reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ADOPCJA- pary starające się o adopcję wczoraj i dziś.

hej :-D
celta ty gdzies z pogorza jestes? My czesto w gorach bywamy, ale mieszkamy na slasku. W ladny dzien widac pasmo beskidow :-D
Ja uwazam ze to *******a z tym dziedziczeniem. Ludzie opowiadaja gupoty. Dziedziczy to sie podatnosc na choroby. Wszystko reszta to sprawa bardzo indywidualna. Jak nas w domu bylo trzech - tak kazdy jest inny. Jestesmy tez calkiem inni niz nasi rodzice. Zreszta na naszym przykladzie jest dowod ze nawet koloru oczu sie nie dziedziczy, bo rysia ma niebieskie. A nikt w naszej rodzinie nie ma niebieskich oczu.
Ech, lece bo mnie juz wszyscy szukaja. Milej niedzieli :-D
 
reklama
damqellez Dolnego Śląska jestem, więc w górki nie mam tak daleko :-D
No z tym dziedziczeniem to jest kwestia dyskusyjna. Zobaczymy jak będzie u nas. Ja myślę, że wychowanie jest dużo ważniejsze, żeby dziecko kierowało się w życiu podobnymi wartościami. Nie wiem, czy się nie mylę i życie niebawem zweryfikuje moje poglądy, ale wychowanie do genów jest jak 9 do 1.
Większe znaczenie ma styl życia matki kiedy jest w ciąży. Jeśli chla wódę przez całą ciążę, to może być katastrofalne dla dziecka, dla jego zdrowia i psychiki. I tutaj już wychowanie niewiele może zmienić, choć oczywiście ma wpływ. Miłość i bezpieczeństwo może mieć zbawienny wpływ na dziecko.
Wszystko znam na razie z teorii, ale pewnie wkrótce się przekonam jak jest w rzeczywistości.

Popołudniowo wieczorne buziaki
 
zgodze sie z toba w zupelnosci. Widzialam mala Ewe ktora urodzila sie z uzaleznieniem alkoholowym. Biedactwo tak plakalo, plakalo do swojej smierci. Nasi znajomi maja dziewczynke w wieku naszego chlopca. Matka byla bezdomna pijaczka wiec Dominisia urodzila sie malutka i watla. Wiecej czasu potrzebowala na nauke. Ale dzisiaj jest normalna wesola dziewczynka. Na pewno wieksze znaczenie niz dziedziczenie ma okres ciazy.
Co do dziedziczenia to u nas tak z odpornascia jest anegdota. Bo dzieci znajomych roznych czesto choruja i jak ja mowie ze zadne z moich dzieci nie mialo antybiotyku to slysze ze odpornosc maja widocznie odziedziczona :D
Ja sie smieje ze to w przypadku tymka dziedziczenie nabyte jest. he,he...
Mam nadzieje ze nie przestraszylam
 
damqelle cześć :-)
eee... mnie nie przestraszyłaś. Zdaję sobie sprawę ze wszystkich możliwości. Jakoś tak człowiek mieli w głowie wszystkie (najczęściej) złe scenariusze.. Mam nadzieję, że damy radę i będziemy w stanie zapewnić temu dziecku normalny dom, w którym będzie powoli rozkwitać. I będzie z czasem szczęśliwym, młodym, normalnym człowiekiem.
Normalnie nie mogę się doczekać, żeby się przekonać co to życie dla nas przygotowało. Póki co w tym miesiącu kończymy szkolenie, czekamy na kwalifikację i zobaczymy co dalej.
A napisz coś więcej o córeczce Twoich znajomych, proszę. Mała miała fas? Czy tylko niektóre objawy? I teraz jest ok? Dużo pracy musieli włożyć w jej zdrowie, rehabilitację?

