reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

moim woda nie smakuje, ale będę walczyć o to żeby piły:)
co do charakteru to też już widzę różnicę między nimi, może tak było od początku ale wcześniej nie miałam czasu na zastanawianie się i obserwacje a teraz już widzę że chyba z tej młodszej będzie niezłe ziółko :)
a i nie chwaliłam się ale gadają BABA ;)
 
reklama
Hej Dziewczyny.
Dziękuję Wam za odpowiedzi dot. rozszerzania diety, JJka - pytałaś ile zjadają, po 3/4 słoiczka, wiec jakieś 100 ml.
Edytka - mam ten sam problem co Ty, głupia jestem jeśli chodzi o te posiłki i o stałe pory karmienia, nijak nie potrafię tak dnia zaplanować, wcześniej jak były na samym mleku to było dużo prościej, teraz się wszystko pokomplikowało ;)
W zależności od tego jak zjedzą w nocy, tak wygląda mój plan na dzień, na przykład M. potrafi w nocy wołać dwa razy, wypija po 120 ml, L z kolei prześpi całą noc i za nić w świecie się w nią nic więcej nie wmusi. I tak jak pisałam wcześniej, jedna zjada 180 , druga 120 ml/ Dziś zjadły o 12 mleko, po 1,5 godzinie podałam im zupkę jarzynową, zjadły po 100 ml, mleka nie chciały w ogóle, wody, herbatki również, teraz 18 się zbliża i dopiero zjadają znów mleko. Przez miesiąc prawie nic nie przytyły, zrobiłam im wyniki dzisiaj i są w normie HGB 11,7 oraz 12,3 przy sporadycznym podawaniu żelaza, więc chyba nie jest źle, skoro na zdrowiu im się to nie odbiło. Chciałabym podawać już deserki, ponieważ mijają dwa tygodnie od momentu podawania warzyw, i też nie wiem o której to zrobić, pasowało by między obiadem a kolacją, ale godzina jest znów zagadką??? Powiedzcie mi jeszcze proszę, jak np. na obiad zjedzą 100 ml zupki, to czy muszę dopajać mlekiem, skoro czują się najedzone?
Co do dopajania, tu też mam problem, w ogóle poza mlekiem niczego nie tkną, też się tym martwię ;(

A teraz dobre wiadomości.
Moja mała okularnica zmienia się z dnia na dzień, wczoraj odwzajemniła długo oczekiwany przeze mnie uśmiech ;) Piękna chwila, chłonie kolory, świat oczkami, jest zafascynowana tym co widzi, coraz więcej się uśmiecha, jest bardziej pogodna, dopiero teraz czuje, że moje dziecko urodziło się na nowo, jest to bardzo piękne ;))
Jak znajdę chwilkę to jutro wstawię zdjęcie ;)
Przepraszam, nie pamiętam, ale któraś z Was pisała aby podać wagę dzieci, moje urodziły się z wagą 2 i 2,2 teraz mają 6 i 6,8 i są również długie, bo mają po 68 cm.

Madison - daj znać po wizycie u lekarza ;)
Anuflka - super wiadomości, odpoczywaj i wracaj szybko do swoich pociech ;)
 
Ostatnia edycja:
cieszy mnie to, że nie jestem sama z tym karmieniem :) nie spodziewałam się, że karmienie butelką może być trudne, synka karmiłam piersią i myślałam że karmienie butelką to zrobienie mleka podanie butelki i tyle a później dziecko sobie smacznie śpi :) tak to przynajmniej u moich znajomych wyglądało :)
 
Edytka, mi pediatra powiedziala, ze jesli dziecko ,ma choc jeden posilek staly lub jest na mm, powinno byc dopajane. Ilosc wypitej, najlepiej wody, powinna sie mniej wiecej rownac ilosci w ml zjadanej na jeden posilek. U mnie nie ma na to szans. Caly ten tydzien walczylam, probowalam dawac herbatke, wode...nie chca. Dzis juz zobie odpuscilam. Sikaja duzo, z kupami nie ma problemu, wypijaja jeszcze sporo mojego mleka (OK 500 ml na dobe) wiec moze zwyczajnie nie potrzebuja narazie nic wiecej.
 
Santini, co do deserow to ja podaje miedzy obiadem a kolacja, jak na deser przystalo;-) zjadaja poki co jeden sloiczek na pol. Martwilam sie,ze to za malo, wiec dzis dalam wczesniej mleko. Zjadly po 80 ml i potem juz banana nie chcialy. Jadly pierwszy raz, nie wiem czy im nie zasmakowal czy po mleku juz nie miały ochoty. Z obiadem robie tak, ze daje najpierw mleko. Dzis np zjadly po ok 120 ml mleka i sloiczek zupy jarzynowej na pol, ale chyba zaczne zamiast mleka dawac po calym sloiczku z m iesem lub rybka.
 
już jajko? muszę poczytać schemat bo myślałam że trochę później
u nas trochę jest problem z kupkami, więc powinny więcej pić wody
 
Dziewczyny, jak was tak czytam o tych problemach jedzeniowych i spacerowych to mi się przypominają czasy, kiedy moi chłopcy byli w tym wieku i miałam identyczne dylematy. No może oprócz jedzenia bo akurat ladnie zawsze jedli nowe, stale posiłki. Jedyny moment, kiedy musiałam się wysilić, żeby ich nakarmić to było ok 3tyg temu jak mieli apogeum wyrzynania dwojek, Ale nawet wtedy karmienie trwalo 20min a nie, tak jak u was godzine. Teraz wciagaja 250ml obiadu w 5min obaj, bo karmie naraz:cool2:

