reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Blada kreska

Przepraszam, ale ja trochę nie rozumiem tego pytania na forum o te wyniki testów ciążowych. Przecież do każdego testu ciążowego załączona jest instrukcja, nie ma się pewności to się test powtarza albo idzie się na badanie krwi lub do lekarza. Na początku, gdy trafiłam na to forum, odpowiedziałam nawet na jeden czy dwa takie posty-pomyślałam, że może dziewczyna nie wie, jest w szoku czy nie ma nikogo bliskiego w swoim otoczeniu by spytać. No ale kurcze... Przecież można sprawdzić w internecie "blada kreska na teście i co dalej", a tutaj wysyp postów "czy ten test jest pozytywny?" i to jeszcze większość gdzie tej drugiej kreski po prostu nie ma, troszkę to bez sensu jak dla mnie.
 
reklama
Przepraszam, ale ja trochę nie rozumiem tego pytania na forum o te wyniki testów ciążowych. Przecież do każdego testu ciążowego załączona jest instrukcja, nie ma się pewności to się test powtarza albo idzie się na badanie krwi lub do lekarza. Na początku, gdy trafiłam na to forum, odpowiedziałam nawet na jeden czy dwa takie posty-pomyślałam, że może dziewczyna nie wie, jest w szoku czy nie ma nikogo bliskiego w swoim otoczeniu by spytać. No ale kurcze... Przecież można sprawdzić w internecie "blada kreska na teście i co dalej", a tutaj wysyp postów "czy ten test jest pozytywny?" i to jeszcze większość gdzie tej drugiej kreski po prostu nie ma, troszkę to bez sensu jak dla mnie.

Ja się nad sensem takich wątków zastanawiam już od dłuższego czasu.
Ekspertem nie jestem, w ciazy byłam tylko 4 razy ale u mnie te kreski były bezdyskusyjnie widoczne. Żadnych cieni, filtrów, niedobrych telefonów…
 
Przepraszam, ale ja trochę nie rozumiem tego pytania na forum o te wyniki testów ciążowych. Przecież do każdego testu ciążowego załączona jest instrukcja, nie ma się pewności to się test powtarza albo idzie się na badanie krwi lub do lekarza. Na początku, gdy trafiłam na to forum, odpowiedziałam nawet na jeden czy dwa takie posty-pomyślałam, że może dziewczyna nie wie, jest w szoku czy nie ma nikogo bliskiego w swoim otoczeniu by spytać. No ale kurcze... Przecież można sprawdzić w internecie "blada kreska na teście i co dalej", a tutaj wysyp postów "czy ten test jest pozytywny?" i to jeszcze większość gdzie tej drugiej kreski po prostu nie ma, troszkę to bez sensu jak dla mnie.
A powiedz tak szczerze jest sens robić test przed terminem miesiączki? No ja rozumiem dzień, no dwa. Ale np. tydzień? A potem się doszukiwać pod światło, zdjęcie z filtrem, bez filtra, rozebrany, wyjęty z kosza. Ok, rozumiem wczesne testowanie jak trzeba leki zacząć brać lub odstawić. Ale w innej sytuacji? Przecież jak ma być ciąża to będzie. Przez ten tydzień nie zniknie. Ja tego niestety nie ogarniam. Sikać przed czasem i się doszukiwać. 🤷
 
A powiedz tak szczerze jest sens robić test przed terminem miesiączki? No ja rozumiem dzień, no dwa. Ale np. tydzień? A potem się doszukiwać pod światło, zdjęcie z filtrem, bez filtra, rozebrany, wyjęty z kosza. Ok, rozumiem wczesne testowanie jak trzeba leki zacząć brać lub odstawić. Ale w innej sytuacji? Przecież jak ma być ciąża to będzie. Przez ten tydzień nie zniknie. Ja tego niestety nie ogarniam. Sikać przed czasem i się doszukiwać. 🤷
No w tym też brak logiki. Ja zrobiłam 6 dni po dniu spodziewanej miesiączki, bo czasami okres spóźniał mi się kilka dni więc nie widziałam sensu żeby robić test wcześniej, mimo tego że staraliśmy się z narzeczonym o dziecko od jakiegoś czasu. I po tych sześciu dniach były dwie wyraźne kreski, więc miałam pewność, umówiłam się do lekarza i tyle. Nie musiałam w internecie dopytywać co dalej itp 😂
W życiu by mi nie przyszło do głowy żeby robić test przed terminem miesiączki. Nie długo to dzień po odbytym stosunku zaczną robić testy i pytać czy pozytywne, dramat.
 
Przepraszam, ale ja trochę nie rozumiem tego pytania na forum o te wyniki testów ciążowych. Przecież do każdego testu ciążowego załączona jest instrukcja, nie ma się pewności to się test powtarza albo idzie się na badanie krwi lub do lekarza. Na początku, gdy trafiłam na to forum, odpowiedziałam nawet na jeden czy dwa takie posty-pomyślałam, że może dziewczyna nie wie, jest w szoku czy nie ma nikogo bliskiego w swoim otoczeniu by spytać. No ale kurcze... Przecież można sprawdzić w internecie "blada kreska na teście i co dalej", a tutaj wysyp postów "czy ten test jest pozytywny?" i to jeszcze większość gdzie tej drugiej kreski po prostu nie ma, troszkę to bez sensu jak dla mnie.
A jednak 😅 tylko my, takie głupie i prostolinijne po podstawówce takie rzeczy rozumiemy. Ale są również inne szemrane zakamarki internetu że to co oczywiste wcale takie nie jest a interpretacja cienia cienia na teście przekracza wyobraźnię nawet największych śmiałków 🤪😅😅😅
 
No w tym też brak logiki. Ja zrobiłam 6 dni po dniu spodziewanej miesiączki, bo czasami okres spóźniał mi się kilka dni więc nie widziałam sensu żeby robić test wcześniej, mimo tego że staraliśmy się z narzeczonym o dziecko od jakiegoś czasu. I po tych sześciu dniach były dwie wyraźne kreski, więc miałam pewność, umówiłam się do lekarza i tyle. Nie musiałam w internecie dopytywać co dalej itp 😂
W życiu by mi nie przyszło do głowy żeby robić test przed terminem miesiączki. Nie długo to dzień po odbytym stosunku zaczną robić testy i pytać czy pozytywne, dramat.

Jakis podobny temat już kojarzę. Test dosłownie w kilka dni po seksie i tam już „ewidentnie była kreska”.
Gdzie medycyna nie może tam kobiete pośle.
 
Przepraszam, czy ja też mogę zostać wiedźmą?
No tylko, że mam trzaśnięte szkiełko w telefonie, a przy komputerze nie lubię siedzieć...
Pytanko takie jeszcze, koleżanka ma problem, bo z chłopakiem "uważali" no i teraz test już dziesiąty pokazuje jej dwie kreski. Może jakby wrzucić fotę, rozebrany test czy nie, to byście napisały, że ciąży nie ma i już? Analogicznie do bieżącego tematu, wiecie. Po co ma dziewczyna za granicę jechać.
 
reklama
Gdzie ja wczoraj byłam jak mnie nie było [emoji2358] [emoji897][emoji897] właściwie jak na to, że autorka już końcem maja miała objawy ciążowe to może zamiast na betę lepiej iść na usg, będzie zarodek z serduszkiem a jak nie będzie widać to pan doktor na pewno rozbierze monitor [emoji123]
 
Do góry