reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ach te chłopyyyy!!!!!!

Ale się weselnie zrobiło :) Dziulka, Mamaagusi, Mona śliczne zdjęcia! :)

A ja w ramach pozytywnych historii (i korzystając z tego że synek śpi) chciałam napisać swoją, a właściwie moją i mojego męża ;)

W tym roku minie nam 10 lat jak jesteśmy razem i prawie tyle samo ze sobą mieszkamy, ślub dopiero 1,5 roku temu i dość długie narzeczeństwo ale to tylko ze względów finansowych :)
Poznaliśmy się dzięki wspólnym znajomym, ja dopiero co skończyłam 18 lat, a mój M. jest ode mnie o 4 lata starszy. Właściwie teraz moge napisać że odrazu wiedzieliśmy że to już "na zawsze" no bo jak inaczej wytłumaczyć że nie rozstawaliśmy się na krok a nasza najdłuższa rozłąka jak do tej pory to nie więcej niż 24 godz. :) Znajomi troszke sceptycznie do tego podchodzili bo świata poza sobą nie widzieliśmy, koleżanki mówiły mi że to tak nie zdrowo być ciągle razem i że przez to się szybko sobą znudzimy, a my nie umieliśmy inaczej. Ja byłam w klasie maturalnej więc miałam mało zajęć bo to glównie już przygotowania do matury były, to mój M. jeździł ze mną do szkoły, nawet jak się uczyłam to tylko przy nim inaczej bym się nie skupiła :) Przyjeżdżał do mnie w każdej wolnej chwili, ale szkoda nam było tego czasu co się marnuje na dojazdy i pewnego razu został, a ja mu zrobiłam miejsce w szafie na jego rzeczy :) Wiem że to dziwnie brzmi ale w rzeczywistości to była najbardziej naturalna rzecz na świecie :) No i tak sobie żyjemy razem, czasem przytłacza nas codzienność ale cały czas jesteśmy w sobie zakochani :)

No i tyle, krótka troche ta historia i chyba niezbyta ekscytująca, ale mam nadzieje, że optymistyczna :)
pozytywnie zakręceni:-Do to w życiu chodzi, nie?:-D
makuc, kurna, no wystaw chłopa na noc na balkon, niech mu mózg trochę schłodzi. i jaja.

no,tak,ale co innego,gdy mąż mówi do ciebie,że ta czy tamta to fajna laska,a co innego,jak sie z tym po fuj-zbukach afiszuje;)
nic już dodawać nie muszę... na balkon! tylko zaknebluj;))) po co sąsiedzi mają go ratować?:)
 
reklama
Makuc ja bym się też wnerwiła gdyby na publicznym portalu mój się tak wypowiedział.Musiało Ci być przykro,bo wcześniej sypnął jeszcze dodatkowo głupi tekst.Jeśli cię to pocieszy mój ostatnio stwierdził (po tym jak mu pokazałam piersi) -" nooo wrócą ci do formy,no ale brzuch to już miałaś mniejszy po porodzie." Najdziwniejsze jest to,że nie było w tym złośliwości itp,facet stwierdził fakt,któremu zreszta nie moge zaprzeczyć.No ale głupio mi się zrobiło.Natomiast jeśli mój by napisał taki koment,na bank bym się do niego nie odzywała przez jakiś czas,aż baran zrozumie.Ja jestem zdania,że facetowi mogą się podobać inne kobiety,ale nie powinni się tym afiszować publicznie jeśli maja swoje kobiety.
 
Ja się chyba nie zgodzę z większością, bo nie widzę nic złego w tym, że facetowi podobają się inne kobiety/ich tyłki. Zdziwiona byłabym gdyby było inaczej. Oczywiście wszystko w granicach przyzwoitości. Nie zniosłabym gdyby przy mnie ślinił się na widok jakiejś baby. Nie mówię tu o samym stwierdzeniu faktu, że ktoś jest ładny, ma ładne nogi, itp. Wtedy potrafię nawet przyznać rację albo wyśmiać.
mogę się tylko pod tym podpisać, bo myślę tak samo, chociaż faktycznie po wcześniejszym tekście to było nieładne z jego strony
A mi to się nawet nie chciało tego oglądac...jakos nieciekawam tyłka jakiejs laski;)
ja też :-)
 
Makuc oj pewnie się zapomniał chłopaczek. I nie myśl, że go bronie. Czasem chłopy tak mają pod wpływem głupich innych chłopów robią takie głupoty.. Np. jest kilku facecików w zgranej grupce i jeden z nich bierze ślub i przysięga na dobre i na złe. Reszta facecików oczywiście sie bawi(jesli nie są w związkach) z laseczkami i co i podpuszczają tego biednego żonatego faceta i co i wkońcu albo zdradza, albo opowiada takie dziwne rzeczy. I tylko naprawde madry facet doceni co ma w domku i nie żal mu, że inni nadal muszą sie w bawić w podchody i szczęścia nie zaznali (czyt. żona i dzieciaczek)..... Kochana przytulam
Czarodziejka i wiesz co Ci powiem niby się tak mówi, ze faceci to wzrokowcy i jak mnie to strasznie wkurza. Bo przecież wiadomo, ze po ciazy chwile musi potrwac zanim dojdzie nasze ciało do formy ( i takie glupie komentarze_brzuch to mialas mniejszy ehh). Moj jedyna gafe jaka kiedys popelnil to mowi do mnie kochanie jak urodzisz to bierzemy sie za siebie ( a wcale tak duzo nie przytylam) i w sumie niewiem czy to gafa smialam sie w kazdym razie, bo u siebie tez widzi defekty- na szczescie.
 
hehe, to ja swojemu zaproponowałabym spakowanie torby na porodówkę, bo zapuscił się chłopaczyna ostatnio i mój brzusio jak 4miesieczny przy jego "mięśniu piwnym" to pikuś;))))0
 
reklama
Do góry