reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

Moim zdaniem dobrze robisz, bo przynajmniej dla mnie, ta niepewność bylaby zbyt stresująca. Ja nawet po prawidłowym FISHu zastanawiam się co było przyczyną zlych wyników i co jeszcze wyjdzie nie tak...
Też bym miała takie obawy przy Fishu a teraz siedzę i myślę czy wszystko jest ok, czy się wyhodowało z tego co pobrali? a jak by był fish to już bym wiedziała bo to inna metoda itd. 🥵 Oszalejeeee, choć padam z przemęczenia..... dobrze, że są święta i jest robota. Już się tyle razy pokłuciłam z mężem, czasem się czepiam ale gdzieś myślę o wyniku a do tego wolno działam a tu jeszcze tyle trzeba zrobić a chłop jak chłop byle się wywinąć ajj.. szkoda gadać.
A tak przy okazji to życzę Nam zdrowych, spokojnych Świąt Bożego Narodzenia, samych pozytywnych wiadomości oraz zdrowych dzieciaczków a w Nowym Roku lekkich i bezproblemowych porodów🍀🤗🌲😘
 
reklama
Moim zdaniem dobrze robisz, bo przynajmniej dla mnie, ta niepewność bylaby zbyt stresująca. Ja nawet po prawidłowym FISHu zastanawiam się co było przyczyną zlych wyników i co jeszcze wyjdzie nie tak...

Tak, ja tez uwazam ze najgorsze co moze byc to niepewnosc. Nie wytrzymalabym z nia dosc dlugo, chociaz kamien spadl mi z serca po wynikach fisha, to ostatecznie odetchnelam jak dostalam calkowite wyniki amniopunkcji. Mimo wszystko, dalej za mna chodzi jak cien jakies przeczucie, ze cos znowu moze byc nie tak.. chociaz staram sie to odsuwac daleko, daleko..
 
Też bym miała takie obawy przy Fishu a teraz siedzę i myślę czy wszystko jest ok, czy się wyhodowało z tego co pobrali? a jak by był fish to już bym wiedziała bo to inna metoda itd. 🥵 Oszalejeeee, choć padam z przemęczenia..... dobrze, że są święta i jest robota. Już się tyle razy pokłuciłam z mężem, czasem się czepiam ale gdzieś myślę o wyniku a do tego wolno działam a tu jeszcze tyle trzeba zrobić a chłop jak chłop byle się wywinąć ajj.. szkoda gadać.
A tak przy okazji to życzę Nam zdrowych, spokojnych Świąt Bożego Narodzenia, samych pozytywnych wiadomości oraz zdrowych dzieciaczków a w Nowym Roku lekkich i bezproblemowych porodów🍀🤗🌲😘

Dziekuje, za zyczenia i wam rozwniez zycze spokojnych i wesolych Swiat Bozego Narodzenia ! Najwazniejsze, zebysmy spedzily je w gronie rodziny i przyjaciol :) Cieszyly sie z tego co mamy i mialy nadzieje na najlepsze ! Kazda z nas na to zasluguje ! A nasze fasolki to juz najbardziej #! Zeby byly zdrowe i silne ! :) Zeby wszystko bylo dobrze ! :)
 
Tak, ja tez uwazam ze najgorsze co moze byc to niepewnosc. Nie wytrzymalabym z nia dosc dlugo, chociaz kamien spadl mi z serca po wynikach fisha, to ostatecznie odetchnelam jak dostalam calkowite wyniki amniopunkcji. Mimo wszystko, dalej za mna chodzi jak cien jakies przeczucie, ze cos znowu moze byc nie tak.. chociaz staram sie to odsuwac daleko, daleko..
Niestety to uczucie chodziło że mną do końca ciąży i mimo że wyniki były dobre cień niepewności był do końca rozwiązania
 
Część dziewczyny 🙂 jestem na tym wątku pierwszy raz i potrzebuje Waszej porady. Byłam dzisiaj na USG prenatalnym (11t6d). Z USG wszystko wyszło dobrze, wszelkie przepływy, nt 1,5 mm, bpd 17mm, kość nosowa prawidłowa. Jednak po wprowadzeniu do systemu wyników z krwi (wolna beta hcg 165 iu/l i białko pappa 1,04 iu/l) ryzyko ZD wzrosło do 1:129. Dostałam wybór, albo amiopunkcja albo test Sanco, wybrałam Sanco i byłam odrazu dzisiaj oddać krew, ale jeszcze przede mną ok 10dni czekania na wyniki. Powiedzcie mi proszę czy któraś z was miała podobną sytuację i okazało się że dziecko zdrowe?
 
reklama
Do góry