E
Ewcia81
Gość
nie ma problemu....Mufka, Ewcia, Wanila Sky
dziekuje Wam - jestescie zlote, potrzeba mi chyba teraz wsparcia, bo strasznie jestem przerazona co to bedzie. Jestem juz po trzydziestce, wiec zaczynam panikowac. Maz tez sie podlamal, prawie nic dzis do mnie nie mowi, siedzi tylko i udaje ze czyta, ale ja wiem ze on wcale nie czyta. a ja nie moge powstrzymac lez.Nie wiem co to bedzie i ile to potrwa, ale strasznie sie boje. bede czesto do WAS zagladac, bo nie mam tu nikogo poza M, a musze sie czasem pozalic, wygadac itd Dziekuje Wam dziewczyny za dobre slowa....
Buziaki.Do jutra
nodokładnie,,wiecie co i jak,,mozecie sie zaczac leczyc,,tzn jakies leki do lekarza i zapytac co teraz robic,,czy maz ma cos jesc,,i takie tam...głowa do góry,,bo sa tacy co nie wiedza dlaczego nie moga,,,a wy wiecie czyli nie jest źle...głowa do góry,,a fasolka do was zawita na pewno..Aldonis to tylko chwilowe problemy. Pomyśl o tym w ten sposób: już wiecie w czym problem (mąż nie powinien się dołować bo nie on jeden ma takie chwilowe kłopotki z nasieniem). A problem wkrótce zlikwidujecie i plemniczki nabiorą takie tempa, ze fasolka będzie na 100 %. Głowa do góry