karola88
Fanka BB :)
Nasi chłopcy po urodzeniu non stop płakali,pózniej okazało sie ze Nan im nie pasuje i zmienilismy na bebilon i jest ok,a próbowalismy wszystkiego,po kazdym uzyciu gotowałam butelki i smoczki przez ok 2 tyg,Pozniej stwierdziłam ze nie warto i od tamtej pory myje butelki i smoczki w małej ilosci płynu do naczyń(ludwik) i dokładnie wypłukuje,dzieciom nic sie nie dzieje,nawet nie choruja(raz mieli antybiotyk a teraz 3-dniówka u Kuby) i to wszystko.Moim zdaniem nie warto styerylizowac i wyparzac za kazdym razem,bo przeciez zabawek podłóg i wszystkiego innego z czym dzieci maja kontakt sterylizowac sie nie da.Znajoma chciała dobrze i za kaqzdym razem sterylizowała a dziecko non stop jej chorowało.Do bakterii i zarazków tez trzeba przyzwyczajac