reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

reklama
Cześć mam do Was dziewczyny pytanie, gdzie moge zrobić szybko amniopunkcje, Jestem w 18 tygodniu ciąży, na usg genetycznym z nieprawidłowości miałam lekką niedomykalność zastawki trójdzielnej i zwrotną falę a w przewodzie żylym, niecałe 2 tyg. temu znowu byłam na usg i pojawił się lekki obrzęk podu.
Nikt mnie na amniopunkcje nie skierował, dlatego chce zrobić ją na własną rękę- prywatnie, a wiem że mam na to dosownie kilka dni, czy jest gdzieś w Polsce miejsce do którego się zgłosze i zrobią mi to badanie od razu bez konieczności czekania np.2 tygodni, no i wynik też w miare by musiał być szybko.

Jestem z województwa lubuskiego, wiec najlepiej by było w Zielonej Górze, Wrocławiu, Poznaniu ale jak by było trzeba to i dalej moge jechać.
 
Madziaraa we Wrocławiu ul Borowska i od razu umawiaj się na spotkanie z prof. Zimmerem w jego gabinecie - jest ordynatorem i jednocześnie dolnoślaskim konsultantem ds ginekologii. On wyznaczy termin.
Poznań szpital ul. Polna.
 
Madziarraaa z takimi wynikami lekarz łaski Ci nie robi i jego obowiązkiem jest skierowanie Cię na amnio jeśli masz takowe życzenie.
Zrób tak jak Anka Ci radzi, a jeśli zależy Ci na szybkim wyniku, zaznacz od razu, że chcesz wyniki metodą FISH-a. Jest to odpłatne, ale masz odpowiedź po kilku dniach.
 
Kaska -Dla mnie zachowujesz sie wlasnie tak jak powiedzialam- masz te same argumenty , rzucasz sie do gardla Ani( nazwanie jej morderczynia oraz niedawne posty) i nie mozesz wyraznie przezyc faktu , ze jest szczesliwa i ze znowu ma dziecko - tym razem zdrowe. Probujesz robic za wielka specjalistke od medycyny ktora nie jestes. Stwarzasz iluzje latwego zycia z ciezko uposledzonym dzieckiem.Niestety najwiekszy problem polega na tym ze te bajki myla kobiety- te ktore chca wierzyc ze wszystko bedzie dobrze wiec nie robia badan i czekaja iles miesiecy zeby bylo OK. A bywa roznie . Zdaje sobie sprawe ze od lat zyjesz w piekle z dzieckiem ktore kompletnie sie nie rozwija( nie mowi, nie chodzi, brak napiecia m iesniowego itd), za 20lat ciagle bedziesz mu zmieniac pieluchy i tak naprawde nic sie nie zmieni.Moim zdaniem boli Cie to tak bardzo , ze kompletnie oszalalas i nie mozesz zaakceptowac faktu, ze ktos ma/ mial odwage wybrac inna droge.

Dziecku ktore nie mowi, nie ma mozgu, nie rusza sie , lezy tylko i sie patrzy podlaczone do rurek tudziez umiera po odlaczeniu od zywiciela blizej do rosliny niz istoty ludzkiej.Jest to smutne ale prawdziwe. Po to mamy 46 chromosonów by bylo ich 46- ni mniej ni wiecej. Przy zaburzeniach genetycznych istoty ktore sie rodza potrafia czasem nie przypominac czlowieka- ani jesli chodzi o mozg ani z wygladu.Zaburzenie w kodzie to nie katar.To bardzo ciezka wieloorganowa dysfunkcja. Jezeli ktos decyduje sie na wychowanie dziecka ktore jest gleboko uposledzone to jego wola. Tylko niech ja podejmie w pelni swiadomie- neich idzie do osrodka gdzie zajmuja sie takimi dziecmi - doroslymi i zobaczy jak to wyglada- w PL a nie w innym kraju, niech porozmawia z rodzinami takich dzieci jak wyglada permanentne zebranie o pieniadze, ile wynosi renta na takie dziecko, ile operacji/badan rehabilitacji musi ono przejsc, niech zrobi maxymalna ilosc badan ,wywiad lekarski zeby wiedziec co ewentualnie mozna zrobic i czy ma to sens. Zeby taka decyzja byla swiadoma a nie emocjonalna. Jesli ktos nie chce sie pakowac w takie zycie to jego wola. A ze to komus nie pasuje - coz :) Badania prentalne sa po to aby wiedziec co sie dzieje z dzieckiem i z matka. Po to aby swiadomie moc zaplanowac dzialania- bez wzgledu na to jakie beda. Uwazam, ze to zbyt wazna sprawa aby sie bawic w rosyjska ruletke i zostawiac modłom, cudom tudziez przejmowac sie tymi co uwazaja ze to niepotrzebne.NA PYTANIE -ROBIC CZY NIE ROBIC AMNIPUNCJE MOWIE- ROBIC !LEPSZA PRAWDA NIZ NADZIEJA I CZEKANIE 6 MIESIECY NA NIESPODZIANKE
 
