reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

reklama
Jjka - ja moim na kolację daję 210 mleka z 3 markami kaszki i czasem widzę że im mało, więc Twoi nie jedzą dużo.

Emilek - ja taki przepis miałam na mleku i w szpitalu też mi tak mówili i się tego trzymałam, ale chyba za długo ;-)
 
Moim taka kolacja z mleka chyba już nie wystarcza. Chyba ok 17 dam im tresciwa, "dorosla" kolacje np. omleta, salatke warzywna, kanapke a po kapieli na dobranoc butla.

Ja na początku tez wode gotowałam 5min, bo tak było na opakowaniu mm ale teraz to już tego tak się nie trzymam.
 
Hej Mamusie,
już się tu kiedyś meldowałam, ale jakoś czasu brak na udzielanie się. Podczytuję Was nocami jak mi starczy czasu podczas karmienia...
Myślę, że wszystkie powinnyśmy być z siebie dumne, że dajemy radę ogarniać 2 dzieciaczków, które im starcze tym wymagają więcej i więcej czasu a doba się jakoś nie rozciąga. Bycie z nimi dzień w dzień naprawdę może dać popalić, nawet jak są spokojne to można zwariować od monotonii zajęć i mimo wszystko z braku czasu. Moje dziewczynki skończyły właśnie 2 miesiące. W tygodniu często pomaga mi teściowa, jest 3-4 dni nawet więc mi się praca rozkłada i zawsze a to coś ugotuje a to wyprasuje. Mimo to i tak czuje się bardzo zmęczona. Więc jak jesteście z dzićmi same cały dzień, a często z pomocą mężów też różnie bywa to można ześwirować. Mojemu się na szczęście jeszcze opieka nie znudziła. W nocy każdy ma "przyporządkowane" 1 dziecko i do niego wstaje. Śpimy wszyscy w 1 pokoju póki co. Testowaliśmy podział dzieci ja z jednym on z drugim bo każda strasznie mruczy jak śpi i się budziły, ale teraz już jest lepiej. Wstajemy każdy po 2 razy. Dzieci budzą się już często w podobnych porach co też ułatwia zadanie. Tak to u mnie wygląda.
I też dobrze napisałyście, że przy bliźniętach ciężko cieszyć się z macierzyństwa. Ja też się z tym zgadzam i cały czas mam poczucie, że każdemu z dzieci poświęcam zbyt mało czasu :-(

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę Wesołych Świąt i dużżżżżo siły i cierpliwości :-D
 
Hej Dziewczyny.
MIałam koszmarne ostatnie dni, czuje się podle, jako najgorsza matka na świecie. M spadła mi z wysokości 40 cm. Pojechałam szybko do szpitala, objawów negatywnych brak, ale doby tam spędziłyśmy. Porażka, nie sądziłam, że coś takiego mnie spotka, tym bardziej , że koło niej siedziałam, odwróciłam tylko wzrok :((( Ciekawe czy kiedykolwiek ustąpią wyrzuty sumienia....
POza tym święta w lesie... na weekend się przeprowadzamy, a tam taki syf, że z miesiąc będę wszystko układała na swoje miejsce.
Pozdrawiam wszystkie.
Nie nie piszę i nie radzę, bo czuje się jak ostatnia debilka ...
 
Santini wypadki zdarzają się ciągle i mamom pojedynczych dzieci też. Niedawno mojej koleżance spadła z wersaliki 4-miesięczna córcia, a nie ma poza nią nic więcej do roboty. Nie powinnaś się czuć winna, nie wszystko da się przewidzieć. Głowa do góry, jeszcze nie jeden raz jakiś uraz będzie.
Co do naszego "jadłospisu" to wygląda tak:
-między 2 a 4 - 180 ml mm
- 8 - śniadanie - 180 ml mm z kaszką, albo kaszka mleczna + pieczywo z masłem (1 kromka na 2 łby)
- 12-12.30 - obiad - 220-240 ml zupki z mięsem i kaszą albo makaronem
- 16- podwieczorek - ok 180 ml mussli z owocami albo budyń z owocami, albo kaszka owocowa albo drożdzówka własnej roboty itp
- ok 20- kolacja - 210 ml mm z kaszką (4-5 miarek), albo kaszka mleczna
w międzyczasie pochrupują flipsy kukurydziane i miękkie owoce w siatce.
Na razie jeszcze nie dawałam kanapek ale zamierzam wprowadzić na śniadanie i ew. popicie mm, no i obiad bardziej normalny czyli I i II danie.
A to nasz tort urodzinowy:
DSC_0469.jpgDSC_0456.jpg
 

Załączniki

  • DSC_0469.jpg
    DSC_0469.jpg
    33,3 KB · Wyświetleń: 60
  • DSC_0466.jpg
    DSC_0466.jpg
    27,2 KB · Wyświetleń: 61
  • DSC_0456.jpg
    DSC_0456.jpg
    27,9 KB · Wyświetleń: 64
Bettini- ale macie super, ze wstajecie 2x w nocy, hehe. Jak chłopcy mieli 7msc to tez tak wstawali i to był raj na ziemi:)
Ale z drugiej strony, nigdy nie chciałabym wrocic do czasów noworodkowych i wczesnoniemowlecych. A najbardziej bylam umeczona tak ok 6msc, bo wcześniej to się jeszcze jedzie na hormonach, które dodaja sily po porodzie.
Nie wiem na czym to polega ale teraz jest super czas. Naprawde wypoczywam. Dzieciaki sa usmiechniete, bawia się, dokazują, mało ich dźwigam, nawet jak wstaje nascie razy w nocy to jakos idzie to wytrzymać.Pewnie za jakiś czas chłopaki znowu dadza popalić. Już widze, ze strasznie wymuszają i maja swoje humory.

Santini- ty się tak nie obwiniaj. Znam kilka dziewczyn, którym upadlo dziecko- wlasnie z kanapy albo lozka. To chwila nieuwagi. Jedna kolezanka zostawila malą na kanapie a samo poszla mleko robic do kuchni. Dzieciak był nieruchliwy a tu pech chciał, ze akurat w tym momencie mloda zaliczyla swój pierwszy obrot z plecow na brzuch no i poleciała. Bez przesady, takie rzeczy się zdarzają. Kolezance z forum mąż dzieci w wozku wywrocil, tak wiec nie ma co rozpamietywac. Wiecznie ich nie upilnujesz. Jak zaczna być barziej mobline to będzie guz na guzie i sliwy pod oczami.

Napierajka- fajni twoi chłopcy, podobni do siebie tylko wlosy ich roznia.
 
reklama
Hmmm widzę że moje to chyba prawdziwe głodomory! Jedzą praktycznie tyle co Napierajki tylko o innych porach bo w nocy nie jedzą i na śniadanie wciągają 210 i troszkę mniej na obiad bo ok 200. A ja myślałam nad zwiększeniem porcji bo wydają się głodni i na każdy posiłek się rzucają ostatnio.

Napierajka - dużo zdrowia dla chłopców i sił dla Ciebie :-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry