reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

reklama
Jeżeli komuś zależy na amniopunkcji to podpowiem tylko, że czasami wystarczy znaleźć odpowiedniego lekarza. Dla placówek medycznych amniopunkcja jest z wielu względów dość atrakcyjnym badaniem więc nie tak trudno się na nią dostać. Mnie lekarz proponował przy ryzyku 1:500 mimo, że teoretycznie robi sie od 1;300. Ten sam lekarz namówił mnie na test pappa który miałam na nfz mimo, że mi się nie należał. Więc czasami jak się czegoś chce to wystarczy poszukać lekarza który też w tym będzie miał interes
Tak jak wcześniej pisałam dla genetykow nie tyle ważny jest sam wynik ryzyka co zmiana tego ryzyka w stosunku do podstawowego. Jeżeli miałaś podstawowe np 1000 a skorygowane 500 to coś jest nie tak z wynikami więc jest podejrzenie. Być może NT lub biochemia ale coś jest nie tak. W takiej sytuacji jest możliwość kierowania na amnio nawet przy ryzyku 500. U mnie ryzyko skorygowane zmalalo 3 krotnie (ze 148 na 455) dlatego nie chcieli mi dac skierowania na amnio. Nie wierze ze przy ryzyku niższym od podstawowego a wynoszacym 500 jakiś lekarz proponowałby amnio.
 
W życiu nie rozpatrywała bym amnio przy ryzyku 1:500.Z pierwszym synem miałam 1:300cos, z drugim 1:163 czy 168 i zdecydowałam się dopiero na amnio gdy ryzyko było 1:57, a i tak czuję, że gdybym robiła pierwsze prenatalne u mojego genetyka, a nie w beznadziejnym Euromedicusie to dr Kocyłowskiego by mnie uspokoił.W Euromedicusie odebrałam, że chcą bym poddała się zabiegowi u nich (dodatkową kasa) najlepiej prywatnie, a jak nie to chociaż że skierowaniem.
Wizyta u genetyka trwała 6-8minut, a nagadał mi tak, że nie byłam się w stanie uspokoić.

Przede wszystkim trzeba pamiętać, że.amnio jest badaniem inwazyjnym.I drugą ważną rzecz, że kariotyp bada się pod jakimś kątem (ZD, ZE, ZP, dystrofia itd) i wynik prawidłowy oznacza, że płód nie ma trisomii czy monotonii, ale nie gwarantuje tego, że nie wystąpiła żadna wada genetyczna (delecje, mozaiki itd moga nie byc widoczne w badaniu) na więc wykonanie tego badania 'na własną reke' i tak nie zagwarantuje w 100% że dziecko jest zdrowe. To loteria, więc ja przy dobrych wynikach bym nie ryzykowała.Ale to jak już wspomniałam wyłącznie moje zdanie i rozumiem, że ktoś może mieć inne.
 
Ja z perspektywy czasu bardzo się cieszę że nie udało mi się zrobić amnio. W 2009 jak byłam w ciazy z synem nawet nikt mi nic nie mówił o badaniach prenatalnych. Lekarz prowadzący powiedział że jest ok i tego się trzymałam. Ja mając 28,29 lat nawet nie wiedziałam że jest coś takiego jak Pappa. Nawet teraz przed Pappa naczytalam się w necie że Pappa to loteria i nie warto robić. Nawet śledząc ten wątek tu na forum bardzo wiele dziewczyn które miało źle Pappa albo nie robi amnio albo robi a wynik jest i tak prawidłowy. Nie wiem czy w tym wątku pojawiła się osoba której amnio rzeczywiście wskazało zd a jeżeli już to czy urodziła to chore dzieciątko bo takie ciążę najczęściej same się ronia czy tego chcemy czy nie. A teraz apel dla przyszłych mam, które, jak ja kiedyś trafia na to forum. Wynik nawet 1:100 oznacza że 99 dzieci urodzi się zdrowe i tylko 1 chore. Kiedyś sprawdziłam, że większe prawdopodobieństwo mamy zachorowania na raka a jakoś nie latamy po wszystkich lekarzach i nie badamy sobie każdego jednego organu. I na koniec jeżeli ktoś jest nowy to najlepiej poczytać posty Shaer, w mojej ocenie dziewczyna myśli bardzo rozsądnie i nie panikuje bez powodu jak np. ja i kilka innych przestraszonych mam. :)
 
