reklama
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2012
- Postów
- 13
maggregor czekam na wieści jak było na Polnej?
Nigdy nie byłam w szpitalu, więc w sumie nie wiem jakie tam panują obyczaje i co zabrać ze sobą.
Trzeba siedzieć w koszuli czy można w łatwo dostępnych ubraniach?
Im bliżej badania tym bardziej boje się wyników.
Mam już wyniki Pappa, niestety ryzyko zwiększyło się na 1:2
Pewnie przez to NT 7mm i brak kości nosowej.
Kurcze... tak bardzo pragnę zdrowego dziecka.
Nigdy nie byłam w szpitalu, więc w sumie nie wiem jakie tam panują obyczaje i co zabrać ze sobą.
Trzeba siedzieć w koszuli czy można w łatwo dostępnych ubraniach?
Im bliżej badania tym bardziej boje się wyników.
Mam już wyniki Pappa, niestety ryzyko zwiększyło się na 1:2
Pewnie przez to NT 7mm i brak kości nosowej.
Kurcze... tak bardzo pragnę zdrowego dziecka.
maggregor, ja byłam na Polnej w lutym tego roku. Przyjęli mnie w poniedziałek rano, we wtorek była amniopunkcja, a w środę o 7 rano Pani ordynator wręczyła mi wypis.
Byłam na Oddziale Położniczym IV, nie zauważyłam, żeby ktoś chodził w "cywilkach", raczej wszystkie w koszulach, ja miałam piżamę i nikt się nie skarżył. Sale są raczej trzyosobowe, z łazienką, całkiem przyjemne. Jest mała jadalnia, gdzie serwują posiłki, ale można z niej też korzystać w innych godzinach ( jest tam TV ), poza godzinami posiłków można też korzystać z kuchni, żeby zagotować sobie wodę, była też lodówka. Jeżeli mogę doradzić coś w kwestii posiłków, to nastaw się na małe porcje, kolacja była między 17, a 18, potem jesteś zdana na Swoje zapasy. Najlepiej zabrać ze sobą wodę, sok, owoce, jakieś przekąski . Położne są miłe, lekarzy widywałam tylko przy badaniach i na obchodach ( czasem nawet do 10 osób ).
Sama amniopunkcja była robiona na innym oddziale, zaprowadziły mnie tam dwie lekarki, zabieg robił Pan dr i trwało to parę minut. Nie ma znieczulenia, oblali mnie spirytusem, wprowadzili igłę ( monitorując wszystko przez USG ), pobrali płyn i już, można wracać do sali. Ja miałam więcej nerwa niż bólu . Po 4 tygodniach dzwoniłam po wynik ( jeżeli wszystko ok to podają przez telefon ), u mnie od początku komórki były prawidłowe, ale wolno się hodowały i ostateczny wynik miałam prawie po 6 tygodniach . Potem przysyłają wynik na piśmie.
Mam nadzieję, że trochę wyjaśniłam i nie zanudziłam. Życzę powodzenia.
Byłam na Oddziale Położniczym IV, nie zauważyłam, żeby ktoś chodził w "cywilkach", raczej wszystkie w koszulach, ja miałam piżamę i nikt się nie skarżył. Sale są raczej trzyosobowe, z łazienką, całkiem przyjemne. Jest mała jadalnia, gdzie serwują posiłki, ale można z niej też korzystać w innych godzinach ( jest tam TV ), poza godzinami posiłków można też korzystać z kuchni, żeby zagotować sobie wodę, była też lodówka. Jeżeli mogę doradzić coś w kwestii posiłków, to nastaw się na małe porcje, kolacja była między 17, a 18, potem jesteś zdana na Swoje zapasy. Najlepiej zabrać ze sobą wodę, sok, owoce, jakieś przekąski . Położne są miłe, lekarzy widywałam tylko przy badaniach i na obchodach ( czasem nawet do 10 osób ).
