reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

Badanie jest przeprowadzone na podstawie HODOWLI z komorek dziecka, wiec ten 1% niepewnosci pozostaje. Ale nawet kiedy dziecko ma Zespol Downa, to co ono jest temu winne, ze ma zespol pewnych cech, jakich nie ma wiekszosc osob? Czy to moze nas upowaznic do tego, zeby zamordowac malenkiego bezbronnego czlowieka?
Mojej znajomej urodzilo sie zdrowe dziecko bez zadnych wad genetycznych i ktos z obslugi szpitala uderzyl je prawdodobnie w glowke. Dziecko doznalo porazenia mozgowego i zylo 26 lat nie mogac nic powiedziec ani sie samodzielnie ruszyc. I co ona powinna zrobic? Tez dokonac "terminacji" synka, bo nie spelnial jej oczekiwan?.. Ja jestem tylko za "terminacja" tych doroslych osob, ktore gotowe sa zabijac malenkie bezbronne dzieciaczki, ktore nawet nie maja szans sie urodzic..
A osoby z Zespolem Downa to czesto wspaniale osoby, ktore moglyby niejednego nas nauczyc :-) . Pozdrawiam i zycze madrych zyciowych wyborow.
P.S. Jesli ktos nie jest gotow wychowywac dziecka z Zespolem Downa, to zapewniam, ze wiele par czeka na adopcje. Oni nie przebieraja w dzieciach, tylko pokochaja kazde dziecko, ktore pozwola im adoptowac.
 
reklama
Gosiu ... bądź dzielna i pamiętaj że to ma być decyzja Twoja i Twego partnera. Tylko wy potraficie ocenić sytuacje, zajrzeć w serca i umysły ...
Hanel masz prawo do swoich poglądów i nikt Ci nie zabrania ich głosić ale może nie wypisuj tego tutaj bo to wcale nie pomaga nikomu podjać decyzji. Przypomne może raz jeszcze: ktoś ma podjać decyzje, a nie Ty. Więc miej nieco taktu i zwyczajnie zamilknij, bo jak napisała któraś z dziewczyn to nie miejsce i czas.
 
Ostatnia edycja:
Apropos czytania uważnego i ze zrozumieniem...To co napisała Romide to pierwsza sprawa. Druga sprawa...piszecie wszystkie, że to trudna decyzja, że sama ją musi podjąć itp. A gdzie mowa o jakiejkolwiek decyzji? Gośka zapytała czy amnio może być błędne...nie pytała i nie pisała nic o żadnej decyzji do podjęcia. Nie sugerowała nawet, że siostra myśli lub nie o terminacji. Handel wyraziła swoją opinie i ją krytykujecie, a same od razu terminacje na tapetę. To, że w badaniach wychodzi komuś wynik inny niżby sobie życzył nie oznacza, że od razu musi myśleć o jakichkolwiek decyzjach. I piszecie, że Handel nie odniosła się do tematu bo pisze o terminacji. Wszystkie robicie dokładnie to samo...
 
Ifena dokładnie o to chodzi, że Goska zapytała o możliwośc błędu przy amnio. Po co zatem wykłada Hanel o dzieciach z ZD czy też o mordowaniu nienarodzonych? Stąd też nasze uwagi, że zachowanie co najmniej nie na miejscu w wykonaniu Hanel. Chce pomóc, to niech przytoczy dokładne dane procentowe o pomyłkach przy amnio. Nikomu jej zdanie o terminowaniu ciąży nie jest tutaj potrzebne, potrzebna była rzetelna informacja czy amnio zawsze jest skutecznym badaniem.
 
Tak, tak, racja w 100% tak jak niepotrzebne zdania dziewczyn typu "To Twoja i tylko Twoje decyzja". Bo to też nie odpowiedź na zadane pytanie...
 
witam, jestem załamana. 7 miesięcy temu urodziłam synka przez CC. Teraz jestem znowu w ciąży i okazało się, że są pewne nieprawidłowości :-( Dziś miałam badania prenatalne i okazało się, że przezierność karkowa 3,9, poza tym fala zwrotna w przewodzie żylnym i hypoelastyczne kości nosowe :szok: 11 lipca wyniki z krwi do odebrania i omówienia w poradni genetycznej. Masakra. Mam dopiero 23 lata (w grudniu 24), w rodzinie nikt chory nie był. No chyba, żeby gdzieś dalej sięgać po jakichś dalszych krewnych typu piata woda po kisielu.
Powiedzcie mi (bo mówili, że pewnie skierują mnie na amnio). Jak takie badanie wygląda? ile trwa? czy boli? czuć coś jak to robią? czy potem się te wody nie sączą? czy to daje 100% pewności czy dziecko jest zdrowe czy nie? czy na podstawie tego wiadomo, co jest nei tak jeśli wyjdzie nieprawidłowe?
 
mari badanie trwa różnie, w zależnosci od szpitala. Czsami wypuszczają Cie od razu, czasami trzymają dwa dni. Polega na pobraniu płynu owodniowego więc lekarz wkłuwa się poprzez brzuch strzykawką i bierze nieco płynu. Brzmi paskudnie, ale nie jest bolesne więc nie musisz się tego obawiać. Czujesz się tak, jakby robili Ci zastrzyk i trwa to około 2 minut. Robi się je między 15-16 tygodniem ciązy. Komplikacje po amnio to 1%, wynik wskazuje czy dziecko jest zdrowe czy też ma Zespół Downa i jest wiarygodny. Na wyniki czeka się do dwóch do czterech tygodni w zależności od tego jak szybko rozwija się pobrana próbka.
ZD nie jest chorobą dziedziczną więc to, że w rodzinie nikt nie chorował o niczym nie świadczy. Wyniki masz bardzo złe po USG i tutaj nie bardzo można się łudzić nadzieją że amnio wskaże na prawidłowy rozwój dziecka :no:
Wspólczuję bardzo, jak będziesz chciała pogadać zapraszam na PW. Taką sytuację miałam w styczniu 2011 roku więc wiem przez co przechodzisz.
 
reklama
Marii!

Masz nie lada orzech do zgryzienia.
Trzymaj się mocno na tych badaniach i czekamy na ostateczne wyniki.

Ja idę w środę na amniopunkcję i zapowiedzieli, że idę i wracam tego samego dnia. Tylko trzeba będzie czekać w kolejsce ze 3 godziny, bo pacjentek dużo. Boję się tej igły.
A do tego zadzwonili z Genetyki, że moje skierowanie jest nieważne, bo wydane w prywatnej przychodni. Lekarz się zdziwił i kazał mi iść do państwowego lekarza. A wiecie, jakie są terminy. Sytuacja jest o tyle chora, że w moim wieku amniopunkcja się należy i już - wystarczy spojrzeć na PESEL. A ja teraz mam stawać w kolejkach o 6 rano i prosić się lekarza, żeby napisał skierowanie. Absurd.
Ale nic, środa się zbliża wielkimi krokami, marzę, żeby już był wieczór tego dnia...
 
Ostatnia edycja:
Do góry