reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

A może tak coś osobnego dla starających się, żeby nie było im smutno...

Kobieta pracy wita wszystkie forumowiczki......:-):-):-):-):-)

PADAM NA RYJ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:no::no::szok::no::no:

I tak mija tropikalny tydzien. Podobno w weekend tez ma tak byc...olaboga :-p
Chyba sie troszke wytopimy na tych upalach.Zaraz musze sie wziasc za obiadek i sprzatanko bo mezus wlasnie opuscil siedzibe pracy.Ehhh niechcem ale muszem bo tez jestem glodna i to jak wilk albo taki wielki wilcur....:-D:-D:-D

A na ochlode dla was male co nie co...:-)

1175253810_desery.jpg


I oczywiscie cos do lodow

pepsi_with_a_twist.jpg
 
reklama
Bastrusiu :-D:-D:-D:laugh2: cola rewelacja, a lody już zjadlam... mniam mniam i jak dla mnie moga być najwieksze porcje:-)
A u mnie grzmi, duchota nieziemska, ale ani kropelka jeszcze nie spadla:-(
 
Niesamowita to milego popoludnia. Oj ja pamietam jak mniej wiecej w Twoim wieku pojechalam na 2 tyg w Bieszczady z 10 zl w kieszeni:-) Oj byly to czasy, byly. Do dziś z rozrzewnieniem wspominamy to z M. Spaliśmy gdzie sie dalo, najczesciej pod golym niebem albo u drwali. Dojechaliśmy tam stopem i tak też wrócilismy. Pilismy non stop wino pedzone tam na miejscu oczywiście za wysepione pieniążki. A w dzień walesaliśmy sie po gorach i chlaptalismy sie w strumykach.
 
A z moim M. poznalam sie tak, że pojechalam sobie na samotny wyjazd w gory, do takich studenckich chatek. Też pieniążków mialam malutko, bo i po co mi mialy być potrzebne. Wtedy sie o tym nie myslalo. No i już pierwszego wieczoru przyplatal sie M. :cool2:, najpierw zrobiliśmy nocną wyprawe w góry, potem czekaliśmy na lace na wschod slońca, po wschodzie kompaliśmy sie w strumyku i tak sie poplataliśmy przez caly dzień. Nie spaliśmy bo nam szkoda czasu na to bylo:laugh2: A drugiego dnia wyruszylam z M. w Bieszczady na caly tydzień i tak sie platamy ze soba do dziś. A wyjazdów w Bieszczady i inne miejsca byly niezliczone razy:-) Potem przyszlo dorosle zycie i nie ma juz szalonych wyjazdów, ale wspominac je bede zawsze z wielkim rozczuleniem.
 
No to ja tez sie witam weekendowy... juz po pracy... sauna jak cholera i nie wiem czy nie spakujemy sie i chyba jeszcze dzis pojedziemy do rodzicow... tam przynajmniej troche wiecej przestrzeni - no i mam nadzieje ze chlodniej....

Bastra co Ty mowisz... za duza? No chyba nie wiesz jakie ilosci lodow ostatni pochlaniam... ta porcyjka to na raz;-) ale nawet na raz nie sprobuje bo Elza mnie uprzedzila;-)

NieSamowita to udanego spotkania zycze!
 
czesc dziewczynki

mam dzis ladna pogode bo nawet w miare zimno i wiaterek jest, nie trzeba uzywac klimy to juz dobrze, bo ja lubie jak okienka sa pootwierane:-)

wczoraj bylismy u adwokata ktory niezle obskubal nas z $$$- mam nadzieje ze to juz koniec i pozostalo tylko czekanie, no ale teraz male problemiki z $$ bedziemy mieli:-(cos trzeba bedzie radzic

Dorcia niby lepiej - ale musze ja dokarmiac przez strzykawke i to jest normalnie koszmar, zarowno dla niej jak i dla mnie-wypluwa to zarcie -fuck

-no i staran nie bedzie jak narazie dopoki finansowo sie nie odbijemy bo jak narazie to same wydatki w tysiacach$$$:-(i wkurza mnie to ze zawsze wszystko sie kreci wokol kasy, pozostaje byc cieprliwym

dziewczynki uwazajcie na siebie i trzymajcie sie moze tym razem nie cieplutko bo wiem ze u was goraco- tylko "chlodniutko";-)duzo zimna i lodow wam zycze:-)
 
Hejoo
Ja byłam u babci,a w sumie prababci matetka i tak do 16,,a potem moja mama przyjechała i z nia na miasto,chciałą mi kupić mikser,bo mój sie spalił,a siostra mnie poprosiłą o zrobienie ciasta dla syna na urodziny na jutro...wiec przywiozla mi swojego,bo nic nie ma dobrego,same badziewiaa...
A teraz robie caisto krówka,ale musze dorobic ciasta,bo za chude wyszlo,mialam za duza blaszke,zatem znowu do kuchnii w ten ukroppp...
Mniam bastra ja cie z ate lody cole ukocham moćko....
Puchatko tulimy sie i machanko,łowa do góry...
Niesmaowita ja miałąm 15 lat,a razem od 1 klasy szkoły śrendiej czyli uuuuu jakieś 11 latttt
 
reklama
U nas własnie burza. I jak na złośc na wieczór kiedy najbrdziej się boję :szok: Wali jak nie wiem :szok:
Idę z córcią na górę przygotować się do spanka.
Dobrej nocki.

Chyba już jutro zajrzę
 
Do góry