reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

Ja samej ciąży nie prowadzę w pro familii. Czemu zrezygnowałaś? Mam lekarza prowadzącego w mieście pod Rzeszowem i jest bardzo dobrym lekarzem ogólnie, chociaż wiem że jakby wyszło że dziecko jest chore to nie miałabym szans na wybór czy chce terminować taką ciążę, na żadne skierowanie i ogólnie był przestraszony policzonym mi ryzykiem zd i mi się bardzo udzieliło.
Zrezygnowałam bardziej z przyczyn osobistych. Wróciłam do swojej poprzedniej pani doktor, z którą mam lepszy kontakt, większe zaufanie i zawsze jest dla mnie dostępna jak coś się dzieje ;)
 
reklama
Moje wyniki i ryzyka .. były bardzo dziwnie. Pappa ok, wolna beta ponad 7 mom. W Rzeszowie lekarze wyliczył moje ryzyko zd na 1:82. Na USG wsysysko ok. Powtórzyłam badania prenatalne w krakowie u polecanych tutaj specjalistów i moje ryzyko wyszło 1:3306 uwzględniając oczywiście wyniki krwi. Zrobiłam test sanco, który wyszedł prawidłowy. Nie zdecydowałam się na amniopunkcję, ponieważ przeszłam już 2 krwotoki w tej ciąży i od początku ciąży plamie, w pierwszych miesiącach krwawilam delikatnie co kilka dni . W między czasie rozwinęła się mocna nadczynnosc tarczycy - tyreorotoksykoza. Podwyższona wolna beta w opinii endokrynologa może również wynikać z tych krwawień i plamień.
Najważniejsze że sanco wyszło dobrze 😊
 
@Wiewior kiedy masz badania połówkowe?
Wlasnie dzis mialam rano. Powiedzialam lekarzowi o tych wynikach pappy, przyjrzal sie najpierw wszystkim zdjeciom z pierwszego i drugiego usg genetycznego. Pozniej przez godzine bardzo dokladnie wszystko badał. Serce to ogladal z kazdej strony chyba z pol h. No i nie znalazl zadnej wady:) powiedzial, ze USG nigdy nie da 100%pewnosci, ze dziecko jest zdrowe, ale na tym etapie juz by zauwazyl jakies nieprawidlowosci. Dlatego nifty nie będę robić. A dzidzia wyglada bardzo podobnie do pierwszej córeczki:)
Dodam, ze pod koniec usg rozmawialam juz na luzie z lekarzem o przeziernosci wlasnie(od tego sie wszystko zaczelo). Powiedzial, ze największa jaką miał okazję widziec u zdrowego dziecka byla 7,4. Ryzyko ZD u tamtej kobiety wyloczone na 1:3. Miala zrobioną amnio, ktora wykazala, ze dziecko jest zdrowe, ale lekarze powiedzieli, ze to pewnie błąd, ze probka sie pomyliła i zrobili jej jeszcze jedno amnio, ktore rowniez pokazalo zdrowa dziewczynke:) takze dziewczyny badzcie dobrej mysli:)
 
Niestety miał okazję badać też dzieciątko z nt 10,6, ktore bylo juz cale opuchnięte przez niewydolnosc serduszka i dzieciątko nie dozylo wynikow pappy:(
 
Wlasnie dzis mialam rano. Powiedzialam lekarzowi o tych wynikach pappy, przyjrzal sie najpierw wszystkim zdjeciom z pierwszego i drugiego usg genetycznego. Pozniej przez godzine bardzo dokladnie wszystko badał. Serce to ogladal z kazdej strony chyba z pol h. No i nie znalazl zadnej wady:) powiedzial, ze USG nigdy nie da 100%pewnosci, ze dziecko jest zdrowe, ale na tym etapie juz by zauwazyl jakies nieprawidlowosci. Dlatego nifty nie będę robić. A dzidzia wyglada bardzo podobnie do pierwszej córeczki:)
Dodam, ze pod koniec usg rozmawialam juz na luzie z lekarzem o przeziernosci wlasnie(od tego sie wszystko zaczelo). Powiedzial, ze największa jaką miał okazję widziec u zdrowego dziecka byla 7,4. Ryzyko ZD u tamtej kobiety wyloczone na 1:3. Miala zrobioną amnio, ktora wykazala, ze dziecko jest zdrowe, ale lekarze powiedzieli, ze to pewnie błąd, ze probka sie pomyliła i zrobili jej jeszcze jedno amnio, ktore rowniez pokazalo zdrowa dziewczynke:) takze dziewczyny badzcie dobrej mysli:)
Super wiadomość, bardzo się cieszę 😊 moja znajoma też miała wykryte zd na polowkowym, też mi się wydaje że byłoby coś widać. Ja czekam na wyniki harmony, bo połówkowe mam dopiero 16.10
 
Lekarz powiedział, że jest baaaardzo mala szansa, zeby czegokolwiek w serduszku nie bylo widać, ale oczywiscie jakas szansa jest. Ja temu lekarzowi ufam. Tak jak postanowilismy z partnerwm, jezeli cokolwiek byloby pod znakiem zapytania lub po prostu nieprawidlowe to zdecydowalibysmy sie na testy z krwi. A jezeli wszystko bedzie ok, to prowadzimy dalej ciaze tak jak pierwszą, czyli bez amnio, testow z krwi itp.
 
Super wiadomość, bardzo się cieszę 😊 moja znajoma też miała wykryte zd na polowkowym, też mi się wydaje że byłoby coś widać. Ja czekam na wyniki harmony, bo połówkowe mam dopiero 16.10
Różnie bywa, bo znajomej synek został dopiero zdiagnozowany dwa tygodnie po porodzie, że ma ZD.
 
reklama
Do góry