Sama amniopunkcja była robiona na innym oddziale, zaprowadziły mnie tam dwie lekarki, zabieg robił Pan dr i trwało to parę minut. Nie ma znieczulenia, oblali mnie spirytusem, wprowadzili igłę ( monitorując wszystko przez USG ), pobrali płyn i już, można wracać do sali. Ja miałam więcej nerwa niż bólu . Po 4 tygodniach dzwoniłam po wynik ( jeżeli wszystko ok to podają przez telefon ), u mnie od początku komórki były prawidłowe, ale wolno się hodowały i ostateczny wynik miałam prawie po 6 tygodniach . Potem przysyłają wynik na piśmie.
Mam nadzieję, że trochę wyjaśniłam i nie zanudziłam. Życzę powodzenia.
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2012
- Postów
- 13
Witaj, ja mam skierowanie na PG1, a w jakich godzinach będzie mógł być ze mną mąż, czy przy amniopunkcji też?
USG dopochwowe podczas badania, czy z brzuszka?
USG dopochwowe podczas badania, czy z brzuszka?
Na Polnej męża być nie może przy amnio, leżysz na oddziale i tylko w godzinach wizyt mąz będzie mógł przyjść. USG podczas amnio jest po to żeby lekarz widział gdzie wprowadza igłę a Ty jak chcesz możesz zerkać na monitor powieszony pod sufitem.
Ubrania są rózne, niektóre dziewczyny chodziły w wygodnych dresach a inne w koszulach i szlafrokach. Ja byłam w lutym więc miałam krótką koszulkę i legginsy bo wyskakiwałam sobie często na dwór uciekając z oddziału zmęczona widokiem szczęśliwych babek w ciąży czekających na maluchy. Niestety leżysz na jednej sali z dziewczynami z cukrzycą, na amnio, na podtrzymaniu lub czekającymi na CC itp.
Ubrania są rózne, niektóre dziewczyny chodziły w wygodnych dresach a inne w koszulach i szlafrokach. Ja byłam w lutym więc miałam krótką koszulkę i legginsy bo wyskakiwałam sobie często na dwór uciekając z oddziału zmęczona widokiem szczęśliwych babek w ciąży czekających na maluchy. Niestety leżysz na jednej sali z dziewczynami z cukrzycą, na amnio, na podtrzymaniu lub czekającymi na CC itp.
- Dołączył(a)
- 16 Czerwiec 2012
- Postów
- 9
Anka ! Teraz dopiero dostrzegłam Twoje suwaczki ! Widzę że tak jak ja masz synka 21 lat jednego średniaczka i jesteś obecnie młodą mamusią ! Jak tam Chłopaki w stosunku do córki ! Jak ty czujesz się ponownie w roli mamusi? Zastanawiam się jak to będzie ! Ja będę miała 3 chłopaka ! Mój starszy synuś ma 21 lat i teraz będzie miał brata ! Śmieszne troszeczkę ale tak wyszło ! Kiwaczek 71
Kiwaczek gratuluje! myśmy chcieli malucha po długiej przerwie także u nas to było prawie zaplanowane, tzn staraliśmy się a jak już przestalismy się starac to okazało się, że córuchna będzie Moi chłopcy zapatrzeni w siostre a szczególnie młodszy. Gapi się na nią, rozmawia cały czas, opiekuje i pomaga mi i co smieszne nie musze go o to prosić tylko sam leci pędem do Wandzi U Ciebie na pewno też tak będzie. Zapraszam na wątek na forum "ciąża po 40-tce", bo jest nas kilka mamuś w wieku emerytalnym i mamy też dwie dziewczyny w ciąży więc dołączysz do zacnego grona matek-geriatryczek
reklama
- Dołączył(a)
- 16 Czerwiec 2012
- Postów
- 9
Dzieki dziewczyny !! na pewno wpadnę na to forum !
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 271 tys
Podziel się: