reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

milla
super!! brawo dla ani !!!

mi to aż wstyd :zawstydzona/y: natan to może i dobrze bo od 1,5 mc staje, teraz zaczyna raczkować i już przy kanapie chodzi ...
ale Kaja...:-( ... nie raczkuje, nie kiwa się nawet, pełza jednostronnie, wstaje jak da się jej ręce :-(

my znów chorzy, Natan wysypany cały na brzuchu i plech + katar i gardło czerwone. Niby ta wysypka nie jest od choroby ale jest aż purpurowy do pt mam kremem 2x dziennie smarować.

a kaja wczoraj miała tylko karat i furczała a dziś znów 39, wiec jutro do lekarza. a dopiero co przestałam walczyć z pleśniawkami (8dni) po ostatnim antybiotyku :baffled: przez te wszytskie choroby Kaja nawet nie ćwiczy , bo jak ćwiczyć z dzieciakiem który po 38-39
 
reklama
milla
super!! brawo dla ani !!!

mi to aż wstyd :zawstydzona/y: natan to może i dobrze bo od 1,5 mc staje, teraz zaczyna raczkować i już przy kanapie chodzi ...
ale Kaja...:-( ... nie raczkuje, nie kiwa się nawet, pełza jednostronnie, wstaje jak da się jej ręce :-(

my znów chorzy, Natan wysypany cały na brzuchu i plech + katar i gardło czerwone. Niby ta wysypka nie jest od choroby ale jest aż purpurowy do pt mam kremem 2x dziennie smarować.

a kaja wczoraj miała tylko karat i furczała a dziś znów 39, wiec jutro do lekarza. a dopiero co przestałam walczyć z pleśniawkami (8dni) po ostatnim antybiotyku :baffled: przez te wszytskie choroby Kaja nawet nie ćwiczy , bo jak ćwiczyć z dzieciakiem który po 38-39

Justynia, szczerze ci wspolczuje. Chorob przede wszystkim ale te problemy z Kają to ja znam, bo u mnie tak Marek ma. Nie obraca się, robi to bardzo niechętnie, co prawda probuje raczkować ale jakos nogi mu się rojezdzają. Adam raczkuje, sam siada, staje przy meblach i probuje przy nich choddzic. Ogromna przepasc miedzy nimi. Ale może to i dobrze, bo jak obaj by zaczeli stawac i się puszczac to nie wiadzialabym co robic, tak to jednego caly czas lapie.
 
jjka
a masz rehabilitacje z Markiem?
Napisałam na fb to i tu napiszę [FONT=Helvetica, Arial, lucida grande, tahoma, verdana, arial, sans-serif]o 4 jak podawałam Kai ibum, sama stanęła w łóżeczku, rano chciałam by znów [/FONT][FONT=Helvetica, Arial, lucida grande, tahoma, verdana, arial, sans-serif]stanęła parzyła na mnie jak na wariatkę, [/FONT][FONT=Helvetica, Arial, lucida grande, tahoma, verdana, arial, sans-serif] ale jestem pewna to mi się nie przyśniło[/FONT]:tak: dalej nie raczkuje :-( ale wszytsko przed nami
[FONT=Helvetica, Arial, lucida grande, tahoma, verdana, arial, sans-serif] [/FONT]
 
No u nas urwanie czerepa, mojego oczywiście bo oczy muszę mieć dookoła głowy i jeszcze przy podłodze. Towarzystwo rozpełzło mi się po całym mieszkaniu, trzeba pod nogi patrzeć. Wstają w łóżeczkach i przy meblach ale jeszcze nie próbują chodzić przy nich. Niestety ciągle budza się w środku nocy na jedzenie i w ogóle dużo teraz jedzą chyba przez ten ciągły ruch. trudno ich na chwilę w miejscu utrzymać.
Justynia współczuję tych waszych ciągłych chorób, może spróbowałabyś dać Kai BLF100 - wzmacnia odporność zwłaszcza na wirusy. poleciła mi pediatra, jest bez recepty. My stosowaliśmy jak mieli te problemy z wiotkością krtani bo wtedy byli bardziej narażeni na choroby, wszystko było OK, nie chorowali. Oby i u was w końcu się poprawiło, bo wszelkie choroby spowalniają rozwój.

Noi i muszę się pochwalić, u Krzysia w końcu wyszły pierwsze 2 ząbki, od razu ma lepszy humor. Udało mi się też w końcu opanować tą wysypkę na ślinę i po antybiotyku, nie był,o łatwo. Pomógł clotrimazol na przemian z bepanthenem.

Katmelowa co u ciebie, dawno się nie odzywałaś.
 
