elzbieta2018
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 24 Sierpień 2018
- Postów
- 15
Ja wiem jak to jest bo sama przez to przechodzilam. 3 lekarzy uspokajalo mnie po Nifty że jest ok a ja miałam obawy aż do polowkowego. Mój prowadzący mówił że jest ok, lekarz od prenatalnych tak samo a ja uparlam się że muszę jeszcze z genetykiem porozmawiać. Oczywiście nikt nie widział potrzeby kierowania mnie do genetyka więc umówiłam się prywatnie. Genetyk popatrzył na wyniki Pappa i nifty i powiedział że skierowania na amnio na pewno mi nie da. Zaczęłam więc szukać amnio prywatnie i też okazało się że trzeba skierowanie bo takiego badania z byle fanaberii mamusi się nie robi. Po tym wszystkim wreszcie odpuściłem. Udałam się na polowkowe do słynnego dr Roszkowskiego ( prywatnie za 450 zł pomimo że miałam na NFZ w innym miescie za darmo) i dopiero on ostatecznie mnie uspokoił.
Nie sądziłam, ze nipt (czy Nifty czy Harmony) są naprawdę tak wazne dla genetyków