A gdzie się reszta podziała??
Katinka, zuzanka, anuszka, mama, smerfeta miłego poniedziałku :-)
 
wpadłam sie tylko przywitać i powiedzieć że żyję :D
kilka dni nie zaglądałam a tu taka cisza nie ma co nadrabiać :p
z nastrojem trochę lepiej, ostateczne decyzje na temat miejsca ivf nie podjęte ...
w nowym miejscu ok
fajnie mnie przyjęli, wesoła ekipa... znają swoje miejsce w 'szeregu' :D
trochę więcej pracy za barem i sprzatania bo mniej ludzi pracujących niz w poprzednim miejscu i kubasy porcelanowe wiec duzo zmywania ale mi to nie przeszkadza
nowy kiero nie taki straszny i zapomniałam że jest taki wesoły/szalony a za razem poukładany i tupnie nóżką jak trzeba, a w biurze panuje taki porządek że masakra ale podoba mi się to :D

buziaki
 
Ostatnia edycja:
Hej Babeczki!

Ależ tu cichutko ;-)
Anuszka ciesze się że w nowym miejscu jest fajnie. Życzę sukcesów :-D

Celta macie z M doświadczenie w wychowaniu dziecka więc nie przejmuj się, będzie dobrze.

Damqelle super że masz tak wesoło w domku :-)

Ja już w domu, leżę i odpoczywam po punkcji. Dr będzie do mnie dzwonić i informować jak ma się sytuacja na froncie. Mam 4 komóreczki, zobaczymy co się zaplodni

Pies uwalił mi się na nogi i się gapi na mnie i macha ogonkiem :-D

Zuza, Mama, Katinka a co u Was?
 
Hej dziewczyny:)
Jestem zalatana od tamtego czwartku ,sprzatnie grobów,goscie,no masakra,teraz wrociłam z pracy i niewiem czy jesc ,myc sie czy kawe pic,padam na twarz ,ale mysle sobie njapierw sprawdze co sie u Was dzieje:)
U mnie wieje jak cholera,wrrr nie znosze takiej pogody:(
Do wieczorka:)
Pozdrowionka dla Was Babińcu :-)
 
cześć dziewczyny

smerfeta no to teraz kciukasy za dobre komóreczki :tak:&&&&&&&&&&&&&&&
Katinka no u Nas też pracujący weekend ,groby, dziadek dzisiaj doprowadzałam mieszkanie do porządku :-)
damgelle nie wystraszysz Nas tak szybko :-)
anuszka fajnie,że w robocie dobrze ,może i lepsze samopoczucie będzie jak przyjazna ekipa :tak:
mama05 jak u Ciebie???
celta moja siostra jest z dolnego śląska i rodzice się tam przeprowadzili :-)

Miłego wieczoru babeczki :************ściskam cieplutko bo u Nas ziąb :confused2:
 
smerfeta - ja trzymam kciuki za blizniaki. To tak masz 50% ci wychodzi ;-)
anuszka - dobrze ze ci sie podoba w nowej pracy. Fajni ludzie i dobry szef to podstawa. Jak sie ma dobra atmosfere w pracy duzo lepiej sie pracuje
Celta- ja nie wiem czy Dominisia miala fas. Moze i o tym rozmawialismy a juz dzis nie pamietam. Jej rodzice mieli na poczatku troche stresu bo matka malej zostawila ja w szpitalu i nawiala w inna czesc Polski. A ze byla bezdomna to ciezko bylo od niej zrzeczenie uzyskac. Na pewno mala trafila do wspanialej cieplej rodziny. Mama nauczycielka posiecala jej duzo uwagi, a oboje ja uwielbiaja. Ale to jedyny taki przypadek jaki znam. A znam kilka rodzin adopcyjnych i wszedzie dzieci sa przesliczne i slodkie. Kiedys jezdzilismy na zloty i spotkania do osrodka. Szkoda ze sie urwalo.
A w sumie to Dominika mogla trafic do nas bo przypadkiem tego dnia troje dzieci osrodek "rozdal". Ale ja troche wczesniej pod wplywem pewnego zdarzenia zadzwonilam i powiedzialam ze chce chlopca. przedtem bylo mi wszystko jedno.
A wy macie jakies marzenie dotyczace plci, wygladu?
Ja wiem ze pragnie sie po prostu dziecka, jakiegokolwiek - ale jakos w wyobrazni to dziecko wyglada
 
Ostatnia edycja:
reklama
Damqelle
Ziomalu
Ja pochodzę z Raciborza :-D ale mieszkam w wawie.
Zuza
a twoja rodzina gdzie mieszka?gdzieś bliżej mamy czy Damqelle ? :-D
 
Do góry