Co do spacerow i darcia a to jednego bliźniaka albo drugiego to ja tez przez to przechodziliśmy. Jak tak na to później patrzyłam to doszłam do wniosku, ze ok 6msc dziecko przechodzi metamorfozę. Tzn niby jeszcze potrzebuje dużo snu i podczas spacery i kołysania chce mu się spac ale ciekawość swiata jest tak ogromna, ze dzieciak walczy sam ze sobą- spac czy chłonąć informacje ze swiata. Ja np. zaslanialam im tetrą oczy i wtedy zasypiali, tak na sile ich odcinałam od bodzcow. Jak mieli 6msc to już byli w spacerówkach bo w gondolach im się nudzilo- nic nie widzieli. Z koleki w spacerówkach za dużo się dzialo wiec wlasnie tak sobie radziłam. Trzeba wszystkiego sprobowac- chodzic po dolach, albo wręcz przeciwnie po prostym. Moi np. nie lubil i nie lubia do tej pory spacerow w parku. No nudy dla nich, flaki z olejem, Za to uwielbiają chodzic po sklepach i po ruchliwych ulicach, patrzeć na samochody. Im gloscniej tym szybciej usną. Kazda mama najepiej zna swoje dzieci i trzeba intuicji posluchac, popatrzeć, sprobowac rozkminić o co temu bąblowi chodzi.

Co do posilkow- u nas zawsze były stale pory dnia. Na początku to nawet musiałam ich przetrzymywać, bo chcieli jesc częściej niż co 3 godziny, a jak jedli częściej to ich brzuszki bolały. Potem dawalo się przewidzieć keidy będą glodni. Jak mieli ok 6msc to jedli nadal co 3 godziny. Ale godziny posilkow się roznily bo zależy jak w nocy jedli. Jak zdledli o 3, no to potem o 6 trzebabylo jesc robic. Jak jedli o 5 no to kolejny posiłek o 8. Obiad zawsze jedli ok 11:30-12. Nawet jak była mniejsza przerwa niż 3 godziny to im dawałam. Ile zjedli tyle zjedli. Dlugo ich nie zmuszałam do jedzenia. Kolejny staly posiłek to kolacja- zawsze po kapieli czyli 19-19:30. Zawsze ich karmiłam razem. Ile zjedli to tyle zjedli i koniec. teraz to już w ogole nie mam z tym problemów. Jedza o 8, 12, 16, 19 i w nocy ok 3. Nie daje wcześniej jesc, musza uczyc się cierpliwości i umiec czekac. Sory, ale w zlobku tez sa stale pory karmienia i nikt nie lada za dziecmi z talerzem jak się im nagle jesc zachce. Moja tesciowa tez uważa, ze rezim wprowadzam ale jakies zasady musza być, akurat tego się trzymam. Jak widze, ze sa baaaaardzo glodni to im daje chrupka, trochę się zajma.
Nie wciskajcie dzieciom na sile mleka jak zjedli warzywa Widac to im wstarczy Jak będą zmuszane do jedzenia to im to dopiero obrzydnie i będą mieli zle konotacje tzn jedzenie= nerwowka. Jak zjedza mniej to się nie zaglodzą. Lepiej im wejdzie kolejny posiłek Dzieci po 6msc już mniej przybiraja na wadze, to normalne. Moi są w 3cim centylu czyli sa szczupli jak na swój wiek ale nikt się tego nie czepia.


Pojenie- ja miałam identyczny problem- nie chcieli pic, nie smakowala im woda, nie wiedziałam kiedy im dawac pic jak oni non stop jedli, hehe. W pewnym momencie sami zaczeli pic, to było lato wiec im się dużo chciało pic. ja dawałam soczek np. 20ml z woda 100ml czyli jakiś smak to picie już miało ale za dużo soku nie było. Tak się nauczyli pic, Wazne sa smoki z jakich się daje pic. bo jak jest duza dziurka taka jak do mleka to mogą się krzytusic, bo mleko jest b. geste niż woda. Ja im kupiłam takie z najmniejsza dziurka i z tego sobie popijali. Jak już zasmakowali w piciu czegos innego niż mleko to zmieniałam na zwykly smoczek. To wszystko naturalnie przychodzi. Jak dziecko sika i przy każdej zmianie pieluszki jest ona mokra to znaczy ze nie jest odwodnione.

Jeszcze tak gwoli pocieszenia, to ja uważam, ze teraz jest super, już z takim roczniakiem. Jedza, piją, na spcerze siedza w wozku i tylko glowy im się krecą, tak wszystko podziwiają, spia raz dziennie, sami się bawia, raczkują, wlaza na mnie, sygnaluzuja co chcą i to niekoniecznie placzem, sa zabawni, komunikatywni, maja poczucie humoru, bija brawo, robia papa, nasladuja mnie np. udaja ze przez telefon gadaja .TEraz jest lepiej. I ja tez się już pewniej czuje w roli mamy blizniakow. LEpiej ich znam,nie przejmusie się tak jak kiedyś. Już teraz piciem bym się nie przejmowala :-)
 
reklama
Witam
Dziś swietujemy pol roczku :)

Od rana sztywno trzymam się godzin karmienia i jak do tej pory jest spokój, krzyków nie ma :)
 
Do góry