reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

Zefirek0509
"I Kacha, no nie wiem, pokazywanie fotek dziecka z ZD akurat wcale nie zachęca. Jeśli chodzi o mnie, to akurat odniosłaś wprost przeciwny efekt, że się oględnie wyrażę. Dla mnie to dość przygnębiający widok. Może to nie było zbyt delikatne, ale to ty wrzuciłaś fotkę na publiczne forum.."[/QUOTE]

Wiesz, jestem zażenowana Twoją wypowiedzią. Więcej klasy i delikatności.
Kiedyś przeczytałam naukowy tekst, dotyczący rodziców chorych dzieci. Oni w większości nie chcą takiego dziecka głównie przez innych ludzi i ich stosunek do takiej trudnej sytuacji.
Po co rozogniać dyskusję, skoro się nie ma nic do powiedzenia...?
Zgadzam się z Motylkiem- lepiej spuścić z tonu.
Ja osobiście mam takie podejście do życia, że staram się zauważać w nim dobro i piękno. Zostawiam to, co mi nie pasuje. I nie mówię przykrych słów. A niektóre wypowiedzi są tylko po to, by zranić Kachę. Nie są konstruktywne, nie są pouczeniem, są obrażaniem jej i jej dziecka.
Bardzo to przykre...
Pozdrawiam i proszę, by każdy przemyślał to, co pisze.
I nie jest dla mnie wytłumaczeniem, że Kaśka kiedyś tam też kogoś zraniła. Bo nie oceniajmy, skoro same postępujemy tak jak ktoś, kogo krytykujemy.
Chyba się zgodzicie...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Chyba niektóre z Was zapomniały o czym i dla kogo jest ten wątek, dla kobiet które wykonały badania genetyczne i mają dylemat wykonać amniopunkcję czy nie.

Dzielmy się oświadczeniami które przeżyłyśmy w tamtym okresie,dla osób które tu świeżo trafiają przepychanki dot. dzieci z ZD nie są pocieszeniem.

Niestety mnie jeszcze bardziej przygnębiały.
Mamy się tu wpierać, a decyzje które podejmujemy, nikt nie ma prawa krytykować.

Myślę że kobieta która własnie się dowiedziała, że jej dziecko może mieć jakąś wadę genetyczną nie jest zainteresowana "reklamą" strony dla osób wychowujących dzieci z ZD, przecież to nie jedyna wada.

Ona pranie od nas usłyszeć, o historiach w których wynik był prawidłowy, jak się przygotować do zabiegu i jakie objawy mu towarzyszą.

kacha_wawa myślę, że powinnaś się udzielać i potwierdzać jak cudowne jest Twoje dziecko,wtedy gdy któraś z przyszłych mam będzie miała wynik 47,XX,+21.

Mam nadzieję, że jakiś moderator tego forum zwróci uwagę, na posty które nie dotyczą [h=2]Amniopunkcja robić czy nie? lub o zabarwieniu agresywnym będą na bieżąco kasowane.[/h]PS. a jeśli dziewczyny macie jakieś niedopowiedzenia, to proszę o rozstrzygać PW.
 
Romide nie ma potrzeby, żebyś dawała mi ostrzeżenie za to, że umieściłam informację o Twoich postach, ponieważ umieściłaś je tutaj na BB na widoku publicznym i każdy może je sobie przejrzeć wchodząc w Twój profil.

Ewelina masz rację ZD to nie jedyna wada. Jest wiele wad genetycznych, których nawet amnio nie wykryje. I mimo poprawnego wyniku amnio po kilku latach okazuje się, że dziecko ZD nie ma, ale ma inną, poważną wadę genetyczną. Ewelina sęk jest w tym, że gdyby nie przedstawiano nieprawdziwych informacji na temat ZD i na temat diagnostyki prenatalnej nie byłoby dyskusji. Nie pozwolę, żeby powstawały kolejne mity na ten temat, bo czyta to wiele kobiet potrzebujących pomocy i czytając np. o wodniaku, a nazwanym szumnie przez pewną osobę rakiem mogą przyprawić przyszłą mamę niemalże o zawał. Sama jesteś doskonałym tego przykładem, że wodniak u Twojego Synka się wchłonął :tak:

Edit: A jednak romide nie każdy może przeczytać Twoje, nieprzychylne Tobie posty, bo właśnie je wykasowałaś. Z Twoich ponad 30 postów napisanych, nagle pozostało Ci na koncie kilkanaście postów napisanych. Czyli niemalże połowa była postami nie na temat mającymi na celu wywołanie dyskusji.
 
Ostatnia edycja:
Tylko to forum temu nie służy, ono pomaga podjąć decyzję czy robić amnio czy nie, później dzielimy się wynikami, a jeśli są one negatywne, to myślę że rozstrzyganie tego tu wokół osób które czekają na cud, nie jest najlepszym rozwiązaniem, są inne fora, które wspierają kobiety które już wiedzą o wadzie dziecka.
 
Ewelina, informacja, że amnio nie wykryje wszystkich wad genetycznych jest bardzo istotna i może mieć ogromny wpływ na decyzję czy ją wykonać czy nie.
Podawanie nieprawdziwych informacji też niczemu nie służy, a może wywołać tylko szkody.
 
ALe tyle razy już o tym pisałaś, że chyba na każdej stronie to podkreślasz.

