reklama
ja duzo mroze,bo kurcze jak czlowiek pracuje do wieczora to czasami nie chce mu sie stac przy garachxbum: o seksik też potrafi przyspieszyćNajważniejsze, że się ruszyło i możesz zacząć nowy cykl
lux: placuszki ziemniaczane dobra rzeczMój fasolę wczoraj jadł i też rozmrażałam
Tylko po bretońsku
![]()
lux: pięcioraczkiraz a dobrze
Teraz przy 500+ to może być dobre wyjście
hahahaha A jajniki dzisiaj lekko tylko dają znać i bardziej tylko jeden. Ja nie umiem odróżnić czy to ból czy ciągnięcie :/ Nie wsłuchuję się też, bo zaraz sobie znajdę wszystkie objawy ciąży łącznie z odchodzącymi wodami
![]()
No teraz można zarobić
M. wymyślił adopcję zarodka. Dla mnie to lepsze wyjście niż KD. Ale i tak chcę startować do zwykłej adopcji. To mi da większe szczęście jednak, to mnie będzie męczyło...
czulabys sie dziko majac jajeczko innej kobiety?No teraz można zarobićTeraz ta patologia będzie się mnożyła, dzieci nie oddadzą, bo kaskę dostaną. Brrr!
M. wymyślił adopcję zarodka. Dla mnie to lepsze wyjście niż KD. Ale i tak chcę startować do zwykłej adopcji. To mi da większe szczęście jednak, to mnie będzie męczyło...
To nie chodzi o czucie się dziko kurcze.., ale nie chcę urodzić nie swojego dziecka.. Tym bardziej w połowie innej kobiety, w połowie M. Nie chcę, żeby jego geny pomieszały się z inną kobietą, a nie ze mną..czulabys sie dziko majac jajeczko innej kobiety?
Nic mnie do tego nie przekona.. ten zarodek to jeszcze, bo to już jest życie i i tak ktoś go weźmie i urodzi.. choć i tak..
Szczęście mi da dziecko z domu dziecka, tak czuję.. znam kilka osób adoptowanych i wyrośli naprawdę na super ludzi..
Ciężkie to wszystko, mam nadzieję, że nie będziecie stawać przed takimi dylematami..
to Ty musisz podjac ta decyzje, a jest ona baaardzo trudna, adoptujac dziecko z domu dziecka dasz jakiemuś dziecku szanse na normalne zycie i wyksztalcenie a to jest cudowneTo nie chodzi o czucie się dziko kurcze.., ale nie chcę urodzić nie swojego dziecka.. Tym bardziej w połowie innej kobiety, w połowie M. Nie chcę, żeby jego geny pomieszały się z inną kobietą, a nie ze mną..
Nic mnie do tego nie przekona.. ten zarodek to jeszcze, bo to już jest życie i i tak ktoś go weźmie i urodzi.. choć i tak..
Szczęście mi da dziecko z domu dziecka, tak czuję.. znam kilka osób adoptowanych i wyrośli naprawdę na super ludzi..
Ciężkie to wszystko, mam nadzieję, że nie będziecie stawać przed takimi dylematami..
![Uśmiech :-) :) :-) :)](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/biggrin.gif)
Jugosława
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Sierpień 2014
- Postów
- 3 156
lux: ja kiedyś też dużo mroziłam, ale jakoś przestałam. Robię tak, żeby zjadać zamrożone w ciągu 2-3 tygodni. No i masz rację, oszczędnośc czasu duża jak tylko sie rozmrozi i zje ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
moniusia: rozumiem co masz na myśli z tym, że zarodek to łatwiejsze wyjście niż KD. Jednak psychicznie to łatwiej jakoś zaakceptować niż właśnie to, że jednak nasienie męża ma się połączyć z obcą komórką...a tak zarodek jest i jest po prostu po równo, mówiąc tak dosłownie. A adopcja dziecka to piękna sprawa. Sama mam na to ochotę i pewnie kiedyś to zrobię![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
xbum: ojej
To jeszcze będzie beta w poniedziałek jak tak dalej będzie
Co ten twój cykl wyczynia! ![Big Grin :D :D](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
moniusia: rozumiem co masz na myśli z tym, że zarodek to łatwiejsze wyjście niż KD. Jednak psychicznie to łatwiej jakoś zaakceptować niż właśnie to, że jednak nasienie męża ma się połączyć z obcą komórką...a tak zarodek jest i jest po prostu po równo, mówiąc tak dosłownie. A adopcja dziecka to piękna sprawa. Sama mam na to ochotę i pewnie kiedyś to zrobię
xbum: ojej
reklama
no ja tak do trzech tygodni to wyjadam, bo potem to strach, jedynie mieso dluzej moze lezeclux: ja kiedyś też dużo mroziłam, ale jakoś przestałam. Robię tak, żeby zjadać zamrożone w ciągu 2-3 tygodni. No i masz rację, oszczędnośc czasu duża jak tylko sie rozmrozi i zje
moniusia: rozumiem co masz na myśli z tym, że zarodek to łatwiejsze wyjście niż KD. Jednak psychicznie to łatwiej jakoś zaakceptować niż właśnie to, że jednak nasienie męża ma się połączyć z obcą komórką...a tak zarodek jest i jest po prostu po równo, mówiąc tak dosłownie. A adopcja dziecka to piękna sprawa. Sama mam na to ochotę i pewnie kiedyś to zrobię
xbum: ojejTo jeszcze będzie beta w poniedziałek jak tak dalej będzie
Co ten twój cykl wyczynia!
![]()
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 41
- Wyświetleń
- 6 tys
P
- Odpowiedzi
- 17 tys
- Wyświetleń
- 753 tys
Podziel się: