ja wygladam jjak baba herod i zyje!!! nieraz mam dola i mowie ze jestem gruba i brzydka to maz mowi: sama to se wbijasz do glowy i poco?? mnie sie podobasz jaka jestes.
to u mnie jest identycznie. ja też jak tylko zacznę wyliczać wszystko co jest do poprawy to słyszę, żebym przestała bo jemu się podobam i koniec kropka. tylko nieczęsto mi mówi komplmenty bo wie jak to na mnie działa. zamykam się w sobie i krępuje mnie to. no cóż nie potrafię przyjmować komplementów. tak czy siak uważam, że wyglądam jak potwór i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej... ale zawsze jak zaczynam mówić o jakiejś mojej niedoskonałości to mnie przytula, całuje i mówi, że kocha każdy mój kawałek.