Justynia bardzo wam współczuje z tymi chorobami. Mam nadzieję, że w końcu was opuszczą. Kurcze ale aż się dziwię, że Kaja i Natan mają tak słabą odporność, a można powiedzieć, że jej brak:-( Szybkiego powrotu do zdrowia dla dzieci.

Wczoraj byłam na połówkowym usg i okazuje się, że pan doktor na poprzednim usg się pomylił rozpoznając dziewczynkę. Pani doktor wczoraj była święcie przekonana, że będzie chłopiec:-D Gdy powiedziałam mojemu mężulkowi że raczej będzie miał syna to tak się cieszył, że szok:-D

Dzisiaj moje dzieciaki mnie chyba wykończą. Wojtek o 2 zrobił pobudkę, Asia o 5. Całe przed południe są okropnie marudne a wręcz płaczliwe. Wojtek poza tym od kilku dni wieczorami robi jakieś dziwne akcje, płacze, nie chce jeść, ostatnio nawet zwymiotował to co zjadł. Nie wiem czy to przez zęby czy też coś innego:-( Zrobiłam im dzisiaj badanie moczu i morfologię.
 
Aha jeszcze jedno, w Lidlu sa teraz fajne rajstopki ze stoperami na stopach i kolanach, fajne do raczkowania - dziecko nie ślizga się tak bardzo jak w zwykłych. Widziałam też na allegro takie nakładki na kolanka ze stoperami, też pomocne.
 
Justynia, naprawdę wpadłaś w spiralę chorób, małe nie mają szans nawet odporności odbudować. Może rzeczywiście jak pisze Napierajka, taki specyfik pomoże?
A Kaja ruszy na pewno, zaskoczy Cię tak jak właśnie dzisiaj :-)

Anulfka - gratuluję synka

Napierajka - w Lidlu obkupiłam się ostatnio, że hej. Dresiki welurowe tylko dziadowskie - odpruł się kawałek materiału na mankiecie już przy pierwszym praniu...
Rajstopki praktyczne, szkoda tylko że takie cienkie. Ja mam po Leonie takie z antypoślizgiem dodatkowo na podbiciu stopy, no i są z tego grubszego materiału, wynalazłam je kiedyś na allegro. Na zimne dni są lepsze no i sprawiają wrażenie, że lepiej będą przed siniakami chronić.
 
Ostatnia edycja:
Milla mam te rajstopki, kupiłam 2 pary - te granatowe z samochodem i przysłali mi jene omyłkowo inne. Masakra z nimi, te granatowe sa OK (choć rozmiar raczej 68-784 niż do 80), ale te drugie jakby ktos odwrotnie uszył stoperki i stopki sa pod kolanami i na wierzchu stopu (jedna noga, druga jest OK), co dziwne na metce ten sam rozmiar a te drugie sa większe.
Ja maluchom na rajstopki wkładam jeszcze skarpetki ciepłe ze stoperkami, żeby od połogi nie zmarzli.
 
reklama
Justynia-tak, rehabilituje M. Teraz już 2x w tygodniu, bo w końcu dostaliśmy się na NFZ. RAz chodze prywatnie a raz na NFZ. Ja nie wiem o co chodzi, bo on na początku robil większe postępy niż A., Pierwszy zaczal się przekrecac a później przestal. Nie wiem czy to lenistwo czy co. A przecież przez caly czas z nim chodziłam na rehab. Oby w końcu zaczal raczkować, to trochę odetchnę.

Anufka, Napirajka- wy piszecie, ze wam dzieciaki w nocy budza się na jedzenie. Ale to raz i ida spac? JAk tak, to wam zazdrowsze. JA wstaje po 12-15x w ciągu nocy. Pobudke mam co 1,5 godziny. Jak nie jeden, to drugi. Dzisiaj A. spal ladnie za to M się non stop wybudzał. Od 3 do 4 to już nie spal tylko sobie gadal. Tragedia, ja nie wiem co to za dzieci mi się trafily! W dzień to oni marudzą prawie non-stop. Zawsze tacy byli, I mało spia. To tez tak zawsze było. TEraz spia 2x po godzinie. W nocy, jak tak odliczyć te godziny spędzone na wybudzaniu to w sumie może max 10h przespia. Wiec lacznie jakies 12 godzin na dobe. To mało jak na takiego brzdąca.

Napierajka- to ze laza po całym domu to mi nie przeszkadza. Tzn w sumei A. tylko narzie lazi. NAjgorsze to puszczanie się przy meblach. Mój to leci jak glupi do tylu, zupełnie jak kloda. Jeszcze się nie nauczyl, żeby się trzymać, albo usiasc na tylku, a już glową nie raz przywalil z całej sily jak tak leciał. O boniu, co to będzie jak będą uczyc się chodzic:crazy:

Anufka- fajnie by było jakby to był chlopiec, nie oszukujmy się. Dziewczyny już masz.
 
Do góry