Ostatnia edycja:
W swoim poście posunęłaś się za daleko pod wieloma względami. Został on zgłoszony do administracji.
Ja już dyskusję zakończyłam i nie zamierzam polemizować z osobą, która w każdym poście obraża osoby niepełnosprawne i próbuje wmówić, że życie z takimi osobami jest piekłem.
 
czy Ci sie to podoba czy nie uwazam ze nalezy glosno mowic jak wyglada prawdziwe zycie z ciezko uposledzonym dzieckiem, jak wyglada ( zapraszam do sprawdzeniea zdjec dzieci z zespolem patau )i jak wyglada tempo jego rozwoju i codzienna walka bo to nie bajka. zaburzenia genetyczne to potwornie ciezkie zaburzenia.
 
Ale co to ma do mojego życia i do tego tematu? Mojego życia nie znasz, więc nie masz prawa o nim pisać jak o piekle, bo grubo się mylisz. Skąd masz informację, że moje dziecko się kompletnie nie rozwija? Drobnymi kroczkami, ale bez regresów jest do przodu :-)
 
Ale co to ma do mojego życia i do tego tematu? Mojego życia nie znasz, więc nie masz prawa o nim pisać jak o piekle, bo grubo się mylisz. Skąd masz informację, że moje dziecko się kompletnie nie rozwija? Drobnymi kroczkami, ale bez regresów jest do przodu :-)

Kasia - przykro mi ale nigdy nie uwierze w ta lukrowana wersje ktora non stop przedstawiasz-po prostu znam rodziny gdzie takie nieszczescia wystepuja i jest to koszmar. Walka 24/7 ze swiadomoscia ze czas niewiele da. Sama napisalas i opisalas dokaldnie iles postow temu ze nawet jak na ZD masz bardzo opoznione dziecko. TO dramat. Bardzo Ci wspolczuje.Rozumiem ze kochasz swoje dziecko ale uwazam ze czasem trzeba sie kierowac glowa nie uczuciami. Czlowiek aby funkcjonowac zostal zaprojektowany w okreslony sposob i koniec. Co do tego jak sie ma do forum- przyczalam je cale i moim zdaniem agitujesz by rodzic tak uposledzone dzieci. OK jesli ktos chce - niech rodzi tylko niech zna REALNA CENE takiej decyzji.NIech podejmuje decyzje swiadomie po pelnych badanich i poznaniu sytuacji doglebnie
 
reklama
I co z tego, że jest głęboko upośledzony? Ja nie widzę w tym żadnego dramatu i żadnego lukru w tym nie ma. Dla mnie jest najważniejsze, że jest szczęśliwym, wiecznie uśmiechniętym dzieckiem i że cały czas się rozwija. W swoim, powolnym tempie, ale jest cały czas do przodu. Nie masz dziecka upośledzonego to się nie wypowiadaj na ten temat. Owszem są ludzie, dla których dziecko upośledzone to wielki dramat i się skupiają nad użalaniem się nad sobą, ale ja do takich osób nie należę i dla mnie niepełnosprawność mojego dziecka nie jest czymś szczególnie traumatycznym. Znam też rodziny dorosłych osób z ZD i akurat z tych rodzin, które ja znam nie kojarzę sobie ani jednej, która byłaby nieszczęśliwa z powodu niepełnosprawności dziecka. Po prostu jak już masz dziecko niepełnosprawne to co z początku wydawało Ci się dziwne staje się dla Ciebie normalnością. I nie postrzegasz w tym co robisz czegoś nadzwyczajnego, tylko po prostu cieszysz się życiem i normalnie żyjesz :-)

Ale to wszystko o czym teraz piszemy to nie temat na ten wątek.
 
Do góry