reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ADOPCJA- pary starające się o adopcję wczoraj i dziś.

queen przykro mi z powodu teścia :-( często sie mówi życie za życie wiec może niedługo pojawi sie nowe życie u was. Życzę ci z czego serca

MagdaM z tego co czytałam na forach (bo innych źródeł nie mam niestety) to sporo polskich dzieci czeka na adopcje. Ja bardzo bym chciała niemowlę tak do roku, bo nie wiem czy kiedykolwiek będzie mi dane doświadczyć macierzyństwa od samego początku a mój mąż chciałby starsze, ale myśle sie go przekabacę :-)
zlosylismy wniosek on line w zeszły piątek a już wczoraj dostaliśmy folder z wszelkimi informacjami i całym procesem krok po kroku oraz zaproszenie na spotkanie informacyjne za 4 tyg. Dość sprawnie to póki co idzie.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kejta33 nie musisz mnie przekonywać że w każdym związku są kłótnie. tylko Ty napisałaś że ostatnio często się z mężem kłócicie, a to nie jest dobrze. tym bardziej że jak piszesz nie macie problemów.
ale nie wnikam.


aniolkowa.mama no to jak i nam Wam pozostaje czekać. a czego dowiedziałaś się z folderu? jak długo trwa kurs itp?
 
Ogólnie cała procedura papierkowa zanim zaczną szukać dziecka trwa ok 6 miesięcy (czasem krócej, czasem dłużej w zależności od jakiś problemów po drodze np jak ktoś ma jakieś problemy zdrowotne czy kryminalne). Samo szkolenie nie wiem ile trwa, pewnie na tym spotkaniu informacyjnym nam powiedzą.
 
hej..
aniołkowa..u nas np.szkolenie trwa 9 tygodni.....potem jest decyzja,czy dana para "nadaję" sie na rodzine adopcyjna itd....a potem czeka sie na dziecko:tak:
My też zdecydowalismy sie na malutkie dziecko tzn.do roku dziecko chcemy.....oczywiście jeśli będzie miało 13 mc.to też ja najbardziej,ale nie starsze..chcemy od małego dziecko mieć przy sobie,aby było przy nas...:tak:
 
aniołkowa,u nas np.dośc długo czeka sie na kurs..bo bez mała rok!!!!!!!!!!!!!:szok:....także nam zostało jeszcze 9 mc.do rozpoczecia kursu...
 
witam niedzielnie...jak czas wam mija..??
U nas tak..rano śniadanko,potem szykowanie do kościoła na 12.30....
Po kościele wspólny obiad.....a potem z męzem na spacer sobie poszliśmy..fajna pogoda to wykorzystaliśmy to:tak:..,byliśmy też na cmentarzu u moich dziadków i taty....
A teraz zamierzamy obejrzec film PIRACI Z KARAIBÓW,zrobić sobie domowe kino:tak:..bardzo lubimy ten film,mimo,że oglądaliśmy go już kilka razy,ale mąż ma całą kolekcję na dvd i sobie co jakis czas włanczamy to;-)...Jutro do pracy mamy na druga zmiane,to sobie posiedziec i obejrzec można:tak:
 
Hej. Ja może w skrócie opowiem jak to wyglądało u nas. Wykonaliśmy telefon do ośrodka adopcyjnego na pierwsze spotkanie czekaliśmy około 2 miesięcy. Po pierwszym spotkaniu zostaliśmy zakwalifikowani do szkoleń indywidualnych trwają one około 10-12 miesięcy, My już mamy za sobą 9 miesięcy. Są to spotkania indywidualne, na które przychodzimy raz w miesiącu.Na każdym spotkaniu omawiamy różne artykuły, które otrzymujemy dotyczące matek biologicznych, sposobów radzenia sobie z własną bezpłodnością, sytuacji dzieci adoptowanych, ich zaburzeń itp. w między czasie podczas tych szkoleń jest pisanie życiorysu, testy psychologiczne i spotkania indywidualne. Po ukończeniu spotkań dostajemy ( mam taką wielką nadzieję) wstępną kwalifikację do spotkań grupowych( w między czasie usg domku, i cała biurokracja dotycząca karalności, stanu zdrowia, sytuacji finansowej itp. ). Spotkania grupowe trwają chyba 3 mies., po uzyskaniu kwalifikacji na rodziców adopcyjnych oczekujemy na ten telefon i naszą upragnioną pociechę. Czas oczekiwania to około 2 oby nie 3 lata. Z tym że u nas liczy się on od chwili zgłoszenia się do ośrodka. Więc mam taką cichutką nadzieję że doczekamy się w przyszłym roku. Cieszę się bardzo, że przynajmniej na początku po zgłoszeniu się do ośrodka, zostaliśmy objęci takimi skrzydłami ośrodka, do którego przychodzimy co miesiąc na spotkania i możemy się kształtować i przygotowywać do roli rodziców adopcyjnych. Super sprawa, daje to bardzo, bardzo dużo. I jest wiele spokojnego czasu na myślenie, aby ta decyzja nie była zbyt pochopna. Sobie i wam życzę wytrwałości, miłości i wiary w słuszność waszych decyzji. !!!!
 
Queen bardzo mi przykro z powodu śmierci teścia... nic mądrego nie napiszę bo po prostu nie potrafię... trzymaj się Kochana...

Tak Was troszkę dziewczyny podczytuje z racji tego, że niegdyś tu się udzielałam. Co prawda "twarze" zupełnie się zmieniły, ale zmieniły się na te "twarze" które już znam :) Trzymam za Was kciuki dziewczyny. W temacie adopcji (adopcja w Anglii) czytałam powieść "Droga po dziecko" (druga część "Emma pragnie dziecka"). Książki mało popularne ale w naszej tematyce i pokrzepiające

Pozdrawiam ciepło :-)
 
reklama
Hej dziewczyny!
Dziękuję Wam dziewczyny za ciepłe słowa. U nas kiepsko, mój M. nie może dojść do siebie, był ogromnie związany z tatą i nie może pogodzić się z tym, co się stało. Widzę, że bardzo to przeżywa, nie może spać w nocy itd. Ciężko...
Smerfeta, napisz jak tam u Ciebie, jak Ci się żyje z malutką? :happy2:
Pozdrawiam Was wszystkie gorąco!
 
Do góry