reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ADOPCJA- pary starające się o adopcję wczoraj i dziś.

Bzzz przepraszam,źle zrozumiałam. Ja na ivf nie miałam pieniędzy,zero odłożonych zresztą,spłacałam jeszcze kredyt na mieszkanie i chciałam jak najszybciej tę sprawę załatwić.Współczuję,że nawet to nie dało u Ciebie rezultatu...
Długo,strasznie długo ale może własnie jeśli inaczej zaczniesz myśleć to coś dobrego się stanie...Ja jeszcze kiedyś chciała bym mieć Maleńtwo no ale to też niemozliwe,jednak cuda się zdarzają.
Mam kilka par znajomych,którzy baardzo długo sę starali i robili wszystko. Jednej udalo się po 12 latach na urlopie,zaprzestali w ogóle starań i pogodzili się z losem a tu niespodzianka:-)a drudzy po 8 latach zaliczyli zwyczajną wpadke i mają 3 dzieciaczkow rok po roku:-p
Zuzanka witaj:) No ja jak przypomne sobie te wszystkie szkolenia,rozmowy testy etc to mnie wzdryga.
Ja mam dużego chłopca,10-latka ale tylko dlatego,że to była miłość od pierwszego wejrzenia i nawet nie pomyślałam,że chcę inne maleńkie dziecko.
Ale moim zdaniem,jeśli moge takowe wyrazić,dobrze robicie....z takim starszym dzieckiem,które wiele pzreszło i ma jakąś historie,jest obciążone różnymi sytuacjami to jest strasznie duzo pracy fizycznej i psychologicznej. Ciężko jest już wychowane dziecko wychować po swojemu w oparciu o zasady "jakieś"
 
reklama
hej Dziurka

no wiesz ciężko strasznie ,ja wychowuje siostrę młodszą ,Młoda miała 12 lat jak ją wzieliśmy do siebie w tej chwili ma 16 lat i ciężko Nam pomimo,że to moja siostra to dużo pracy muszę wkładać żeby się z nią dogadać i żeby było dobrze między nami ,przyniosła z domu dużo złych nawyków a zwłaszcza niczego nie robienia i ciężko jest ją przestawić ale wiedzieliśmy na co się piszemy i pomimo dużej pracy nie żałujemy ....

.....teraz staramy się o maluszka w OA i nie żałujemy tych kursów ,mamy fajną Panią ,która Nas bardzo dobrze prowadzi ,dużo rozmawiamy,czytamy na ten temat i mamy nadzieję,że szybko również otrzymamy telefon w sprawie maluszka po nowym roku :tak:
 
Zuzanka a więc właśnie,wiesz z czym to się je i zapewne traktujesz siostre jak własne dziecko. A teraz chyba taki ciężki moment dorastania ma? Mam nadzieję,że się mylę....
I w ogóle podziwiam,że zdecydowałaś się na opiekę nad siostrą,to jakby nie patrzeć spore poświęcenie:tak:
I z całego serca życzę Wam Maluszka,nie tylko z OA ale z Twojego brzuszka prosto:-)

Ja ciągle czytam,radzę się psychologów i róznych specjalistów. Ten okres "przygotowań" wspominam jednak średnio ale chyba dlatego,że pokrywały się one z innymi sprawami,niekoniecznie miłymi...
 
Dziurka no wiek ma straszny i wcale nie jest tak jak ja bym chciała,zaczyna dużo pyskować i nie robi to o co ją proszę ,ale też wiem jaka ja byłam nie dobra dla rodziców oj ciężkim dzieckiem byłam,a ona zawsze była grzeczna i dobra a teraz coraz gorzej mam .....eh mam nadzieję,że jej przejdzie :sorry:

co do kursu i spotkań to akurat nie narzekam bo mój M jest bardzo pozytywnie nastawiony i jest moją ostoją ...mam nadzieję,że i Tobie wszystko się uda i poukłada &&&& a skąd jesteś kochana?
 
....mam kolejne spotkanie za sobą ,5 września mamy podsumowanie Naszych spotkań i później będziemy czekać tylko na wizytę Pani w Naszym domku ...no i informacja o szkoleniu. Mam wrażenie ,że szybko to minęło ,jestem szczęśliwa ,że idzie po Naszej myśli :tak:

Pozdrawiam
 
...śniło mi się ,że dostaliśmy dziecko pod opiekę malusią dziewczynkę z czarnymi włoskami i takimi ślicznymi lokami i od niej zależało czy będzie u nas czy też nie ...obudziłam się cała w nadziei ,że może już nie długo i ja będę się cieszyć macierzyństwem!?:zawstydzona/y:
hej


dawno mnie nie było bo mało Nas do pieczenia chleba.

My po ostatnim spotkaniu Pani w domu u Nas ,jesteśmy zadowoleni z wizyty miła sympatyczna Pani w podobnym wieku jak My ,rozmowa przebiegała sympatycznie i na luzie ,nic nowego w rozmowie nie było zadawała pytania typu ..kiedy się zdecydowaliśmy,jakie chcemy mieć dziecko itd.wszystkie pytania przeszliśmy w OA więc te były dla nas bezstresowe :tak:
czekamy teraz na informacje o dniu szkolenia kiedy i o której a później oczekiwanie minimum 2 lata na dziecko ..niestety jest dużo małżeństw ,które chcą maluszków :-( ale dobrze,że są bo dzieciaczki ,które są starsze w domach dziecka mają nie wyrównaną sytuację rodzinną i dlatego nie mogą być zabierane z nich a dzięki komu ,dzięki rodzicom ,którzy twierdzą ,że zabiorą dzieci do domu,że nie będą pić itd a sprawy przez takie głupoty ciągną się latami ...eh szkoda gadać,bo oskarżenia idą na domy dziecka ,ze dzieci dużo jest i robią problemy a tutaj niestety jest odwrotnie ,to rodziny robią problemy.!!!


no więc tak.

My czekamy z niecierpliwością i jak tylko będzie ten szczęśliwy telefon to na pewno się dowiecie :happy2:
Miłego wieczoru.
 
hej

a ja znowu miewam sny :tak: te dobre ,z reguły jak coś się śni to jest na odwrót więc śniło mi się ,że jestem w ciąży i pewnie po jutrze będzie spodziewana @ :wściekła/y:ale cały czas pokładam nadzieję,w adopcji i mam nadzieję,że będzie szybko telefon w sprawie Naszego dziecka :-):tak:
Kruszka My się znamy ?:zawstydzona/y:bo nie pamiętam :no::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
reklama
Zuzka nie :-).. Zagladałam do Ciebie na początku i trochę podczytuję od czasu do czasu. Na marginesie to jestem z Twoich okolic
Najważniejsze to to, że Wam kibicuję:tak:
 
Do góry