reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Karmelova, możesz jeszcze raz podac nazwe tych pieluch z tesco? A czy one sa dostępne w każdym teskaczu czy tylko w hipermarketach?
 
reklama
Justynia rozumię Cię ale nie wyobrażam sobie jak można ,zmusić' dziecko do raczkowania.Może nie będzie takiej potrzeby i tego Ci życzę.A co do pieluch to używam te z Tesco od początku i są naprawdę super.
 
Czesc dziewczyny.Prosze Was o rade.... w piatek pierwszy raz lece z moimi 6 miesiecznymi robakami do Polski jestem delikatnie mowiac zdygana ..:( Czy ktora z Was leciala moze samolotem z takimi brzdacami?? jakies rady??? Ostatnio jak sama lecialamto widzialam jak takie dzieciaczki placza wrzeszcza a nawet wymiatuja.... normalnie mnie to przeraza.....Jak dawalysci sobie rade...ehh spedza mi to sen z powiek...:(:-(
 
Bibiana :-) miłe to jak mężczyzna chwali dzieci. Mi też się kiedyś zdarzyło, gdy byłam u mamy w Giżycku jakiś pan w moim wieku aż mnie podprowadził pod nasz blok cały czas mówiąc o dzieciach ( on jeszcze nie miał). A z denerwującej gadaniny to jeszcze wkurza mnie doszukiwanie się podobieństw do kogo są podobne dzieci, nosz kurde przecież wiadomo,że do nas :-D

Mniszek nie pomogę, my nie latamy, ale dziewczyny na pewno Ci coś doradzą :tak:

Justynia nawet powolne postępy to jest bardzo ważne. Podziwiam Cię za Twoją cierpliwość i wytrwałość, bo wiem jakie to kłopotliwe jeździć na rehabilitację z dwójką maluszków, a Ty na dodatek masz jeszcze jedno.

moje maluszki wczoraj pierwszy raz zaliczyły jezioro, ale tak na prawdę - tatuś dał im się popluskać w wodzie, oczywiście bardzo się im podobało
 
MNISZEK - ja lecialam jak synek miał 9 miesięcy. Długi lot, za ocean.
Bałam sie bardzo.
Teraz uważam, ze im młodsze tym łatwiej :)

Długi macie lot?
Najwaznejsze to by przy starcie i ladowaniu pily cos, piers czy butelka. Tak wycyrkluj by byly wtedy głodne. Dzięki temu nie odczują zmiany ciśnień. Moj synek to zasypial podczas ladowan.

Ogólnie to okazalo sie, ze wszelka obsługa na lotniskach jak i w samolotach jest bardzo pomocna. I to przy jednym, a co dopiero przt dwójce :)
 
Madison lot niedlugi bo 2godzinki ale oprocz tego jeszcze ta odprawa i to wszystko ... bedzie ciezko tym bardziej ze juz na lotniskumamy byc o 5 rano:eek: ale dzieki za rade moze soczek podczas startu i ladowania dam jak niebeda glodne:tak: ehhh a najlepsze jest to ze tatus wogole sie nie boi nie przejmuje jakos bedzie... :no:ehhh
 
MNISZEK - i całe szczęście, ze tata sie nie boi :) U nas było tak samo. Wystarczy, ze mama wydygana i sieje panikę ;)
To podczas startu i ladowania dzieci najbardziej płaczą, bo ich boli ta zmiana ciśnień, trzeba przelykac sline. Moj był na piersi wiec prosta sprawa. Ludzie obok dawali w tym czasie butle z mm.
Start nawet ważniejszy od ladowania.
My mieliśmy lot z przesiadka. Pierwszy trwał ok 2h, mały go przespal w całości czego i Wam życze :)
A na lotniskach to luzik. Wszedzie bedziecie przepuszczani bez kolejki. Wozek bierzecie? Albo jakies nosidelko czy chusty? Zeby ręce miec wolne.

Dwie godziny to mina tak szybko, ze nie zauważysz :)
 
reklama
ttak wozek do samolotu bierzemy..:-) mozei masz racje lepiej jak tylko jedna osoba panikuje a druga na trzezwo to bierze :tak: moi raczej nie usna w samolocie bo oni tylko usypiaja u siebie w lozeczku nawet problem maja zeby w wozku usnac ;-) nie ma opcji na rekach hehe
 
Do góry