, takie właśnie szorstkie zmiany na policzkach, brodzie...Raz się pojawia, raz znika. Lekarze mówią, że może to być skaza a nie musi i bądź tu człowieku mądry. Na razie jest na moim pokarmie i bebilonie HA, w styczniu mamy alergologa, zobaczymy co orzeknie. Ostatnio pomaga jej krem Oilatum, jest bardziej tłusty niż emolium spacjalny.
 
Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi. Oni jedzą tylko mm jeśli chodzi o mleko żadnych innych produktów mlecznych jeszcze nie dawałam. To może z mlekiem Ha spróbuję? Może pomoże? Tylko żeby im to bardziej nie zaszkodziło :-/
 
Rila polecam ten krem z rossmanna odpowiednik s.o.s Nivea a bardzo tani,krostki po nim schodzą :-)
 

Załączniki

  • 1419954791881.jpg
    1419954791881.jpg
    18,2 KB · Wyświetleń: 40
Witam Was po Świętach
Chlopaki mi się tak rozjechały, że nie daję rady wejść na forum, ale mam nadzieję, że jeszcze wrócimy do bycia grzecznymi dziećmi.
A z nowości Kamilek ostro dźwiga się do siadania a Domi przewraca się zpleców na brzuszek
 
jjka o jogurtach nie słyszałam a o mleku tak :) w smaku smakuje jak jakaś pasza hehe ale o dziwo Magdalena pałaszuje jak pałaszuje to ok, gorzej jakby tego nie chciała, a normalnego mleka takiego jak bebiko NAN HIPP nie może bo tam są te białka laktoza a to własnie uczula. AJ mam nadzieję że to jej minie do 2 roku życia. dziewczynka a tu takie dziadostwo.
A co do zmiany mleka ja sobie sama zmieniałam jak chciałam i nic moim nie było a te mleko HA to na skazę nic dziecku nie stanie się bo to jest mleko normalne tylko z hydrolizowanym białkiem, no ale smak nieciekawy jak wszystkie dla alergików ;)
 
Melduję się po ciężkich świętach. Wojtuś wyszedł 23 grudnia na dodatek z ostrą biegunką ( łącznie 12 kup w ciągu doby i we wigilię to samo było) baliśmy się że musi wrócić do szpitala ale na szczęście w Boże Narodzenie już się wszystko uspokoiło. Niestety rotawirus przeniósł się na mnie i na męża. Ja przez 2 dni zwijałam się z bólu i wymiotowałam, a męża męczyła okropna biegunka. Asia w 2 dzień świąt zaczęła gorączkować i od tamtej pory do wczoraj pobolewał ją brzuszek. Dzisiaj zrobiła 2 wodniste kupy rano i jak na razie nic więcej, tak więc zobaczymy jak się u niej jeszcze sytuacja rozwinie. Dzisiaj maż był z nimi na kontroli u neonatologa w Krakowie i pani doktor też zasugerowała, że te placki czerwone na policzkach mogą być objawem alergii na mleko, choć ja mam inne przypuszczenia( zauważyłam, że oni teraz bardzo dużo przy próbie raczkowania i pełzania obcierają sobie policzki, na dodatek przy wyższej temp w domu i suchym powietrzu są wyraźniejsze, dzisiaj jak po przebywali w chłodniejszym powietrzu to im ładnie znikało)
Odnośnie rozwoju ruchowego to muszę się pochwalić bo: Wojtuś bardzo ładnie pełza i próbuje raczkować, ale jeszcze mu się nogi rozjeżdżają. Siedzi już coraz dłużej bez oparcia, a rączkami pięknie manipuluje. Postanowił, że jednak będzie się opierał na nóżkach przy próbie postawienia. Gaworzy "całymi zdaniami", cudownie jest słyszeć jak wypowiada" mama, tata, ania" Asia zaś próbuje raczkować, ale nie myśli zbytnio o pełzaniu. Od kilku dni próbuje się podnosić do siadu z boku, czasami też chwilę sama posiedzi. Najchętniej jednak bierze się do chodzenia gdy tylko poczuje grunt pod stopami, wtedy jest ją trudno utrzymać w miejscu.

Karmelova spóźnione życzenia, dla twoich dzieci. Wszytskiego najjlepszego. Widać, że imprezka była raczej udana.

Katherine to widzę, że wy też nie mieliście zbyt wesołych świąt, dużo zdrówka dla was.

Emilek a wy jak tam?

Rila a wy też chodzicie do poradni neonatologicznej na kopernika? Jeśli tak to do którego lekarza?

A to nasze smerfy dzisiaj:
IMG_0479.jpg
 

Załączniki

  • IMG_0479.jpg
    IMG_0479.jpg
    31,8 KB · Wyświetleń: 68
Ostatnia edycja:
Anglika widać trochę po wójt uszu ze po ciężkich przeżyciach. Zdrówka dla nich :*. Moje szkraba mają się już lepiej tylko teraz mają straszny katar wodnisty ale robie im inhalacje, Wojtek pulmicort a Magda sama sił mam nadzieje ze im to przejdzie do wyjazdu.
 
reklama
Dziewczyny, nie miałam okazji złożyć życzeń z okazji Świąt, to z okazji nadchodzącego Nowego Roku życzę wszystkim, maluszkom, rodzicom i Waszym rodzinom dużo dużo zdrówka, zostawmy wszystkie choroby w tym roku a w nowym omijajmy lekarzy, szpitale szerokim łukiem ;)
Anulfka, katherine - dużo nerwowych dni za Wami, oby było już tylko lepiej.
Jjka- oglądałam zdjęcia, u CIebie jak u mnie, jedno maleństwo podobne do taty, drugie do mamy.
Madison - u Ciebie dziewczynki też kończą pół roku, napisz proszę ile ważą, co potrafią, jak zjadają obiadki. Jak wygląda rozszerzanie diety u Was?
Edytka - jak Twoje córcie?
Milla - jak się czujesz?

Moje póki co chętnie jedzą obiadki, tylko po godzinie dopijają mlekiem, nawet jak zjedzą porcję obiadku z mięskiem to mimo wszystko potrzebują mleka. Wprowadzam powoli gluten, objawów brak, chociaż Laurze czasami tak robią się czerwone policzki i też jeszcze nie wyczaiłam od czego.
Dziś podałam im rano pierwszy raz kaszę jaglaną, tutaj mam problem zarówno z kaszą jak i kleikiem, nie potrafię tak odmierzyć, aby potrafiły zjeść z butli, raz wychodzi mi za gęsta - typowo na łyżeczkę, raz zbyt rzadka, że broda tonie w mleku.
Dziewczyny jakie kaszki kupujecie zamiast Holle i Lebenswert, bo te ostatnio wylądowały u mnie w koszu, na szczęście nie zdążyłam im podać i dobrze, bo M jest uczulona na atropinę?
Jeśli kończą 6 miesięcy to ile powinny zjeść obiadku około 200 gram, bo przyznam szczerze, że one zjadają półtora słoiczka na dwie. Poza tym chciałabym już sama im gotować, jak czytam czasami składy tych słoiczków to sama jestem przerażona ;)
Pozdrawiam wszystkie gorąco, przepraszam jeśli którąś ominęłam.
 
Do góry