reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bielsko-Biała i okolice:)

Pogoda w sumie taka sobie ale co mnie cieszy najbardziej to,że trawka zielona zaczyna przebijać z pod tego ochydnego białego czegoś.Dobrego dnia wszystkim:-)
 
reklama
ech... ja ostatnio nie mogę się ogarnąć:sorry2:pogoda coraz lepsza a moj nastroj coraz gorszy:dry:

No więc jak już wspominałam byłyśmy w środę na szczepieniu - dopiero drugie 5w1:-p Emilka dzielna nawet nie pisknęła bo wprawiona po zastrzykach - było miło bo panie pielęgniarki nas pamietały i pani dr również. Emiś waży 6700g czyli jak na nią to całkiem nieźle;-):-)
Pokazałam równiez lekarce wysypke bo coś się małej na udach wyrzuciło:dry:no i pediatra mówi że to może być skaza - jeszcze tego nam brakowało. Póki co dostałyśmy maść robioną w aptece i się smarujemy:tak:jak nie zniknie to będziemy się zastanawiać nad zmianą mleka:dry:

A wczoraj u nefrologa wszystko ok:tak: mamy zrobic kontrolne usg nerek i wyniki moczu za miesiąc i na kolejną kontrolę:-p Pani nefrolog też pokazałam tą wysypkę i od razu zapytała w jakim proszku piorę rzeczy małej... ja mówie że zmieniłam już na sensitive, a ona że niedobrze i to może być przyczyną:zawstydzona/y:ale z drugiej strony ma to tylko na nóżkach a ubranka dotykają całego ciała, a skaza sie objawia za uszkami z tego co czytałam:-(
Już sama nie wiem - czas pokaże co to będzie:tak:

Mery gratulacje dla raczkującej panny:-) moja dalej nie siedzi sama - choć robi postępy - teraz mamy etap stabilnego siedzenia ale z podpieraniem sie rączkami:-p

Brendy super ze wreszcie trafilas na odpowiedniego mężczyznę:tak:gratuluję i oczywiście trzymamy z Emilką kciuki za rozprawę a tatuś musi być naiwny że uwierzył Twojej koleżance:-D

Sandra tylko sie cieszyc że Sarka tak ładnie wcina, miejmy nadzieje ze naprawde nie dojdzie do tego ze będziesz musiała jej wydzielać:-D:-D:-D


Witam również nowe Mamusie - znaczy przyszłe mamusie:-p
 
Kunek - Amelka też miała wysypkę na biodrach, to pediatra powiedziała mi, że to od nadmiaru białka. Poprostu mala w jednym dniu nie może jeść zupki z mięsem i deseru z jugurtem badz kaszka :tak: i faktycznie, od kiedy jej ograniczyłam spozycie białka to wysypka znika powoli. Do tego w tych miejscach intensywnie smaruje ja kremem nawilzajacym i nic wiecej.
A co do "ojca roku" to faktycznie trochę naiwny z niego człowiek skoro jej uwierzył :-D ale ja mam przynajmniej spokoj teraz. Bo w sumie nie interesował sie mała tylko jak pisał sms to z tekstem "Co u Ciebie?" Czy to jest zainteresowanie dzieckiem? Czy jakas forma utrudniania kontaktu, że mu nie odpisałam? Co sadzicie?

A moja Klucha dalej bez zabkow, choc dziasla ma bielutenkie i takie twarde, ze szok. Podejrzewam, że lada dzien cos tam wyjdzie z tego :-) do tego wczoraj poczynila pierwsze kroki w raczkowaniu, dokladnie 3 kroki :tak::-D tez daje jej pare dni i bedzie mi juz smigac po podlodze jak dzika :-);-)

Kurde, zaczynam odczuwac wielkiego stresa przed rozprawa :baffled: przeraza mnie to, ze on moze sie na niej pojawić...a nie wiem co wtedy zrobie :dry: wiem, ze nie mam sobie nic do zarzucenia, ale wiecie jak to jest :sorry2:
 
Brandy... będzie wszystko ok...
Beata... przebija się zielone... u mnie w ogródku już są przebiśniegi...
Sandra... Olek też ma taki apetyt... ale tyle biega, że chyba wszystko spala... widocznie tyle potrzebują nasze szkraby...


A tak w ogóle to WSZYSTKIEGO DOBREGO Z OKAZJI DNIA KOBIET...
 
Witam niedzielnie :tak::-)
Ja w pracy do 17:00, chyba tu umre z nudow :blink: Co prawda mam jakas tam robote, ale narazie przelozylam ja sobie na pozniej ;-)

Nienawidze tej pogody, ale jest ohydnie :baffled: Moglaby juz w koncu przyjsc wiosna :sorry2:Po chodnikach chodzic sie nie da, jedna wielka sniezna maz, blee :no:

U nas nic nowego w sumie. Sara grzeczna normalnie jak aniolek sie zrobila :tak::-) Wczoraj mielismy gosci i az sie wszyscy dziwili ze Sara przez tyle godzin nie marudzila, grzecznie sie bawila, ukladala sobie puzzle, ladnie jadla przy stole itd. :tak::-)Dumna i blada jestem :-D

Agusiaaa, zleca jakos te 2 tygodnie bez mezusia :sorry2: ale przykre, ze wyjezdza, bo maly na pewno bardzo za nim teskni :sorry2:
Co do rachunkow za gaz to nie mam zielonego pojecia na ich temat, bo ta kwestia moj tata sie zajmuje ;-) wiec nie wiem nawet co to te racuhnki prognozowe :sorry2::zawstydzona/y:Ale 500zl piechota nie chodzi, a zaplacic trzeba :baffled:

Brandy, nie martw sie zebolami Amelki - w koncu jej wyrosna :tak::-) Sarze pierwszy wyszedl w czerwcu :tak:
Jak samopoczucie przed rozprawa? Ciekawe czy dupek sie stawi :baffled: Bedzie wszystko dobrze, przeciez Tobie nie mozna nic zarzucic, wiec niczym sie nie przejmuj...
Gratuluje pierwszych raczkowych kroczkow :tak::-D Teraz jak smignie to za chwile za nia nie nadazysz ;-):-D
A jak tam Twoja nowa milosc? Kiedy znowu przyjezdza?

