reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

Nie😪Prenatalnie była zdrowa (oprócz wady serca(łagodnej anomalii) którą wykryli pod czas połówkowego). Po urodzeniu dopiero się zaczęło piekło (podejrzenie wady genetycznej/zespołu) .... walczyła i ona, i ja, i mąż, i cała rodzina...
A można wiedzieć jaka to była mała wada serca? U mnie jest prawostronny łuk aorty, każą się nie przejmować, ale mnie to zabija
 
reklama
hej dziewczyny jestem tu nowa.. nie logowałam się nigdy na żadnych forach alw przyszedł właśnie taki czas w moim życiu ..wczoraj wieczorem świat mi się zawali gdy Pani genetyk zadzwoniła do mnie i powiedziała ze mam ryzyko 1:84
Wynik:
wolne betahcg 168,10 IU/I 4,956 MoM
PAPPA-A 2,030 IU/ 0,707 MoM
Łącząc to z usg które Pani Doktor opisała jako 95% wszystko okej
NT 1,90 mm
FHR 161ud/min
CRL 58,9 mm
BPD 21,5 mm
HC 79,3 mm
AC 57,7 mm
FL 8,2 mm
Badania były wykonywane w 12t3d według CRL
Zaproponowano mnie badanie amiopunkcji. Bardzo się boje.. czy któraś z Was przechodziła przez coś podobnego i urodziła zdrowego dzidziusia ? Proszę o jakieś opinie
 
Cześć dziewczyny, jestem tutaj bo właśnie dziś otrzymałam zły wynik Pappy.

2 tygodnie temu, na I prenatalnych, usg wyszło super.
Przeziernosc 1,4
Kość nosowa widoczna i ogólnie wszystko w normie. Lekarz nie miał żadnych zastrzeżeń.
Moje ryzyko ZD po usg wynosilo 1:2494.
Natomiast po Pappa bardzo źle bo 1:43.

Wolne bhcg za wysokie 310,40 odpowiada 10,019 MoM
Pappa ok, bo 3,060 odpowiada 0,532 MoM.

Lekarz stwierdził, że według niego dziecko jest zdrowe i że podwyższony wynik może świadczyć o problemach z tarczyca, natomiast mi nie dawało to spokoju i jeszcze dziś udało mi się zrobić test Sanco. Nie chciałam czekać tak długo na wynik amniopunkcji, a wynik z krwi będę miała za tydzień w piątek.

Jestem cała w strachu i choć staram się uspokoić to bardzo boję się wyniku.
Czy któraś z Was miała podobny wynik a okazało się, że jednak dziecko zdrowe?
 
Test harmony wskazał na niskie prawdopodobieństwo Zespołu Downa 💗 tak bardzo jestem szczęśliwa. Przypomnę białko pappa 0,54 mom b hcg 1,65 mom. Dziewczynka. Trzymam kciuki za dziewczyny czejakace na wyniki i te które przeżyły tragedię.. Ja już amniopunkcji nie robię, harmony mi wystarcza 😍
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
hej dziewczyny jestem tu nowa.. nie logowałam się nigdy na żadnych forach alw przyszedł właśnie taki czas w moim życiu ..wczoraj wieczorem świat mi się zawali gdy Pani genetyk zadzwoniła do mnie i powiedziała ze mam ryzyko 1:84
Wynik:
wolne betahcg 168,10 IU/I 4,956 MoM
PAPPA-A 2,030 IU/ 0,707 MoM
Łącząc to z usg które Pani Doktor opisała jako 95% wszystko okej
NT 1,90 mm
FHR 161ud/min
CRL 58,9 mm
BPD 21,5 mm
HC 79,3 mm
AC 57,7 mm
FL 8,2 mm
Badania były wykonywane w 12t3d według CRL
Zaproponowano mnie badanie amiopunkcji. Bardzo się boje.. czy któraś z Was przechodziła przez coś podobnego i urodziła zdrowego dzidziusia ? Proszę o jakieś opinie
Witam :) ja miałam bardzo podobną pappe i jeszcze większą wolną betę -7 mom. Ryzyko identyczne jak Twoje. Nie zdecydowałam się na amnio. Zrobiłam sanco - wynik prawidłowy. U mnie wolna beta prawodopodobnie wskazywała na patologię łożyska - po polowkowych wyszło łożysko obwałowane, poza tym zaczęły się również problemy z tarczyca. Beta i tsh to hormony bardzo mocno ze sobą powiązane. Aktualnie 22 TC :)
 
hej dziewczyny jestem tu nowa.. nie logowałam się nigdy na żadnych forach alw przyszedł właśnie taki czas w moim życiu ..wczoraj wieczorem świat mi się zawali gdy Pani genetyk zadzwoniła do mnie i powiedziała ze mam ryzyko 1:84
Wynik:
wolne betahcg 168,10 IU/I 4,956 MoM
PAPPA-A 2,030 IU/ 0,707 MoM
Łącząc to z usg które Pani Doktor opisała jako 95% wszystko okej
NT 1,90 mm
FHR 161ud/min
CRL 58,9 mm
BPD 21,5 mm
HC 79,3 mm
AC 57,7 mm
FL 8,2 mm
Badania były wykonywane w 12t3d według CRL
Zaproponowano mnie badanie amiopunkcji. Bardzo się boje.. czy któraś z Was przechodziła przez coś podobnego i urodziła zdrowego dzidziusia ? Proszę o jakieś opinie
Trzymam kciuki żeby wszystko się dobrze skończyło. W którym jesteś tygodniu? Ja pewnie bym zrobiła test z krwi żeby jak najszybciej wiedzieć co się dzieje, każdy dzień czekania to nerwy i stres.
 
Test harmony wskazał na niskie prawdopodobieństwo Zespołu Downa 💗 tak bardzo jestem szczęśliwa. Przypomnę białko pappa 0,54 mom b hcg 1,65 mom. Dziewczynka. Trzymam kciuki za dziewczyny czejakace na wyniki i te które przeżyły tragedię.. Ja już amniopunkcji nie robię, harmony mi wystarcza 😍
Widzisz mówiłam! Dobrze zrobilas. Amniopunkcja jest inwazyjna. Niby niski procent ale zawsze! Cieszę się razem z tobą!
 
Dziewczyny, nigdy nie pisałam tutaj, ale postanowiłam opisać Wam po krótce jak to u mnie wyglądało. Mam 38 lat, jednego synka, to moja druga ciąża. Dwa lata zajęło zanim w nią zaszłam, naprawdę straciłam nadzieję, ze cokolwiek z tego będzie. I niespodziewanie w czerwcu okazało się, ze jestem w ciązy :) Bardzo się martwiłam z powodu wieku czy wszystko będzie w porządku. Do prenatalnych nie nastawiłam się zbyt pozytywnie. USG prenatalne, chwila stresu i pani doktor mówi, ze z usg wszystko wygląda prawidłowo, ale jeszcze za tydzień będzie wynik razem z pappa. Po wynik pappy poszłam cała w skowronkach, bo nawet jeśli wynik nie będzie najlepszy, to przecież usg wyszło super, ciąża przebiegała bezproblemowo. Wchodzę do genetyka, ledwo, co usiadłam, podałam nazwisko, a pałająca empatią pani genetyk powiedziała: "Ryzyko jest wysokie, to pani wie?". Nie, nie wiem. Nikt nie dzwonił, nie poinformował mnie wcześniej. 1:16... Spodziewałam się słabego wyniku, ale nie aż takiego... "Wie pani, to jest jak wielka kula, gdzie ma pani kulki jak w toto-lotku. Tylko jedno z tych 16 dzieci będzie chore. Czyli może pani wylosować jedną z tych 15 zdrowych, albo tą jedną kulę z chorym dzieckiem. To oznacza, ze 15 kobiet z takimi samymi wynikami, jak pani będzie miało zdrowe dziecko,a jedna nie". Wyszłam zapłakana. Świat mi się zawalił. Termin amniopunkcji po 16 dniach dopiero, bo za wcześnie jeszcze było. Przez cały tydzień nie robiłam nic, tylko myślałam i płakałam. Amniopuncja 3 września miała się odbyć, potem kolejne 3 tygodnie oczekiwania na wynik... Nie wytrzymałam. Mimo opinii lekarzy, z którymi rozmawiałam, że tylko amniopunkcja da mi 100% pewności czy dziecko zdrowe, mimo tego, ze przy tak wysokim ryzyku nie proponuje się testów z wolnego dna, bo istnieje ten 1% szansy, że test się pomyli i da fałszywy prawidłowy wynik, zdecydowałam się na Sanco, tylko wyniki tego testu przychodzą najszybciej. W czwartek, czyli tydzień po wyniku pappy pobranie krwi, we wtorek popołudniu wynik. PRAWIDŁOWY. Po wyniku umówiłam się z panią doktor na badanie usg, gdzie pomierzyła dzieciątko i sprawdziła przepływy - absolutne nic nie wskazuje na wadę genetyczną, w połączeniu z prawidłowym wynikiem Sanco powiedziała, że nie ma się czym martwić. Nie mogła mi dać 100% pewności, ze faktycznie tak będzie, ale to mi wystarczyło, by amniopunkcję odwołać. Ryzyko powikłań po amnio 1:200, a ryzyko, ze test wyszedł fałszywy 1:1000. Kolejne usg nie wykazują jakichkolwiek anomalii, za dwa tygodnie USG połówkowe. Jestem obecnie w 18 tygodniu, w lutym ma przyjść na świat nasza córeczka. Cały czas się boję, że coś będzie nie tak, w końcu wyniki z krwi nie były dobre: beta 2,305 MoM, pappa 0,28 MoM. Boję się nadciśnienia, boję się problemów z łożyskiem, ale wierzę, ze nasza córeczka będzie zdrowa i donoszę ciążę bez kłopotów. Wiem, co przezywacie, wiem jak okropna jest myśl, że dziecko w Waszym brzuchu może być chore. Wiem jak część z Was może się czuć, gdy tak jak ja, nie dałaby rady wychować chorego dziecka. Życzę Wam z całego serca, by Wasze historie zakończyły się pozytywnie. Nie załamujcie się, zawsze jest ta szansa, ze dziecko będzie jednak zdrowe, mimo kiepskich wyników. Trzeba mieć nadzieję i wierzyć w to.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej mam pytanie czy jak przyszli roddzice mają powyżej 35 lat to amniopunkcja przysługuje i jest za darmo? Czy tylko wtedy jak wyszłyby źle badania prenatane?
 
Do góry