reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

W idealnym świecie Pappa byłaby robiona jednoczenie z nifty w takim razie [emoji846]

Ja samej amniopunkcji nie bałam się wcale, nie wiem dlaczego, ale byłam przekonana, że sam zabieg będzie ok. A moim przypadku było też całkowicie bezbolesne. Jak gin powiedział, że się wbił to aż oczy otworzyłam, żeby zobaczyć czy to prawda bo nawet szczypniecia nie poczułam.

Najgorsze były chwile jak mąż pojechał po wynik. Ciśnienie poszybowało w górę. Mój błąd byl taki że że strachu przed wynikiem nie wykupiłam fisha i to czekanie mnie bardzo wymęczyło psychicznie.
 
reklama
Z drugiej strony około 13 tyg robimy badania przesiewowe. Po ok 1 tyg dostajemy wyniki. Czyli jesteśmy już w 14 tyg. Konsultacja z lekarzem, genetykiem ok tyg trzeba czekać - mamy 15. Decydujemy się na nifty do tyg na wyniki mamy 16. I jak wychodzi że coś jest nie tak - zapisujemy się na amniopunkcje. Jeśli się uda zrobią nam ją w zaraz w 17. 3 tyg potrzeba na wyniki mamy 20 tydzień.... Jakaś konsultacja? 21?ewentualną terminacja - jasne jest jeszcze chwila czasu - fakt ale na "zapalenie płuc"... A co jeśli akurat próbka amnio zostanie źle pobrana? I będzie trzeba powtarzać? Mamy 24-25.... I rękę w nocniku. Jeśli ktoś grubo się zastanawia czy urodziłby chore dziecko to nie ma czasu do stracenia. A jeśli rozważa że urodzi i będzie robić wszystko żeby wychować! - to dobrze byłoby też mieć to jak najszybciej za sobą żeby się więcej nie stresować niewiedza.
 
Zgodzę się z tym, że konkretniejsze badania nieinwazyjne byłyby idealne, ale dopóki sa nierefundowane to mało kto zdecyduje się na nie nie mając konkretnych przypuszczeń, że coś może nie grać.. Ja sama na pewno bym się nie zdecydowała. A test podwójny to nie jest jeszcze az taki koszt [emoji4] do testu przekonał mnie właśnie argument, że wprawdzie statystyka i może mnie niepotrzebnie nastraszyć, ale jak coś to powie mi o ewentualnych problemach, których mogę się spodziewać. Ja nie zdecydowałam się na nifty ani nawet fisha, bo chciałam mieć odpowiedź szybką i zerojedynkowa, a do tego wynik mógł wyjść w naszym przypadku zludnie prawidłowy. A jestem zdania, że czas badań powinien być maksymalnie skrócony. Gdyby chcieć robić pappe, potem nifty, a w razie złego wyniku amnio to z myślą, że jak coś to jest się gotowym terminowac to psychiczne katusze ze względu na oczekiwanie, a drugie - może braknąć czasu. A ostatecznie, ale to nie bez znaczenia, te tygodnie pomiedzy 19 a 22 to przepaść.. Nasza historia zakończyła się w 20tyg i naprawdę mnie to duzo kosztowało, a z każdym kolejnym dniem byłoby jeszcze trudniej.. Ciaza wtedy staje się tak bardzo namacalna i rozstanie jest trudniejsze..

Przyznam, że przydałby się tu jakiś wątek zbiorczy z historiami, na podstawie których ktoś mógłby wyciągnąć wnioski dlaczego warto zrobić testy - albo po taniości pappe, licząc się z jej omylnoscia, albo najlepiej nifty czy sanco. Ja wiem, że mi by się taki przydał, kiedy się zastanawiałam czy robić. Ostatecznie znalazłam odpowiednie argumenty gdzie indziej, ale tutaj też zerkałam, a nie przyszło mi do głowy przekopywać wątku i amniopunkcji.

Dziewczyny, trzymam kciuki za wszystkie z was które czekają na dobre wiaodmosci [emoji3590]
 
Zgodzę się z tym, że konkretniejsze badania nieinwazyjne byłyby idealne, ale dopóki sa nierefundowane to mało kto zdecyduje się na nie nie mając konkretnych przypuszczeń, że coś może nie grać.. Ja sama na pewno bym się nie zdecydowała. A test podwójny to nie jest jeszcze az taki koszt [emoji4] do testu przekonał mnie właśnie argument, że wprawdzie statystyka i może mnie niepotrzebnie nastraszyć, ale jak coś to powie mi o ewentualnych problemach, których mogę się spodziewać. Ja nie zdecydowałam się na nifty ani nawet fisha, bo chciałam mieć odpowiedź szybką i zerojedynkowa, a do tego wynik mógł wyjść w naszym przypadku zludnie prawidłowy. A jestem zdania, że czas badań powinien być maksymalnie skrócony. Gdyby chcieć robić pappe, potem nifty, a w razie złego wyniku amnio to z myślą, że jak coś to jest się gotowym terminowac to psychiczne katusze ze względu na oczekiwanie, a drugie - może braknąć czasu. A ostatecznie, ale to nie bez znaczenia, te tygodnie pomiedzy 19 a 22 to przepaść.. Nasza historia zakończyła się w 20tyg i naprawdę mnie to duzo kosztowało, a z każdym kolejnym dniem byłoby jeszcze trudniej.. Ciaza wtedy staje się tak bardzo namacalna i rozstanie jest trudniejsze..

