katherine_mag
Fanka BB :)
Ja trochę nie nadążam za wami hehe. Za dużo piszecie albo ja za mało zaglądam tutaj ;-)
Juliana Xlander dla mnie jest super, prowadzi się lekko, wszędzie mi się mieści dzieciaki mieszczą mi się spokojnie w nim. Polecam naprawdę. ja go w sumie w ciemno kupowałam, bo potrzeebowałam mieć w Polsce dla nich wózek i jestem zadowolona, zastanawiam się nad sprowadzeniem sobie go do Norwegii bo trochę mój przeraża mnie, Tako duo Jumper w porównaniu z X landerem to kobyła hehe.
Mam podać swój schemat?? No ok, z tym że mam bardzo podobny do Milla76
, zawsze śmiejemy się że nasze to czworaczki, podobnie rozwijają się i zachowują
5-00 180ml kaszka manna ( ok 3-4 miarki kaszki do mleka)
8-00 150 ml mleka samego
11-12 obiadek( każdy zjada trochę więcej niż słoiczek) i popija soczkiem
14-15 deser owocowy
17-18 mleko 150 ml
19-20 kaszka jaglana 200 ml ( dodaje do mleka ok 4 miarki)
jakos tak to wychodzi w zależności kiedy zachce im się obiadku, czasami normalnie po 3 godzinach już chcą a czasami po 4h a potem normalnie co 3h.
A po obiadku i deserku nie chcą już mleka. I między posiłkami pija wodę z odrobiną soku jabłkowego, śliwkowego. To tyle
Emilek ładnie urządziłaś dzieciom pokój, też mnie to czeka, a dzieci jakie zaciekawione
Edytka84 fajnie że wszystko z dziewczynkami w porządku, moja Magda też miała tą asymetrie, jeszcze troszkę ma krzywą główke ale to bardzo mało, samo jakoś to znika, zaczełam jej prześcieradło wieszać po tej stronie co głowę mi obracała za często i teraz obraca mi w lewą i w prawą, a wtedy tylko w prawą i była przez to wygięta jak struna, teraz jest prościutka.
Teraz lekarze zawsze coś znajdą u dzieci, przesada. Najbardziej wkurzają mnie te siatki centylowe, kiedyś tego nie było i jakoś dzieciaki rosły, a dziecko to czasami waży więcej czasami mniej taką ma naturę, na początku straszyli mnie z Magdą że za mało waży, a ona jest taka jak ja byłam mała, drobinka. Tylko że w Norwegii czepiają się trochę, tam nie wiem czy słyszałyście że jednej polskiej rodzinie zabrali dziecko bo było smutne ( a wtedy jej babcia umarła, no to było smutne). Także, pod tym względem mają fioła, i jak dzieciaki mi wyrosną i będą musiały iść do szkoły to trzeba będzie wracać do PL chyba.
Madison ja nie miałam wcześniej dziecka, ale też uważam że człowiek potrafi lepiej sobie poradzić czasami z dwójką na raz niż z jednym jak widzę po koleżankach. Ja już taki system sobie wypracowałam że mógłby być jeszcze trzeci heheh, żart.
I od początku ich nauczyłam, leżeć tylko w łóżeczku lub wózku nie na rączkach, nie nosiłam ich, wybiła 19 umyłam nakarmiłam i do wyrka kładłam i same zasypiały mi, czasami tylko wchodziłam podać smoka jak mi płakały i wychodziłam zaraz i tak nauczyły mi sięi nie muszę je lulać, bujac czy cokolwiek. Za dnia bawią się już razem, śpiewają, puszczam im piosenki i jest git, czasami nawet ja im śpiewam a one takie wpaytrzone we mnie i słuchają.
Lecę na dwór do maluchów, dziadkowie porwali mi dzieci hehe a ja sobie siadłam na chwile wypic kawę i przy okazji zajrzeć co u was słychać.
Życzę udanego wieczoru wszystkim ;-)
Juliana Xlander dla mnie jest super, prowadzi się lekko, wszędzie mi się mieści dzieciaki mieszczą mi się spokojnie w nim. Polecam naprawdę. ja go w sumie w ciemno kupowałam, bo potrzeebowałam mieć w Polsce dla nich wózek i jestem zadowolona, zastanawiam się nad sprowadzeniem sobie go do Norwegii bo trochę mój przeraża mnie, Tako duo Jumper w porównaniu z X landerem to kobyła hehe.
Mam podać swój schemat?? No ok, z tym że mam bardzo podobny do Milla76


5-00 180ml kaszka manna ( ok 3-4 miarki kaszki do mleka)
8-00 150 ml mleka samego
11-12 obiadek( każdy zjada trochę więcej niż słoiczek) i popija soczkiem
14-15 deser owocowy
17-18 mleko 150 ml
19-20 kaszka jaglana 200 ml ( dodaje do mleka ok 4 miarki)
jakos tak to wychodzi w zależności kiedy zachce im się obiadku, czasami normalnie po 3 godzinach już chcą a czasami po 4h a potem normalnie co 3h.
A po obiadku i deserku nie chcą już mleka. I między posiłkami pija wodę z odrobiną soku jabłkowego, śliwkowego. To tyle
Emilek ładnie urządziłaś dzieciom pokój, też mnie to czeka, a dzieci jakie zaciekawione
Edytka84 fajnie że wszystko z dziewczynkami w porządku, moja Magda też miała tą asymetrie, jeszcze troszkę ma krzywą główke ale to bardzo mało, samo jakoś to znika, zaczełam jej prześcieradło wieszać po tej stronie co głowę mi obracała za często i teraz obraca mi w lewą i w prawą, a wtedy tylko w prawą i była przez to wygięta jak struna, teraz jest prościutka.
Teraz lekarze zawsze coś znajdą u dzieci, przesada. Najbardziej wkurzają mnie te siatki centylowe, kiedyś tego nie było i jakoś dzieciaki rosły, a dziecko to czasami waży więcej czasami mniej taką ma naturę, na początku straszyli mnie z Magdą że za mało waży, a ona jest taka jak ja byłam mała, drobinka. Tylko że w Norwegii czepiają się trochę, tam nie wiem czy słyszałyście że jednej polskiej rodzinie zabrali dziecko bo było smutne ( a wtedy jej babcia umarła, no to było smutne). Także, pod tym względem mają fioła, i jak dzieciaki mi wyrosną i będą musiały iść do szkoły to trzeba będzie wracać do PL chyba.
Madison ja nie miałam wcześniej dziecka, ale też uważam że człowiek potrafi lepiej sobie poradzić czasami z dwójką na raz niż z jednym jak widzę po koleżankach. Ja już taki system sobie wypracowałam że mógłby być jeszcze trzeci heheh, żart.
I od początku ich nauczyłam, leżeć tylko w łóżeczku lub wózku nie na rączkach, nie nosiłam ich, wybiła 19 umyłam nakarmiłam i do wyrka kładłam i same zasypiały mi, czasami tylko wchodziłam podać smoka jak mi płakały i wychodziłam zaraz i tak nauczyły mi sięi nie muszę je lulać, bujac czy cokolwiek. Za dnia bawią się już razem, śpiewają, puszczam im piosenki i jest git, czasami nawet ja im śpiewam a one takie wpaytrzone we mnie i słuchają.
Lecę na dwór do maluchów, dziadkowie porwali mi dzieci hehe a ja sobie siadłam na chwile wypic kawę i przy okazji zajrzeć co u was słychać.
Życzę udanego wieczoru wszystkim ;-)