Kunek, najwazniejsze, ze wszystkie badania wyszyly ok, ze mala ladnie juz sobie wazy, ze dzielnie zniosla szczepienie itd. :tak:
Takie placki czerwone i suche moga byc rzeczywiscie objawem nietolerancji bialka mleka krowiego i niekoniecznie musza pojawiac sie za uszkami :sorry2: Sara byla 2 lata na Bebilonie Pepti (chyba od 6 tygodnia zycia), wlasnie z powodu skory - czerwone placki i krostki pojawialy sie jej na pleckach, brzuszku, na wewnetrzej stronie ud i w zgieciach lokci. Tez mialysmy masc robiona, no i caly czas dostaje 10 kropli Zyrtecu, ale mleko pije juz zwykle i normalnie je nabial. Wiekszosc dzieci wyrasta z tego do 2-3 roku zycia :tak: A w ogole to robilysmy kiedys testy zlecone przez alergologa i wyszla nam grupa "0", czyli ze nie ma alergii na bialko mleka :sorry2:

Mery, widze, ze i u Ciebie mala pcha sie do raczkowania :tak: Super, gratulacje!:tak::-)No i swietnie, ze udalo sie Wam przejsc bez chorobsk, widocznie bardzo odporne masz coreczki :tak:

A jak samopoczucie przyszlych mamusiek? Dorcia, Beata? :-)

Milej niedzieli!
 
I ja witam niedzielnie :-)

Sandra to Ci się aniołek z Sarki zrobił :-) no kto by pomyślał, że ona taka grzeczna potrafi być :-pCo do pogody to ja z domu nie wychodzę jak nie muszę, bo by mi przekleństw brakło chyba. I nie chcę nic mówić, ale masz pod IT przejechanego kota podobno :-p przysypany śniegiem jest:tak:
A jak samopoczucie...no powiem Ci, że dalej nerwy...niby nic mi nie mozna zarzucic, ale cholera on jest niezrownowazony i nie wiem co mu do glowy przyjdzie i co tam na mnie nie wymysli :baffled: mam nadzieje, że sie nie pojawi. Normalnie sie modle o to. A moja "new love" kwitnie :-D niestety Bartek przylatuje dopiero 31 maja :-( tesno trochę, ale przynajmniej mam motywację do nauki:blink:
 
I nie chcę nic mówić, ale masz pod IT przejechanego kota podobno :-p przysypany śniegiem jest:tak:
O matko, to mam nadzieje, ze jak roztopy przyjda to bede miec akurat wolny dzien :baffled::-p
Skad Ty masz takie informacje? ;-):-D

Ale nudy, za chwile zasne :-p Porobilam wszystko co mialam do zrobienia, a teraz przede mna 3 godziny totalnego lenistwa ;-)

Brandy, wytrzymasz jakos do konca maja, a jak przyjedzie do PL Twoj ukochany, to bedziecie nadrabiac intensywnie zaleglosci ;-):-D
Trzymam mocno kciuki za rozprawe, zeby wszystko poszlo po Twojej mysli :tak: I cos czuje, ze "tatusiek" sie nie zjawi :sorry2::baffled:
 
O matko, to mam nadzieje, ze jak roztopy przyjda to bede miec akurat wolny dzien :baffled::-p
Skad Ty masz takie informacje? ;-):-D


A no mam droga kolezanko :-) wieści szybko się rozchodzą po Szczyrku :-p także módl się o wolne. A tak ku ścisłości to podobno juz z tydzień leży :-p

Też mam takie przeczucie, że się nie zjawi, ale podobno jak dostał pismo to powiedział, że mi nie popuści... :confused:
 
dzien dobry;-)

kurcze, tak fajnie juz bylo, a znowu sie ten śnieg przypałętał:dry: no ale juz topnieje i mam nadzieje ze wiecej nie wroci;-)

U nas po smarowaniu maścią placki powoli się zmniejszają:tak:
Muszę pochwalić Emilkę bo do kilku dni sama zasypia w łóżeczku, bez nucenia, trzymania za rączkę a nawet bez mojej obecności w pokoju:-pjestem z niej dumna !:-)

Brendy tak sie zastanowiłam po Twojej wypowiedzi i rzeczywiście to może być to bo my właśnie jemy zupke z miesem, kaszkę, i kleik - może rzeczywiście za dużo tego białka:zawstydzona/y:
Życzę aby rozprawa poszła po Twojej myśli i "tatuś" się nie zjawił:tak:

Sandra gratuluje grzecznej Sarki:-D;-)ja jednak mam taka cichą nadzieję że to uczulenie na proszek i nie bedziemy musialy zmieniac mleka:tak:no i powinnam chyba zyczyc wolnego dnia jak beda roztopy:-D:-D:-D:-p:-p:-p

Agusia mam nadzieje ze te przebisniegi zwiastują definitywne odejscie zimy;-);-):-p
 
reklama
Do góry