reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bezowocne starania

Oki to czekam do 28dc. Oby był pozytywny to bedzie najlepszy present na 28 urodziny 😇 właśnie przy śniadaniu zdałam sobie sprawę b że wczoraj przeoczyłam leki, mialam ciężki dzień... Fado123 jak wysoką miałaś prolaktyne? Mi sie wydaje, ze moja taka super wysoka nie jest 😇
No niestety prolaktyna nie musi być mega wysoka ,żeby skutecznie utrudnić zajście, ja tez koło 20 mialam
 
reklama
Wiem jak ciężko trafić na normalnego lekarza, który pomoże... Mimo młodego wieku też mieliśmy z mężem problemy. Czułam, że lekarze zamiast pomoc to zdzierają z nas kasę, szczególnie ci z klinik. Konkretne starania zaczęliśmy po ślubie w 2017 roku. A 03.03.2020 powitaliśmy na świecie naszego synka. Życzę Ci dużo wytrwałości i bardzo trzymam za Ciebie kciuki, bo wiem co czujesz. Uda się!
Bardzo dziękuję za miłe słowa. Potrzebuję tego. Gdyby nie to, ze szwagierka zaraz rodzi i moi rodzice ciasną o wnuka moze przezywalabym to lepiej. Niestety oni nie pomagają 😣 jeszcze raz dziękuję. A co jeszcze bierzecie na prolaktyne?
 
Hej, najważniejsze to się nie załamuj i nie poddawaj się! Powiem Ci tylko, ze ja zdrowa jak ryba, mąż również, miesiączki idealne co 28 dni, owulacyjne, a zeszło nam z 5 miesięcy, żeby zobaczyć dwie kreski. Wbrew pozorom to nie jest tak łatwo zrobić dziecko, idealnie wstrzelić się w termin, twoje jajeczko jest zdolne do zapłodnienia tylko przez 24h, a czasami tylko 12 godzin. Tez się martwiłam, ze na pewno jest coś nie tak ze mną, bo nie zaszłam w ciąże od strzała. Prolaktyne miałam 70!!!, a pomimo tego miałam miesiączki owulacyjne, jajeczko rosło i pękało pięknie, ona nie zawsze blokuje owulacje, ale bierz leki sumiennie na prolaktyne, bo to często blokuje. Różni lekarze kazali mi badać różne rzeczy, to ze progesteron niski, to ze coś tam, aż trafiłam na lekarza, który mi powiedział, ze jest wszystko Ok i wtedy postanowiłam po prostu wziąć sprawy w swoje ręce, skoro zalecany spontaniczny seks nie przynosił rezultatów. Kupiłam testy owulacyjne, i przez 3 miesiące robiłam i jednocześnie chodziłam na monitoring, i wyszło mi, ze u mnie jak tylko zaczyna się pokazywać ciemniejsza kreska to za pare godzin będzie owulacja, i w tym dniu jest najlepszy dzień i tak zaszłam w ciąże. Jak byłam u lekarza następnego dnia po takim na wpół pozytywnym teście owulacyjnym bo kreska była blada, ale ciemniejsza od tych w dni wcześniejsze) to lekarz mówił, ze już po owulacji, jajeczko pękło. Nauczyłam się swojego organizmu, i albo moje jajeczko żyło krótko, albo plemniki mojego męża żyją 1 dzień i dlatego musieliśmy się idealnie wstrzelić w tem dzień. Każdy organizm jest inny, wiec się nie poddawaj, może być z Tobą wszystko Ok bo z tych badań co podajesz to jest wszystko Ok - nie widzę tutaj jakiś strasznych problemów, skoro nawet masz 3 pecherzyki podczas owulacji. Na prolaktyne ja brałam dostinex, jest droższy bo 10 tabletek kosztuje 100 zł, ale bierzesz tylko raz w tygodniu pół tabletki, a przy dosyć niskiej Twojej prolaktyne to nawet 1/4! Trzymam kciuki i nie poddawaj się! Dodam, ze mój brat starał się o dziecko 5 lat, byli u miliona lekarzy, i w sumie nic konkretnego nie znaleźli, tez milion leków, witamin, w końcu odstawili wszystko i po 1 miesiacu byli w ciąży!!!
 
