reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

A może tak coś osobnego dla starających się, żeby nie było im smutno...

reklama
codziennie jak wracam z pracy to mijam sklep z rzeczami dla dzieci i tak mnie straszliwie ciągnie żeby wejść choć na ułamek sekundy ale wiem że to by mnie tylko bardziej bolało a poza tym chyba trudno by mi było tak wyjść całkiem z pustymi rękoma a boje sie że taka jedna choćby najmniejsza rzecz mogłaby zadziałać jak jakaś klątwa może to głupiutkie ale chodzi mi to teraz po głowie marzy mi się dzień kiedy tam wejde i kupię cokolwiek dla mojego cudu pod serduszkiem tylko nikt nie wie kiedy to sie zdarzy i czy sie zdarzy i to mnie przeraża najbardziej na świecie:sad::sad::sad::sad::sad:
 
EWCIA81,WAGNIES, NIESAMOWITA dziękuję bardzo za ciepłe przyjęcie :-)
puchatko ja tez w dniu spodziewanej @ miałam jedną kreche a po czterech dniach już dwie, także może jeszcze nic nie stracone!!!

teraz musze spadac sprzed kompa, bo mąż na niego wskakuje ale jutro postaram sie napisać coś o sobie...
buziaczki dla Wszystkich!!!
 
hej kobitki...ja na krotko jak zwykle...milej i owocnej nocki zycze;-)
renifer witaj:-)
puchatka glowa do gory:tak:
informacja: podobno seler i ananas jest dobry dla facetow;-)...od kolezanki sie dowiedzialam, to sie podziele informacja dalej
 
Witam nocą:-)
Kurcze was zostawić na jedno dluższe popoludnie to czlowiek do rana by czytal wszystko:-)
Ale po kolei:

Izabelko zakumalam:-) Mile ale ja myślę że zaraz z wielkim hukiem ktoś sobie o mnie przypomni tylko nie w ta strone co bym chciala. Ale nic to mnie optymizmu starczy za 10 i nie dam sie tak latwo zlapac. A co tam, bycie ciocia też może być mile. A jak tam wyprawa nad rzekę? Doszla do skutku? Chyba tak bo coś się wiecej nie odzywalaś. Poczekam na jutrzejsze relacje, a wiaterku Ci zazdroszcze, oj zazdroszcze;-)Buziaczki dla Oskiego.
Asia, ja Ci mówię bedziesz mnie miala na sumieniu;-)Kciuki dalej zaciśnięte:-)Buziaczki dla malej :-)
Puchatku mówisz, że mam talent...Jupi jak się ciesze że coś jednak mam:-) Jejku nie wiem zupelnie co mam Ci napisać. Rozumiem co czujesz, bo przechodzilam przez to nie raz. Ale wiesz co, moze olej ten test, poczekaj jeszcze troche i jak @ sie nie zjawi zrob badania z krwi. A jak nawet przyjdzie ta wredota postaraj sie w tym wszystkim doszukać jakiś plusów. I przed kolejnym miesiące zrób cos co pozwoli troche zapomnieć o tym co masz na celu. Ja wiem, wiem wszyscy tak mowią tylko rzeczywistość dalej boli. Może kiedyś umówimy sie na wspolne przeryczenie tematu? A może uda mi sie Ciebie choc troche rozweselić? A tak na pocieszenie ja dziś spedzilam wiekszą część dnia z kobieta w 7 miesiącu ciazy. Jak widzialam ten brzuszek to mi oczy z orbit wychodzily, a serce w poprzek stawalo, ale cóż zrobić...
Attatko chlopak!!!:-)Ja tak czulam, ale nie chcialam nic mowić, bo widzialam nastawienie na dziewczynkę. Ale pomyśl nie bedzie kokardek, sukieneczek, ale bedzie taki fajny maly lobuziar:-) Wiesz jakiego da Ci kopa do życia? A zdiecia rozczulające tzn. przyznam sie bez bicia ze na pierwszym nic nie widze:eek:, ale na drugim piekna malusia lapeczka:-) Cud, miód i maliny:-)
Ewcia testy fru za okno i tak z 2 lub 3 dni po terminie biegiem do lekarza na badanko z krwi! I bez sprzeciwu!:-) Buziaczki dla Matusia:-)
Witam Reniferku i wiesz kochana ja tak myslę, że dobrym wpisowym bylaby garść fluitków:-) Dziewczyny popieracie mnie? Ja już trzymam otwarty sloiczek...
Wagnies rewelka!!!:-):-):-D:-DA znajdzie sie tam miejsce dla mnie? Kurde ja tu zaraz fiksa dostanę, a zaliczylam 3 zimne prysznice, 3 kompiele w ogrodowym baseniku:szok: i wcale mi nie lepiej:-( Bu ja poprosze choć na chwile na Antarktyde!
IDarnowska no nie spodziewalam sie koleżanki:-). Oj moja droga ty już dla mnie jesteś ciężarówką, więc możesz sobie testować w prawo i lewo, a wszedzie beda 2 krechy:-). A tak na marginesie nie badz wredna i rzuć jakimiś fajnymi owockami, bo coś mnie smaki naszly.
Lenna, NieSamowita witajcie :)
No a teraz to wam powiem ze padam z goraca i choć oczy mi sie kleja to nie wiem gdzie isc spać. Balkon bedzie chyba najrozsądniejszym miejscem:-)
Milej nocki życzę:-)
 
Attatko A zdiecia rozczulające tzn. przyznam sie bez bicia ze na pierwszym nic nie widze:eek:

Elza ;-)ja też zabardzo niewiedziałam co na tym pierwszym zdjęciu jest, tzn co gdzie jest;-) ale już to rozkminiłam... Zobacz sobie, specjalnie dla Ciebie je opisałam... może teraz jakoś bardziej sobie to "wyobrazisz":-D;-)
 
reklama
hej dziewczynki-pozdrwaiam was i mocniutko sciskam
Puchatka-nie wiem jak cie pocieszyc, tysiace buziakow ode mnie;-)
Ataata- dzidzia sliczna, teraz slyszalam ze jest sezon na chlopcow ;-) ze duzo sie ich rodzi , bo kiedys to same dziewczynki prawie, ale tak naprawde to wazne zeby zdrowe, ale ja tez bym chciala pierwsza dziewczynke;-)tylko najpierw maz mnie musi zapylic:-p

u mnie straszne dwa dni, moje kochane zwierzatka sie rozchorowalo i walczylo o zycie, te dni byly koszmarne, zostala w szpitalu, dzwonila pani weterynarz i powiedziala ze juz troche lepiej wiec moze jutro zabiore ja do domciu, ja bardzo kocham zwierzaczki, a za swoja Dorcia to przepadam i strasznie mi ciezko bylo i jest jak powiedzieli nie pozwola jej "odejsc" :-(wtedy zrozumialam ze bardzo z nia zle

trzymajcie sie cieplutko , do mnie @ przyszla w sobote , ale w sumie to nie istotne bo i tak nie ma staranek, ale za to@ przyszla juz 2 raz regularnie
 
Do góry