reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

A może tak coś osobnego dla starających się, żeby nie było im smutno...

haha jakie my oczytane ;-)
Nie no ja napewno nie, sama sie z siebie śmieje teraz, bo przeczytałam w życiu pare ksiązek:-D ale jakos tak miło je wspominam...

Oki wagniesku ja bede pomalutku uciekć, jeszceze cos zjem, kąpanko i do łuzia, książke jeszcze troche poczytam i rano na bezrobocie, zobacze co z tym kursami.
Mam nadzieje że babsa z urzedu nie powiedzą mi coś w stylu "ale Pani jest w ciązy więc na kurs nie możemy skierować" bo niby teraz według nich to jestem niebardzo zdolna do podjęcia pracy.... ale jak mi tak powiedzą to im powiem, że oczywiście ze jestem zdolna do podjęcia pracy, niech mi tylko dadzą oferte chetnego na ciężarną pracodawcy:-D;-)
To miłej nocki. papa
 
reklama
Tobie tez milej nocki zycze! No i powodzenia jutro w zalatwianiu spraw w urzedzie pracy. Pchaj sie na ten kurs bo zawsze to kolejny papierek do kolekcji... pozniej moze Ci sie sprzydac jak bedziesz starala sie gdzies o jakas prace!
 
Dzień dobry!

Piąta rano na wstawanie, to dla mnie ciemna noc. Chorobcia, nawet nie wiem kiedy zleciały mi te prawie cztery lata buu!

Ewcia, całuski dla synka. Na pewno sobie poradzi w przedszkolu :-)

Trzymajcie się i miełgo dnia.
Do usłyszenia, pewnie dopiero wieczorkiem :-(
 
Witajcie Kobietki!!!
Ataata Samotność w sieci bardzo polecam jest w niej coś takiego jednak pocieszającego ale poczytaj sama:tak::tak::-):-) Życzę jak najlepszego samopoczucia z każdej możliwej strony a tak przy okazji to różne śliczności upolowałaś na allegro i chciałam ich tak zbiorczo pogratulować :tak::tak:
Wagnies ja najpierw nie zamierzałam się odzywać żeby nie wyjść na jakąś czepialską ale ostatnio jest tak że jak już w domku przebrnę przez czytanie to już nie mam siły na pisanie i przykro mi z tego powodu więc lepiej powiem co mi przeszkadza :tak:co innego jak rozgorzeje dyskusja i stron robi się dużo ale jak niby nic a ja meczę sie pół godzinki żeby dotrzeć do postów innych osób to tak byc nie może a skoro to nie tylko nie to przeszkadza to tym bardziej:tak::tak:
Asiu powodzenia w pracy i czekamy na relację :-)
Reszcie forumek miłego poniedziałku:tak::tak::-):-)
 
hej dziewczyny!:-)
asiu
powodzenia w pracy..:-)
mole ksiazkowe...ja wlasnie ostatnio mam problemy ze znalezieniej dobrej ksiazki...daaaawno temu to bylam zafascynowana margit sandemo...saga o ludziach lodu...fantasy...potem czytywalam christiana jacqa..kryminaly osadzone w starozytnym egipcie..potem pratchett...fantasy ironicznie i dowcipnie...
ostatnio autobiografie libeskinda czytalam. (zboczenie zawodowe)..bardzo fajne...libeskind to architekt...wygral konkurs na koncepcje po world trade center...
w miedzyczasie podkradlam mamie grochole, wszystko co mi w rece wpadlo..
a teraz nie moge nic znalezc konkretnego...po pierwsze nic tu nie znajde po polsku....po drugie moj maz tez duzo czyta...i czasem palnie mi "niechcaco" zakonczenie, to juz potem ochoty na czytanie brak:wściekła/y:
wagnies, ataata....mam nadzieje ze to nie ja tak nabroilam...bo jesli tak to przepraszam i sie poprawie:zawstydzona/y::confused:
 
Ataata tak przy okazji to różne śliczności upolowałaś na allegro i chciałam ich tak zbiorczo pogratulować :tak::tak:
Puchateczko a gdzie Ty mnie wylukałaś z tym allegro:confused:;-) Nie no żartuje wiem wiem chwaliłam sie na grudniówkach... a i fajnie że Ci sie spodobały moje zdobycze;-)

hejdaaaawno temu to bylam zafascynowana margit sandemo...saga o ludziach lodu...
wagnies, ataata....mam nadzieje ze to nie ja tak nabroilam...bo jesli tak to przepraszam i sie poprawie:zawstydzona/y::confused:
Lenna ja tez czytałam kiedyś sage o ludziach lodu i choć nie całą tylko niektóre książki to itak uważam że rewelacja:tak:
A co do tego "nabrojenia" to nie nie lennko, nie o Ciebie nam chodziło:no:;-) a osoba o do której mówiłyśmy nawet nie zauważyła bo jak zwykle nie czyta postów innych osób:wściekła/y::baffled::eek: -normalka. W centrum zainteresowania musi być, ale innymi nie instersuje sie ani ciut ciut, no cóż, tak to bywa;-)
 
hej ataata uff to mi ulzylo...teraz to chyba ja juz nawet wiem:tak:;-);-);-)
ja uciekam pichcic, bo moj niedlugo wraca z pracy...a niech sobie zje chlopie moje;-);-)
trzymaj sie ataatko:-):-)
 
reklama
No własnie Samotnośc w sieci... Miałam ją dość długo w domu ale była taka troche gruba:zawstydzona/y: i sie nie mogłam przełamać do niej... teraz żałuje bo pewnie dobra (a tak w skrócie o czym jest???)
A i jeszcze co polecasz z książek Paula Cohelo?
ja ogladałam ze 3 razy,zajebi....ty...super-polecam także go...

Dzień dobry!

Piąta rano na wstawanie, to dla mnie ciemna noc. Chorobcia, nawet nie wiem kiedy zleciały mi te prawie cztery lata buu!

Ewcia, całuski dla synka. Na pewno sobie poradzi w przedszkolu :-)

Trzymajcie się i miełgo dnia.
Do usłyszenia, pewnie dopiero wieczorkiem :-(
dzieki,,poradził sobie dobrze,,,,,powodzenia w pracy...

Opis przedszkola:
Rano dobrze,przyszłam z kmpela i jej dizeckiem,pani ich za rec ei buziak,papa,,poslzi bez niczego,,,superrr
A w przedszkolu...No wiec było nieżle,bawił sie,chodził z pania wszędzie,trzymał sie za rączke,był grzeczny ,zbierał zabawki,leżał sobie jak było lezakowanie,bo nie spał,,ale nic nie zjadł,ani jednego dania ani drugiegooo:-:)-:)-(i to mnie martwiii,ze nie je.....
a teraz w domu wsunał tone jedzenia,ale on ma jeść w przedszkolu,,a nie w domu,,w domu miałbyc dodatkowo obiadek,,a on nic nie chce,,kurcze co tu robic,,juz gadąłam z babka,zeby mu pokazała,siadła koło niego i troszke pokarmila,a potem moze sie naucza---chcialabym bardzoo tegoo:tak::tak::tak:..obadamy,czas pokazee
jak przyszlam po matetka,to bawił sie i tam sie po dzieci nie wchodzi tylko wola przez domofon i jak go zawolalam to sie rozplakal,bo pani go placzacego mi pzyniosla na raczkach,,,maly dziubus naa moj glos sie popłakał..ale dobrze było... dostał puzzle,,,i jutro tez z checia chce isc tam.
 
Do góry