Ja z perspektywy czasu bardzo się cieszę że nie udało mi się zrobić amnio. W 2009 jak byłam w ciazy z synem nawet nikt mi nic nie mówił o badaniach prenatalnych. Lekarz prowadzący powiedział że jest ok i tego się trzymałam. Ja mając 28,29 lat nawet nie wiedziałam że jest coś takiego jak Pappa. Nawet teraz przed Pappa naczytalam się w necie że Pappa to loteria i nie warto robić. Nawet śledząc ten wątek tu na forum bardzo wiele dziewczyn które miało źle Pappa albo nie robi amnio albo robi a wynik jest i tak prawidłowy. Nie wiem czy w tym wątku pojawiła się osoba której amnio rzeczywiście wskazało zd a jeżeli już to czy urodziła to chore dzieciątko bo takie ciążę najczęściej same się ronia czy tego chcemy czy nie. A teraz apel dla przyszłych mam, które, jak ja kiedyś trafia na to forum. Wynik nawet 1:100 oznacza że 99 dzieci urodzi się zdrowe i tylko 1 chore. Kiedyś sprawdziłam, że większe prawdopodobieństwo mamy zachorowania na raka a jakoś nie latamy po wszystkich lekarzach i nie badamy sobie każdego jednego organu. I na koniec jeżeli ktoś jest nowy to najlepiej poczytać posty Shaer, w mojej ocenie dziewczyna myśli bardzo rozsądnie i nie panikuje bez powodu jak np. ja i kilka innych przestraszonych mam. :)
 
Ja niestety uważam inaczej... oczywiście brawo dla shaer za zimna krew ale nie wszystkie jesteśmy takie, niestety. Uważam ze badanie jest bardzo potrzebne ! I bardzo sie cieszę ze je zrobiłam mimo ze dało nam w kość i to bardzo ! Teraz wiem ze trzeba kontrolować łożysko. Pewnie większość czytała artykuł mamy finekolog o tym badaniu, bardzo fajnie tam opisuje dlaczego należy je robić !
Oczywiście decyzja należy do was!
Rozumiem, tez mama które nie stać na nipt i biją sie zmysłami zaryzykować amnio czy żyć w niewiedzy.
Z perspektywy czasu mamy, które maja zdrówe dzieci mówią ze to badanie jest bez sensu, a co mówią mamy którym amnio wyszło złe tez zaluja ze zrobiły ?
 
Ja niestety uważam inaczej... oczywiście brawo dla shaer za zimna krew ale nie wszystkie jesteśmy takie, niestety. Uważam ze badanie jest bardzo potrzebne ! I bardzo sie cieszę ze je zrobiłam mimo ze dało nam w kość i to bardzo ! Teraz wiem ze trzeba kontrolować łożysko. Pewnie większość czytała artykuł mamy finekolog o tym badaniu, bardzo fajnie tam opisuje dlaczego należy je robić !
Oczywiście decyzja należy do was!
Rozumiem, tez mama które nie stać na nipt i biją sie zmysłami zaryzykować amnio czy żyć w niewiedzy.
Z perspektywy czasu mamy, które maja zdrówe dzieci mówią ze to badanie jest bez sensu, a co mówią mamy którym amnio wyszło złe tez zaluja ze zrobiły ?
Ja również uważam że badania są potrzebne. Jedyne co zauważyłam u siebie i niektórych mam to popadnie w paranoję. Mi 3 lekarzy mówiło że jest ok a ja nie wierzyłam. Tak bardzo byłam wystraszona. Zdrowy rozsądek to jest rzecz najważniejsza. Jeżeli są podstawy to jak najbardziej badać badać i jeszcze raz badać a jeżeli nie ma to nie uprawiać czarnowidztwa.
 
reklama
Jestem po badaniach u swojej pani dr, wszystko z dzidzią ok. Natomiast nie mam żadnego krwiaka i wg słów pani dr nie mogłam go mieć na wizycie kontrolnej po amnio! To co tamten lekarz nazwał krwiakiem musiało być fragmentem łożyska..takze 1,5 tygodnia stresu niepotrzebnie.
 
Do góry