Przyznam, że przydałby się tu jakiś wątek zbiorczy z historiami, na podstawie których ktoś mógłby wyciągnąć wnioski dlaczego warto zrobić testy - albo po taniości pappe, licząc się z jej omylnoscia, albo najlepiej nifty czy sanco. Ja wiem, że mi by się taki przydał, kiedy się zastanawiałam czy robić. Ostatecznie znalazłam odpowiednie argumenty gdzie indziej, ale tutaj też zerkałam, a nie przyszło mi do głowy przekopywać wątku i amniopunkcji.

Dziewczyny, trzymam kciuki za wszystkie z was które czekają na dobre wiaodmosci [emoji3590]
Warto też szukać i pytać o szpitale które wykonują amniopunkcje. Jak byłam już po to się okazało że w Warszawie są szpitale które refundują amniopunkcje z mikromacierzą i jeszcze badaniem z krwi mamy. Nie dość że wynik szybciej to jeszcze rozszerzony.
 
Przepraszam, że się wtrącam, amnio i poród mam już za sobą. Absolutnie jestem za tym, żeby test podwójny był obowiązkowym badaniem, bezpłatnym dla kobiet w ciąży. Dlaczego? Ponieważ jestem najlepszym przykładem na to, że biochemia nie jest wyznacznikiem jedynie zmniejszenia czy zwiększenia ryzyka wystąpienia wad genetycznych, ale całej masy innych problemów, które mogą pojawić się w ciąży. Miałam pappa na poziomie 0.2MoM, co zawyżyło ryzyko T21 do 1:227. Jako, że byłam zdecydowana na terminację, zrobiłam amniopunkcję. Trisomie wykluczono, a wynik amniopunkcji i tak nie był prawidłowy. Ale do rzeczy. Wyniki biochemii odbiegające od norm mogą wskazywać na przyszłe problemy z łożyskiem, ciśnieniem, przepływami. I zapewniam Was, że gdybym wiedziała o tym wcześniej, może udałoby mi się uniknąć porodu w 31 tygodniu z powodu PIH.
Mam 3 koleżanki z bardzo powiklanymi ciążami ze względu na nadciśnienie. U dwóch z nich ciąża zakończona w 28 i 29 tygodniu ciąży, tylko jedna dociągnięto do 35 tygodnia. U wszystkich test pappa idealny - więc co to za test, którego złe wyniki mogą mówić o problemach lub nie - i to każdy lekarz powie - to wiemy i bez tego testu, ze mogą wystąpić powikłania ciąży. Do oceny łożyska służy USG i badanie przepływów, do nadciśnienia - regularne badanie ciśnienia ciśnieniomierzem, do cukrzycy ciążowej - krzywa cukrowa itd. To są diagnostyki i metody badawcze, na podstawie których wdraża się leczenie. Równie dobrze mogłaś mieć idealne wyniki testu pappa a zderzyć się z nadciśnieniem i wcześniejszym ukończeniem ciąży niestety. Oczywiście to tylko moje zdanie, lekarze w moim mieście, tez uważają ten test za totalne bzdury i wróżenie jak ze słońca. Szkoda, że w ciąży nie wszystko jest oczywiste i czarno na białym...
 
Z drugiej strony około 13 tyg robimy badania przesiewowe. Po ok 1 tyg dostajemy wyniki. Czyli jesteśmy już w 14 tyg. Konsultacja z lekarzem, genetykiem ok tyg trzeba czekać - mamy 15. Decydujemy się na nifty do tyg na wyniki mamy 16. I jak wychodzi że coś jest nie tak - zapisujemy się na amniopunkcje. Jeśli się uda zrobią nam ją w zaraz w 17. 3 tyg potrzeba na wyniki mamy 20 tydzień.... Jakaś konsultacja? 21?ewentualną terminacja - jasne jest jeszcze chwila czasu - fakt ale na "zapalenie płuc"... A co jeśli akurat próbka amnio zostanie źle pobrana? I będzie trzeba powtarzać? Mamy 24-25.... I rękę w nocniku. Jeśli ktoś grubo się zastanawia czy urodziłby chore dziecko to nie ma czasu do stracenia. A jeśli rozważa że urodzi i będzie robić wszystko żeby wychować! - to dobrze byłoby też mieć to jak najszybciej za sobą żeby się więcej nie stresować niewiedza.
Ja od razu wiedziałam ze będę robić amino niezależnie od wyniku pappa. Termin dostałam na równy 16 tydz, mikromacierz po 5 dniach, kariotyp po ok 1,5 tyg, konsultacja gen od razu bo wyszła translokacja zrównoważona, czyli dziecko jest bezobjawowym nosicielem. Wiec w zasadzie przed 18 tyg miałam pełna diagnostykę. Gdyby wyszło coś nie tak to najpewniej najdłużej zeszloby mi załatwienie szpitala i terminacji, bo wiem ze z tym robią problemy. Jak człowiek wie gdzie robić i co robić to jest szybko, najgorzej jak jest pierwsza ciaza i wynik spada jak grom z jasnego nieba :/
 