Kończę temat i czekam na posty ciężarówek, które oczekują na amnio.

Motylku mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze, dziś dla nas fajna pogoda, nareszcie nie spuchły mi nogi i idę do laboratorium po wyniki badań.
 
Przyznam, że wypowiedź Zefirka została rzeczywiście ujęta dość nieszczęśliwie. Ludzie mają to do siebie, że starają się unikać widoków innych, od przyjętych obyczajowo za normalne. Mówię "obyczajowo" żeby znowu nie padło oskarżenie pod moim adresem że dyskryminuję osoby z ZD. Jednak ma rację, że taka "reklama" wpływa raczej negatywnie na rodziców oczekujących dziecka chorego lub zastanawiających się po otrzymaniu wyników amnio.
Vanesca nie pomyslałaś, że mnie też może być przykro że moje nieżyjące dziecko zostało nazwane "popsutą zabawką"? Wtedy jakoś wspólczucia z Twej strony nie odczytałam...
Evelina masz rację w 100%, dlatego gdzieś tam kilka stron wcześniej napisałam że w tym wątku właśnie się udzielam bo przez amnio przeszłam. Rozumiem tez, że masz na myśli choroby okołotowarzyszące ZD takie jak wada wzroku, wada serca, zaburzenia hormonalne i wiele innych mogących pojawic się przy ZD.

Awantura kazała mi się cofnąć do 9 kwietnia 2011 roku kiedy urodził się Mateusz. Położne nie chciały mi pokazac dziecka, było zdeformowane i bały się o moją psychikę. Tego nikomu nie zyczę, bo amnio wykrywa wady genetyczne, USG wykrywa wodniaki, wady serca, wodogłowie, powiększone naczynia limfatyczne itd... ale obydwa badania nie ukazują co tak naprawdę się dzieje z dzieckiem.
Ważne jest przekazywanie swoich doświadczen, ale wypowiedzi typu: bo ja wiem, bo znam, bo widziałam, bo mam kontakt, bo ..... są raczej odpychające niż zachęcajace. Bo kto o zdrowych zmysłach wierzy Alfie i Omedze w zakresie medycyny prenatalnej nie będącej lekarzem?
 
Położne nie chciały mi pokazac dziecka, było zdeformowane i bały się o moją psychikę. Tego nikomu nie zyczę, bo amnio wykrywa wady genetyczne, USG wykrywa wodniaki, wady serca, wodogłowie, powiększone naczynia limfatyczne itd... ale obydwa badania nie ukazują co tak naprawdę się dzieje z dzieckiem.
Ważne jest przekazywanie swoich doświadczen, ale wypowiedzi typu: bo ja wiem, bo znam, bo widziałam, bo mam kontakt, bo ..... są raczej odpychające niż zachęcajace. Bo kto o zdrowych zmysłach wierzy Alfie i Omedze w zakresie medycyny prenatalnej nie będącej lekarzem?

Aniu nie jestem Alfą i Omegą, ale sama teraz potwierdziłaś, że ani amnio ani usg nie pokażą tak naprawdę co się dzieje z dzieckiem. Położne nie mogą zabronić Ci zobaczenia dziecka, a naturalne jest, że przy wodniaku karku występuje deformacja. Nie jestem lekarzem, bo nie stać mnie na studia medyczne, poza tym cienko z czasem by na nie było, ale tak jak wcześniej napisałam cały czas "siedzę" w genetyce i jak tylko jest jakaś konferencja dotycząca genetyki i mam możliwość to na nią jadę, cały czas jestem w kontakcie z genetykiem ze szpitala Royal Hospital for Sick Children w Belfaście.

Aniu nie nazwałam Twojego dziecka zepsutą zabawką, tylko nazwałam tak sposób w jaki zostało przez Ciebie potraktowane patrząc na sprawę z boku. Odpowiedz sobie obiektywnie (chociaż wiem, że nie jesteś zapewne w stanie obiektywnie na to pytanie odpowiedzieć, pewnie też bym nie była) jakie odniosłabyś wrażenie jakby inna kobieta 3 miesiące po terminacji postarała się o kolejne dziecko? Żeby było jasne, nie oceniam Cię i życzę Twojej Córeczce naprawdę wszystkiego co najlepsze! I w żadnym wypadku Ona nie jest zabawką!
 
anka_d
Vanesca
nie pomyslałaś, że mnie też może być przykro że moje nieżyjące dziecko zostało nazwane "popsutą zabawką"? Wtedy jakoś wspólczucia z Twej strony nie odczytałam...

Pomyślałam, dlatego apelowałam do obu stron, żeby się wzajemnie nie ranić.
 
reklama
I nie nazywać CZYJEGOŚ dziecka chorego na anancefalię stworzeniem bez mózgu bo można mocno skrzywdzić takim słowem. Bardziej niż jałową dyskusją polegającą na grupie atakujących i jednej broniącej.
Mniej agresji więcej zrozumienia,
Kacha jest potrzebna bo posiada ogromną wiedze na temat amniopunkcji, wad przez nią wykrywanych.
Niech każda będzie świadoma co wykrywa to badanie bo czasem jak się czyta posty to ma sie wrażenie, że pochodzą z ciemnogrodu (żeby nie było do nikogo personalnie )
Nie rozumiem dlaczego moderatorki nie wkroczyły i nie usunę ły całej rozmowy :confused:
 
Do góry