reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

Matko ile Ty masz wiedzy. Zdecydowaliśmy, że jeśli to zespół downa lub nawet turnera to jesteśmy zdecydowani urodzić. Wiem, że ryzykujemy dużo i wszystko może się jeszcze zdarzyć, bo niestety te wady serca są mocno niepokojące. Najgorsze, że nie wiadomo w jakim stopniu dany zespół będzie wpływał na życie.
A z pozostałymi zespołami to nic nie wiemy, decyzje zmieniają się podczas każdych myśli, rozmów w danym momencie. Z pappy to mi niestety wyszedł ZE 1:4 , a ZD spadł na 3 miejsce. Co dalej nic nie znaczy.
Mam nadzieję, że amnio z mikromacierzami da odpowiedź jasną i łudzę się dalej, że to tylko wada serca, która da radę się leczyć.
Jeśli mowa o suplementach to masz na myśli już teraz w trakcie ciąży czy już po urodzeniu. Chciałabym nawiązać jakiś kontakt z rodzinami, fundacjami, hospicjami, itp ale niestety wszędzie mam daleko. W naszej okolicy nie ma nic kto zajmowałoby się i miał wiedzę stricte w tych zespołach. Na razie nie chcę też się dodatkowo denerwować wszystkim na raz, więc czekam na to co faktycznie jest i wówczas ostro biorę się za FB i inną googlowską wiedzę, chociażby po to, żeby wiedzieć w co tak właściwie idę i by maluch intelektualnie i emocjonalnie był jak najbardziej sprawny i samodzielny. Muszę myśleć o tym co będzie jak nas zabraknie by za bardzo nie obciążać rodziny. Najgorsze, że czuję że mąż boi się i nie chce się przywiązywać do maleństwa, nie głaszcze po brzuchu, unika tematów, kiedy mówię, że maleństwo rskakało na USG to odpowiada i co z tego, a ja coraz bardziej czuje że im dlużej to będzie trwało tym bardziej trudniej będzie mi podjąć decyzję o terminacji. teraz trochę żałuję, że jednak nie zdecydowałam się na badanie tromboflastu wcześniej, wiedziałabym już wszystko.

suplementacja dziecka po urodzeniu, wczesna, od narodzin do 3 roku życia uważa się to za taki najbardziej krytyczny okres - kontrola funkcji tarczycy, zbadanie genów odpowiedzialnych za metylacja i suplementacja zgodnie z wynikami badań i bieżące monitorowanie poziomu …
Ten użytkownik „Jarek” ma mega wiedzę o najnowszych badaniach
 
reklama
suplementacja dziecka po urodzeniu, wczesna, od narodzin do 3 roku życia uważa się to za taki najbardziej krytyczny okres - kontrola funkcji tarczycy, zbadanie genów odpowiedzialnych za metylacja i suplementacja zgodnie z wynikami badań i bieżące monitorowanie poziomu …
Ten użytkownik „Jarek” ma mega wiedzę o najnowszych badaniach
Dziękuję bardzo, mam nadzieję że mi się nie przyda ale jestem w szoku po pierwszych artykułach.
 
Cześć dziewczyny, po pierwsze dziękuje Wam za wsparcie! Jestem już po echo serca i szczerze jestem zaskoczona, że tak dokładnie zostało przeprowadzone badanie. USG trwało ok. 30 min. lekarz sprawdzał nie tylko serduszko ale także żołądek i inne narządy. Wynik badania posiada bardzo wiele informacji zaczynając od oceny komór, przedsionków, budowy serca, naczyń, aorty itd. No nie jest dobrze jak się spodziewaliśmy. Z najważniejszych rzeczy budowa serca jest nieprawidłowa, komory są niesymetryczne, naczynie z wychodzące z lewej komory nie rozgałęzia się, krzyż serca nieprawidłowy. Z plusów rytm serca prawidłowy, przedsionki prawidłowe, naczynia i ich szerokości prawidłowe, co nie oznacza, że można mieć nadzieję, że jakaś szansa jest. Na ten moment, wydaje mi się, że lekarze mówią, że to za wcześnie na badanie serca ze względu na to, że nie można powiedzieć nic o rokowaniach. Lekarz powiedział, że po pierwsze najpierw konieczna jest amniopunkcja żeby wykluczyć aberracje, bo zawsze istnieje szansa, że obrzęki, wodniaki karku i torbiele są spowodowane wadą serca. Dopiero kiedy zostaną wykluczone wraca się do kardiologa w ok. 20 tyg. żeby lekarz ponownie zbadał serce i przedstawił rokowania. Tak przynajmniej jest w moim przypadku. Wyniki i opis mam bardzo dokładny, wiemy co dzieje się z sercem ale nie usłyszymy odpowiedzi na pytanie - a co gdyby okazało się, że nie ma aberracji.. -bez wyników amnio. Osobiście, uważam, że warto było pójść i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona z jaką starannością zostało wykonane badanie. Co by nie było zobaczenie maluszka na ekranie choć boli.. jest piękne. Do tego mam kolejne piękne zdjęcie jak leży sobie z boku z rączką pod brodą.. :( Nie wiem czy Wam pisałam ale to chłopczyk nasz wymarzony.
 
Cześć dziewczyny, po pierwsze dziękuje Wam za wsparcie! Jestem już po echo serca i szczerze jestem zaskoczona, że tak dokładnie zostało przeprowadzone badanie. USG trwało ok. 30 min. lekarz sprawdzał nie tylko serduszko ale także żołądek i inne narządy. Wynik badania posiada bardzo wiele informacji zaczynając od oceny komór, przedsionków, budowy serca, naczyń, aorty itd. No nie jest dobrze jak się spodziewaliśmy. Z najważniejszych rzeczy budowa serca jest nieprawidłowa, komory są niesymetryczne, naczynie z wychodzące z lewej komory nie rozgałęzia się, krzyż serca nieprawidłowy. Z plusów rytm serca prawidłowy, przedsionki prawidłowe, naczynia i ich szerokości prawidłowe, co nie oznacza, że można mieć nadzieję, że jakaś szansa jest. Na ten moment, wydaje mi się, że lekarze mówią, że to za wcześnie na badanie serca ze względu na to, że nie można powiedzieć nic o rokowaniach. Lekarz powiedział, że po pierwsze najpierw konieczna jest amniopunkcja żeby wykluczyć aberracje, bo zawsze istnieje szansa, że obrzęki, wodniaki karku i torbiele są spowodowane wadą serca. Dopiero kiedy zostaną wykluczone wraca się do kardiologa w ok. 20 tyg. żeby lekarz ponownie zbadał serce i przedstawił rokowania. Tak przynajmniej jest w moim przypadku. Wyniki i opis mam bardzo dokładny, wiemy co dzieje się z sercem ale nie usłyszymy odpowiedzi na pytanie - a co gdyby okazało się, że nie ma aberracji.. -bez wyników amnio. Osobiście, uważam, że warto było pójść i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona z jaką starannością zostało wykonane badanie. Co by nie było zobaczenie maluszka na ekranie choć boli.. jest piękne. Do tego mam kolejne piękne zdjęcie jak leży sobie z boku z rączką pod brodą.. :( Nie wiem czy Wam pisałam ale to chłopczyk nasz wymarzony.
Trzymam kciuki za wyniki amnio. Poza serduszkiem na ten moment narządowo jest coś co niepokoi?
 
Trzymam kciuki za wyniki amnio. Poza serduszkiem na ten moment narządowo jest coś co niepokoi?
Jeśli chodzi o narządy wszystko w porządku oprócz tego, że wciąż brak widocznej kości nosowej lub kość hypoplastyczna. Co najlepsze na zdjęciu widać nosek tylko tej cholernej kości brak. Ta choroba serca, którą ma to VSD i przepływ krwi w przewodzie żylnym również nieprawidłowy. Co do tego przepływu to czytałam, że w 80% to dzieci z ZD mają tą wadę. Także, no wszystko jasne, że mamy ryzyko 1:4.
 
Jeśli chodzi o narządy wszystko w porządku oprócz tego, że wciąż brak widocznej kości nosowej lub kość hypoplastyczna. Co najlepsze na zdjęciu widać nosek tylko tej cholernej kości brak. Ta choroba serca, którą ma to VSD i przepływ krwi w przewodzie żylnym również nieprawidłowy. Co do tego przepływu to czytałam, że w 80% to dzieci z ZD mają tą wadę. Także, no wszystko jasne, że mamy ryzyko 1:4.
Jak jest tak szczegółowo zrobione to pewnie uspokaja na chwilę mimo że dalej są źle informacje. Trochę mnie pocieszyłas że lekarz potwierdził o wodniakach i torbielach że to też może być wina wady serca bez zespołów. W którym tygodniu przypomnij jesteś już że mimo że tak małe serduszko a już tyle widział? Ja się obawiam że ogólna wadę podczas prenatalnych zobaczyła, obrzęk i na tym koniec analizy
 
Jak jest tak szczegółowo zrobione to pewnie uspokaja na chwilę mimo że dalej są źle informacje. Trochę mnie pocieszyłas że lekarz potwierdził o wodniakach i torbielach że to też może być wina wady serca bez zespołów. W którym tygodniu przypomnij jesteś już że mimo że tak małe serduszko a już tyle widział? Ja się obawiam że ogólna wadę podczas prenatalnych zobaczyła, obrzęk i na tym koniec analizy
Dziś 14+3 tc. Wysłałam dziś wyniki do mojej nowej gin i odpisała, że oczywiście bez ukłucia brzuszka się nie obędzie więc czekamy do przyszłego piątku. Nie tyle co uspokaja ale pozwala przygotować się i pogodzić z tą całą sytuacją. Na pewno zanim podejmę ostateczną decyzje muszę być pewna, że zrobiłam wszystko dla mojego dziecka. Podobno dzieciątko od 24 tyg zaczyna czuć jeżeli wyniki się potwierdzą, będzie bardzo źle, nie chce żeby tego doczekał. Wole ja cierpieć, niech cierpi moje serce, niech robią mi co chcą, już się nie niczego nie boje, żeby tylko on nie doznał w życiu bólu.
 
Jeśli chodzi o narządy wszystko w porządku oprócz tego, że wciąż brak widocznej kości nosowej lub kość hypoplastyczna. Co najlepsze na zdjęciu widać nosek tylko tej cholernej kości brak. Ta choroba serca, którą ma to VSD i przepływ krwi w przewodzie żylnym również nieprawidłowy. Co do tego przepływu to czytałam, że w 80% to dzieci z ZD mają tą wadę. Także, no wszystko jasne, że mamy ryzyko 1:4.
VSD jest wadą która może się utrzymać ale może się akurat też zasklepić, to dodatkowo dość prosta wada i „łatwa” do naprawienia, czasami nawet po urodzeniu zostawia się tak malucha do pierwszych urodzin bo jest szansa że wada - jeśli jest niewielka - zasklepi się.
 
reklama
Dziś 14+3 tc. Wysłałam dziś wyniki do mojej nowej gin i odpisała, że oczywiście bez ukłucia brzuszka się nie obędzie więc czekamy do przyszłego piątku. Nie tyle co uspokaja ale pozwala przygotować się i pogodzić z tą całą sytuacją. Na pewno zanim podejmę ostateczną decyzje muszę być pewna, że zrobiłam wszystko dla mojego dziecka. Podobno dzieciątko od 24 tyg zaczyna czuć jeżeli wyniki się potwierdzą, będzie bardzo źle, nie chce żeby tego doczekał. Wole ja cierpieć, niech cierpi moje serce, niech robią mi co chcą, już się nie niczego nie boje, żeby tylko on nie doznał w życiu bólu.
Masz podjętą decyzję co dalej w przypadku potwierdzenia wady?
 
Do góry