Mniszek, nie wiem ile twoi mają bo cyfre ucielo.
U nas A. zaczal raczkować 2 tyg temu, czyli miał niecale 9msc. Proby raczkowania zaczely się ok 7 miesiąca wiec długo się tak bujal, pelzal do tylu. M dopiero teraz probuje raczkować. A. teraz zaczal sam siadac, z pozycji raczkowania podpiera się 2 rekami i siada. Wiele dzieci najpierw raczkuje i z raczkowania siada. M siedzi bez podparcia ale sam nie usiądzie.
Napierajka, Justynia, mowie precz chorobom!
U nas nowe zęby praktycznie codziennie się pojawiają, hehe.
A ma 4, M. 5. Powoli noce się poprawiają. Dzisiaj budzili się może ze 2 razy, spali do 8. W dzień tez mniej marudzenia.
Ale mam problem z dziennymi drzemkami. A, potrzebuje ok 5 godzin aktywności i dopiero zasypia. M. natomiast po 3,5 godzinach to ledwo na oczy patrzy. Rozjerzdzają mi się ze spaniem. Probuje przetrzymać M ale on już mi usypia na dywanie z zabawką w reku. A. natomiast za żadne skarby nie usnie wcześniej, krzyk i placz jest, raczkowanie w lozku, siadanie, gryzienie szczebelków, darcie nie z tej ziemi. Musze go na gore wynosic, żeby brata nie obudzil. No i M spi godzine, obudzi się a A. dopiero oczy zamyka.
Na szczęście potrafią się dluzej sami sobą zająć i mogę obiad ugotować, sprzątnąć, pranie zrobić. Ael czasu dla siebie to nie mam w dzień, tzn przy laptopie sobie usiade ale nie mam tego luksusu, ze obaj spia i jest cicho na chacie.