dobranocka
podwójna październikówka!
A nie zostawiła namiarów na siebie komuś...?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ciesze się że się dogadaliście:-)Trzymam kciuki byście jak najszybciej przeprowadzili się na swoje:-)JESTEM.Byłam w Wawie. W piątek przy rozmowie pokłóciliśmy się tak jak zwykle, i tak jak zwykle pow.ze jak mi się nie podoba to mogę jechać no i spakowałam się i Zuzię wsiadłam w sam. i pojechałam. Mama przyszła w piątek i była aż do dzisiaj. Mąz przyjechał w niedziele, rozmawialiśmy chyba z 5 godzin, i stanęło na tym ze sie przeprowadzamy, ale jeszcze nie teraz tj. stwierdziliśmy ze trzeba troche pozmieniac tj. trzeba wygipsować ściany bo rodzice tego nie zrobili i są chropowate, zmienic szafki w kuchni. Grunt to to ze sie przenosimy:-)
JESTEM.Byłam w Wawie. W piątek przy rozmowie pokłóciliśmy się tak jak zwykle, i tak jak zwykle pow.ze jak mi się nie podoba to mogę jechać no i spakowałam się i Zuzię wsiadłam w sam. i pojechałam. Mama przyszła w piątek i była aż do dzisiaj. Mąz przyjechał w niedziele, rozmawialiśmy chyba z 5 godzin, i stanęło na tym ze sie przeprowadzamy, ale jeszcze nie teraz tj. stwierdziliśmy ze trzeba troche pozmieniac tj. trzeba wygipsować ściany bo rodzice tego nie zrobili i są chropowate, zmienic szafki w kuchni. Grunt to to ze sie przenosimy:-)