Ja od razu wiedziałam ze będę robić amino niezależnie od wyniku pappa. Termin dostałam na równy 16 tydz, mikromacierz po 5 dniach, kariotyp po ok 1,5 tyg, konsultacja gen od razu bo wyszła translokacja zrównoważona, czyli dziecko jest bezobjawowym nosicielem. Wiec w zasadzie przed 18 tyg miałam pełna diagnostykę. Gdyby wyszło coś nie tak to najpewniej najdłużej zeszloby mi załatwienie szpitala i terminacji, bo wiem ze z tym robią problemy. Jak człowiek wie gdzie robić i co robić to jest szybko, najgorzej jak jest pierwsza ciaza i wynik spada jak grom z jasnego nieba :/
A u ciebie finalnie wyszło wszystko ok? Dzidzia zdrowa?
 
Warto też szukać i pytać o szpitale które wykonują amniopunkcje. Jak byłam już po to się okazało że w Warszawie są szpitale które refundują amniopunkcje z mikromacierzą i jeszcze badaniem z krwi mamy. Nie dość że wynik szybciej to jeszcze rozszerzony.
Ja z podkarpacia i tu w ogóle najlepiej wszystko samemu się dowiedzieć albo mieć szczęście, jak jak, i trafić na kogoś kto odpowiednio pokieruje..
Mam 3 koleżanki z bardzo powiklanymi ciążami ze względu na nadciśnienie. U dwóch z nich ciąża zakończona w 28 i 29 tygodniu ciąży, tylko jedna dociągnięto do 35 tygodnia. U wszystkich test pappa idealny - więc co to za test, którego złe wyniki mogą mówić o problemach lub nie - i to każdy lekarz powie - to wiemy i bez tego testu, ze mogą wystąpić powikłania ciąży. Do oceny łożyska służy USG i badanie przepływów, do nadciśnienia - regularne badanie ciśnienia ciśnieniomierzem, do cukrzycy ciążowej - krzywa cukrowa itd. To są diagnostyki i metody badawcze, na podstawie których wdraża się leczenie. Równie dobrze mogłaś mieć idealne wyniki testu pappa a zderzyć się z nadciśnieniem i wcześniejszym ukończeniem ciąży niestety. Oczywiście to tylko moje zdanie, lekarze w moim mieście, tez uważają ten test za totalne bzdury i wróżenie jak ze słońca. Szkoda, że w ciąży nie wszystko jest oczywiste i czarno na białym...
Rozumiem Twój tok rozumowania, choć ja akurat mam trochę inne podejście. Trochę na zasadzie, żeby potraktować test jako jeden ze środków, które mogą coś wykryć. U mnie akurat potwierdził wady, których na pierwszy rzut oka z początku nie było widać w usg. I dziękuję sobie, że taki test zrobiłam. Do 19-20 tygodnia żyłabym w błogiej nieświadomości, szczególnie, że mój lekarz na NFZ nie sprawdzał zbyt dużo, raptem czy maluch się rusza i serce bije. Także wstępna diagnozę dostałabym na połówkowych.
 
reklama
Ja od razu wiedziałam ze będę robić amino niezależnie od wyniku pappa. Termin dostałam na równy 16 tydz, mikromacierz po 5 dniach, kariotyp po ok 1,5 tyg, konsultacja gen od razu bo wyszła translokacja zrównoważona, czyli dziecko jest bezobjawowym nosicielem. Wiec w zasadzie przed 18 tyg miałam pełna diagnostykę. Gdyby wyszło coś nie tak to najpewniej najdłużej zeszloby mi załatwienie szpitala i terminacji, bo wiem ze z tym robią problemy. Jak człowiek wie gdzie robić i co robić to jest szybko, najgorzej jak jest pierwsza ciaza i wynik spada jak grom z jasnego nieba :/
Z ciekawości, która translokacja wam wyszła? My też z translokacją.
 
Do góry