reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Justynia zdrówka dla maluchów!

Mama o kurcze, nie zazdroszczę sytuacji....oby maluchy sie szybko przyzwyczaiły.

Dziewczyny ja do 4 miesiąca usypiałam dzieci w dzień w wózku, Tomuś mi sam zasypiał, ale chciałam, zeby zawsze razem zasypiali, bo z tym to różnie bywało, wieczorem Tomuś sam usypiał a D miał włączony szum, ale po 4 miesiącu powiedziałam dość, zaczęłam kłaść ich do łóżeczka, za pierwszym razem było ciężko, bo T zasnął, D sie wydzierał, ale ppo kilku dniach ładnie zasypiali, wieczorem też zabrałam D szum, bo potem jak sie przebudzał to musiałam mu włączyć i tez szybko zapomniał jak usypiał. najważniejsze, zeby wyczuc moment kiedy dzieci są gotowe.
 
reklama
jeszcze nie mam zdjęć z Chrzcin, ale może będę dziś miała ;)
ile ja bym dała, żeby moje same zasypiały ehh, czasem się zdarzy owszem, i tak jest coraz lepiej ale nawet nie marzę że zostawię je w łóżeczku i wrócę i już będą spały ;) ale od jakiegoś czasu tylko w łóżeczku śpią, bo bujaczki huśtaweczki itp nie zdają rezultatu i tak bardzo długo trwa usypianie więc żadne to udogodnienie, ostatnio o 21 już wszystkie dzieci śpią i to jest wspaniałe :) dziewczyny budzą się raz lub dwa w nocy więc też super, choć nie jest tak że zjedzą i śpią dalej, ja piersią coraz mniej karmię właściwie to już tylko popijają sobie a są praktycznie już na mm
co do wit KD to mi pediatra mówiła, że ja sama pierś lub więcej niż pół to dawać a jak pół na pół to co drugi dzień
Ineska a przybieraniem to jest tak, że w jednym tygodniu mogą przybrać po 150 a w drugim po 300, no ale po 150 na tydzień to powinny ale nawet jakby nie przybrały to nie znaczy że trzeba od razu dawać mm, trzeba częściej przystawiać i zobaczyć czy jest poprawa, co do usypiania przy piersi to lepiej tego nie stosować; ja tylko w ostateczności przystawiałam żeby się uspokoiły ale napewno nie trzymałam ich godziny przy piersi zamiast smoczka :) tylko jak się uspokoiły to wtedy inne metody :)
justynia współczuję tych chorób;/
z rozszerzaniem diety to oprócz wieku trzeba też patrzeć na to czy dzieci są gotowe, czy są zainteresowane tym co my mamy na talerzu ;)
dagos trzymać dla Ciebie jeden zestaw, czy jeszcze nie wiesz?
 
edytka, robimy chrzciny 7wrzesnia, w czw idziemy do lekarza to powiem zeby zmierzyla niunie bo 62ciagle sa za duze ;( ale te rozmiary sa przeciez nierowne, wiec w czw dam ci znac czy tak czy nie
 
Ineska- ci lekarze to maja jakas paranoje, żeby bliźniaki tuczyc. Jak przybierają to jest ok, raz przybiorą 150 a innym razem 250. Jak chcesz karmic uu to karm. Niepotrzebnie nas schizują tymi wagami. Jakby zaczely spadac z wagi no to wtedy można pomyslec. Nie przejmuj się tym tak. Nie pamiętam ile moi jedli, a ile twoje w ogole maja jakos tydzień tak? To moi chyba wtedy jedli po 40-60ml mleka 8-9x na dzien. Cos kolo tego ale ja tez karmiłam uu wiec pewna nie jestem.

Wit k nie dawałam odkad zupelnienie przeszłam na mm.

Ja wiem jedno- im dluzej dzieci będą przyzwyczajone do jakiegoś sposobu spania to tak im później zostanie i wprowadzenie zmian będzie coraz trudniejsze. Ale wlasnie, trzeba tez wziąć pod uwagę dzieci. Bo moje przy tych kolkach i reflukse na początku tez były uspyiane na raczkach niemalże zawsze. Ale później powiedziałam basta. Teraz wprowadzam system, ze ich zupełnie zostawiam daje tylko smoka i ciao wychodzę z pokoju Ale idzie to na razie topornie. Oni już mają swój repertuar zachowan wymuszająco- rozuczlających. Już sa kumaci, kombinują. W dodatku jak dzieci sa malutkei takie do 5msc to mogą spac i nic im nie przeszkadza. Ja np. chodziłam w parku przy placu zabaw gdzie dzieciaki isie darly, przy samochodach, gadałam glosno przez telefon i nic ich nie wybudzalo. A teraz głupie szczekniecie psa ich od razu wybudzi, i to z odleglosci kilometra. A no i ja jeszcze teraz odzwyczajam ich od wieczornej drzemi. Chce żeby spali 2x- raz przed południem a później po południu i koniec. Bo wole żeby spali 2x po godzinie niż 3x po 40min bo to mnie już meczylo.
 
ja tu narzekam na swoje a dzisiaj tylko jedzą i śpią (i to w łóżeczkach) ;) w ogóle ostatnio coraz lepiej jedzą (tzn rzadziej i większe porcje) być może jest to związane z tym że na własną rękę odstawiłam im żelazo żeby sprawdzić różnicę i robią teraz same kupki (bez masowania) i puszczają bąki, więc może od tego żelaza takie niespokojne były, trzeba by było tylko sprawdzić jak wyniki krwi
dla mnie metoda 3 5 7 odpada, ale 15 30 60 sekund może być ;)
 
reklama
He, he u nas też raczej odpada, ja to może jeszcze dałabym radę ale mój M nie wytrzyma 10 sec!
ja mam dziś kiepski dzień, pogoda paskudna a robale marudzą jak rzadko. Spali może 15 min i tyle, rzuciłam ich na matę niech tam rozrabiają. A Krzyś zrobił mi chwilę temu taką mega kupę, że przemoczył i bodziaka i spodenki, masakra - musiałam go pod kranem myć całego, bo prawie po uszy był obsrany. Mam nadzieję, że emek mnie trochę zwolni po południu bo od rana obiad gotuję i jeszcze nie gotowy uff.
A co do usypiania do moi są usypiani w bujaczkach, tak się przyzwyczaili i mnie też wygodnie bo przynajmniej odzwyczaiłam od usypiania na rękach. jak usną to przenoszę do łóżeczek.
Mam pytanie, dziewczyny w jakiej formie podajecie owoce? Surowe czy gotowane? Dosładzacie jak są za kwaśne? Moi kwasiurów nie chcą jeść.
 
Do góry