Hej, najważniejsze to się nie załamuj i nie poddawaj się! Powiem Ci tylko, ze ja zdrowa jak ryba, mąż również, miesiączki idealne co 28 dni, owulacyjne, a zeszło nam z 5 miesięcy, żeby zobaczyć dwie kreski. Wbrew pozorom to nie jest tak łatwo zrobić dziecko, idealnie wstrzelić się w termin, twoje jajeczko jest zdolne do zapłodnienia tylko przez 24h, a czasami tylko 12 godzin. Tez się martwiłam, ze na pewno jest coś nie tak ze mną, bo nie zaszłam w ciąże od strzała. Prolaktyne miałam 70!!!, a pomimo tego miałam miesiączki owulacyjne, jajeczko rosło i pękało pięknie, ona nie zawsze blokuje owulacje, ale bierz leki sumiennie na prolaktyne, bo to często blokuje. Różni lekarze kazali mi badać różne rzeczy, to ze progesteron niski, to ze coś tam, aż trafiłam na lekarza, który mi powiedział, ze jest wszystko Ok i wtedy postanowiłam po prostu wziąć sprawy w swoje ręce, skoro zalecany spontaniczny seks nie przynosił rezultatów. Kupiłam testy owulacyjne, i przez 3 miesiące robiłam i jednocześnie chodziłam na monitoring, i wyszło mi, ze u mnie jak tylko zaczyna się pokazywać ciemniejsza kreska to za pare godzin będzie owulacja, i w tym dniu jest najlepszy dzień i tak zaszłam w ciąże. Jak byłam u lekarza następnego dnia po takim na wpół pozytywnym teście owulacyjnym bo kreska była blada, ale ciemniejsza od tych w dni wcześniejsze) to lekarz mówił, ze już po owulacji, jajeczko pękło. Nauczyłam się swojego organizmu, i albo moje jajeczko żyło krótko, albo plemniki mojego męża żyją 1 dzień i dlatego musieliśmy się idealnie wstrzelić w tem dzień. Każdy organizm jest inny, wiec się nie poddawaj, może być z Tobą wszystko Ok bo z tych badań co podajesz to jest wszystko Ok - nie widzę tutaj jakiś strasznych problemów, skoro nawet masz 3 pecherzyki podczas owulacji. Na prolaktyne ja brałam dostinex, jest droższy bo 10 tabletek kosztuje 100 zł, ale bierzesz tylko raz w tygodniu pół tabletki, a przy dosyć niskiej Twojej prolaktyne to nawet 1/4! Trzymam kciuki i nie poddawaj się! Dodam, ze mój brat starał się o dziecko 5 lat, byli u miliona lekarzy, i w sumie nic konkretnego nie znaleźli, tez milion leków, witamin, w końcu odstawili wszystko i po 1 miesiacu byli w ciąży!!!
Mam testy owulacyjne. Chyba na nowo zacznę sie w to bawić. Dziękuję !
 
A może byc taka sytuacja, ze test jeszcze nie wykryl ciąży? Dostalam straszną ilosc pryszczy i troche mnie to zastanawia. I piersi mam wielkie jak donice. Wcześniej tak nie miałam. Jestem ostatnio przemęczona i inaczej boli mnie brzuch.
 
Bardzo dziękuję za miłe słowa. Potrzebuję tego. Gdyby nie to, ze szwagierka zaraz rodzi i moi rodzice ciasną o wnuka moze przezywalabym to lepiej. Niestety oni nie pomagają 😣 jeszcze raz dziękuję. A co jeszcze bierzecie na prolaktyne?
Ja brałam Dostinex. Ja dowiedziałam się o tym, że moja szwagierka jest w ciąży po mojej nieudanej inseminacji... A miesiąc po tym byłam sama w ciąży i to takiej, która udała się naturalnie ☺️☺️☺️ trzeba wierzyc do samego końca 😄 na dalszym etapie warto by było pomyśleć o tym żeby mąż zbadał nasienie, a Tobie proponuję hsg, ja w pierwszym cyklu po hsg zaszłam - mimo tego, że oba jajowody drozne.
 
Ja brałam Dostinex. Ja dowiedziałam się o tym, że moja szwagierka jest w ciąży po mojej nieudanej inseminacji... A miesiąc po tym byłam sama w ciąży i to takiej, która udała się naturalnie ☺☺☺ trzeba wierzyc do samego końca 😄 na dalszym etapie warto by było pomyśleć o tym żeby mąż zbadał nasienie, a Tobie proponuję hsg, ja w pierwszym cyklu po hsg zaszłam - mimo tego, że oba jajowody drozne.
Przy następnej wizycie pogadam o hsg z lekarzem. Dzięki 😇
 
A może byc taka sytuacja, ze test jeszcze nie wykryl ciąży? Dostalam straszną ilosc pryszczy i troche mnie to zastanawia. I piersi mam wielkie jak donice. Wcześniej tak nie miałam. Jestem ostatnio przemęczona i inaczej boli mnie brzuch.
Jeśli wiesz kiedy była owulacja, to test powinien coś już pokazać 10-12 dni po owulacji, zależy tez jaki czuły. Ja 8 dni po owulacji miałam blada kreskę, a 12 dni po owulacji już ciemna i wyraźną. Najlepiej poczekaj do terminu miesiączki i zrób tego dnia test z porannego moczu.
 
reklama
Jeśli wiesz kiedy była owulacja, to test powinien coś już pokazać 10-12 dni po owulacji, zależy tez jaki czuły. Ja 8 dni po owulacji miałam blada kreskę, a 12 dni po owulacji już ciemna i wyraźną. Najlepiej poczekaj do terminu miesiączki i zrób tego dnia test z porannego moczu.
Wiem kiedy była, bo brałam zastrzyk na pęknięcie. To było 30.03. Czyli jutro bedzie 2 tygodnie.
 
Do góry