reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Badania, Wizyty, USG :)

reklama
Mry poczytaj to forum a na pewno się uspokoisz.
https://www.babyboom.pl/forum/ciaza-porod-polog-f14/amniopunkcja-robic-czy-nie-16437/
Wiele dziewczyn na tym forum marzyłaby o takich wynikach jak Twoje :)
Twoje ryzyko to 1:302 czyli masz 99,7% szans na zdrowe dziecko! Jeśli Cie to pocieszy, to ja miałam ryzyko trisomii 21 1:58 i mam zdrową córeczkę :). Jestem pewna że u Ciebie też będzie ok. Z resztą za wysokie ryzyko uważa się to większe niż 1:300, więc Ty nawet nie jesteś w grupie ryzyka ;).
Napisz na forum, które Ci podałam, podaj dokładnie swoje wyniki, poziom bhcg, poziom pappa, jakie masz NT i inne parametry usg a na pewno Ci tam doradzimy :) Tutaj szkoda pisać bo tylko niepotrzebnie się dziewczyny zaczną stresować, a nie ma czym :)
Pozdrawiam serdecznie
 
Ja jutro mam swoją wizytę u gina ale nie wiem czy nie zachacze też rodzinnego bo przyplątało mi się chorubsko wczoraj straszny ból gardła , dziś katar że paczka chusteczek na godz idzie ale dreszcze przeszły , miałam chyba gorączke wczoraj i wzięłam panadol , nie spałam pół nocy bo się męczyłam mam nadzieje że taki wirus czy co to tam jest nie zaszkodzi maluszkowi?> Mam nadzieje że to tylko mocniejsze przeziębienie czuje że troszke mi lepiej tylko katar męczy strasznie.
 
A ja Wam powiem trzy historie:
1. nasi znajomi, dziewczynka w czasie życia prenatalnego wylewy krwi do mózgu miała, lekarze załamywali ręce - i co, urodziła się cała i zdrowa
2. drudzy znajomi - ciąża od początku do usunięcia, że matka ciąży nie przeżyje, bo za słaba macica itp. I co? Dziecko żyje, mama też :)
3. kolejni znajomi - dziecko niby w ciąży z wodogłowiem i czymś jeszcze zdiagnozowanym - i co, zdrowe, piękne i okazało się, że lekarze się pomylili...
A i hit - moja teściowa lekarka, miała kiedyś ludzi, którzy mieli zdiagnozowane, że dziewczynka ma zespół patau. miała żyć 2, 3 lata, a z tego co wiem już ma jakieś 5 czy 6.

Nie dajmy się czarnym myślom. Pan Bóg naprawdę potrafi zdziałać cuda :)
 
Sylwcia ja chyba też chora... jakoś tak słabo się czuje, rano bolało mnie trochę gardło i mam okropny katar normalnie ciurkiem mi leci... a wczoraj przeciez nigdzie nie wychodzilam...
 
reklama
Do góry