reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

A może tak coś osobnego dla starających się, żeby nie było im smutno...

Wagnies witaj :-):-):-):-):-):-).
Ewciu tak ślub już niedługo :happy::happy::happy::happy::happy:. Szybko teraz zleci :tak::tak:.
Sabinko mnie tez podoba się dla dziewczynki Oliwia :-):-):-).
Dla chłopczyka wybraliśmy Antoni;-);-).
 
reklama
Sabinko nie złość się.
Niestety faceci tacy już są :tak::tak::tak:.
Lubią wnerwiać i złościć .
Nieraz nawet o tym nie wiedząc.:no::no::no::no:
 
Niesamowita ojj widze jakieś kłutnie między wami:-( Kurcza myślałam, że ludzie tak zakochani jak wy, nie kłucą sie wogóle.... No ale te chłopy już takie właśnie są:wściekła/y:

E nie będe wam tu już płakać, bo bez sensu...

Ja wczoraj byłam na ognisku, zrobiliśmy 2 garnki prażonego, kiełbasy i wszystko zjedliśmy... Wszyscy sie oczywiście poopijali... no opr:wściekła/y: ócz mnie :-) Ale zto wracając do domu, ja trzeźwa, wpadłam do rowu z syfną wodą... niewiem jak sie to stało, ale śmieje sie z siebie do dziś:laugh2: No i buta doprać nie moge:baffled:

Chumorek mi sie troche poprawił, bo mój daje mi kaske na prawko i bierze kredyt na autko. Ito moge sobie wybrać jakie... oczywiście do pewnej kwoty. Już kumplowi wspomniał i ma sie rozglądać... bo będzie sprowadzane z Holandii:tak:
Więc wybrałam.... Czarne Audi A4, automat oczywiście:laugh2: Bo w Kalwari same górki i pagórki więc mi autko nie będzie gasło:laugh2: :laugh2: :laugh2: No a swoją drogą, auto przy dziecku jest dość niezbędne... tymbardziej na takim zadupiu jak mieszkam, gdzie wszędzie daleko i pod góre:-)

No ale zobaczymy czy to tak będzie jak on mówi... Mam nadzieje, że tak!

Ja w sumie jestem po kursie już dawno, ale do egzaminów nigdy nie podeszłam:zawstydzona/y: No ale jako, że to było chyba z 2.5 roku temu to zrobie jeszcze raz bo zapomniałam jak sie jezdzi:zawstydzona/y:

Oki ja lece na taras gębe do slonka wystawić.

Miłego dnia Kochane
 
Witajcie dziewczynki w ten piękny dzień :-)

Trochę mnie nie było i jeszcze nie nadrobiłam zaległości, a zresztą to ta skleroza ;-)
Z siostrą widziałam sie tylko w środę jak przyleciała. Wraca do Szwecji w niedzielę rano a musi się spotkać z teściami, dziadkami, szwagierkami.... Ale nic straconego, bo jak dobrze pójdzie to jeszcze może w wakacje my do Nich na trochę polecimy, ale na razie ciii, żeby nie zapeszyć ;-)

NieSamowita, nie denerwuj się. Nie warto. Szkoda czasu na kłótnie i nerwy. Chcciaż tak szczerze to i ja czasami się wkurzam ;-)

Isikora, ja też brałam ślub w czercu, tylko, ze 3 :-) Mieliśmy wtedy przepiękną pogodę :-)

Wagnies, cieszę się, że już wróciłaś. Szkoda, że nocami mieliście tak zimno, ale i tak pewnie świetnie się bawiłaś ;-) Super zdjęcia. Poproszę o więcej :-)

Ataata, a ja jakoś nie mogę się przekonać do zrobienia prawka, chociaż czasami by mi się przydało. Jestem pod tym względem taka ciemna, że nie wiem co do czego, wszystko mi się myli. Jakiś koszmar.;-) A do tego jestem okropny nerwus i obawiam się, że jak by jakiś kierowca mnie wkurzył to zatrzymałabym się na środku skrzyżowania i wysiadła... :-D
Cieszę się, że czujesz się już lepiej :-)


Muszę zmykać. Mam nadzieję, że zajrzę później.
Nic mi nie wychodzi z odchudzania :-( Co ja na to poradzę, ze jak się denerwuję lub czymś martwię to jem :-( Oj chyba muszę to zmienić ;-)
Zaraz wyciągnę córcię na ogródek, bo jest prześliczna pogoda :-)

Słonecznego i miłego dnia kochane! :-)
 
Cześć laseczki,ja cały dzień się lenię,ale nie mogłam wcześniej napisać,bo mój się prądem "bawił".:eek:Jestem wściekła jak osa na moich przyszłych teściów,bo wg mnie są jednym słowem nienormalni!:wściekła/y:Mój M.ma starszego brata,który jest chwilę po trzydziestce i już nie mieszka z nimi,ale ze swoją dziewczyną,zresztą pustą jak pustak,i spodziewają się dziecka;jest w 2 m-cu ciąży.
Rodzice mojego M.i jego brata wielbią tego drugiego,choć dał im w kość będąc w pudle.Pojawia się u nich,a raczej u nas (mieszkam z teściami)raz na ruski rok,dzwoni co jakiś czas,ale jest ich ukochanym synkiem.Mój M.non stop coś dla nich robi,pomaga im,mają go na miejscu.Mój M.spłacił zadłużone mieszkanie brata,bo to jego brat,ale jak my potrzebowaliśmy pomocy przy malowaniu to nie miał nigdy czasu,albo szedł na imprezę z Tą swoją pustą laską.:wściekła/y:Cały czas go wykorzystują,bo przestała to być już pomoc dawno temu.Nie zwracają się do niego w sposób:M.czy mógłbyś na chwilę przyjść?Tylko na chama:M.cho no tutaj i otwierają nasze drzwi bez pukania,ani słowa przepraszam.K...a,mam już tego dosyć!!!Zero kultury!!!!:szok::szok::szok::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:Pozwalają sobie na wszystko!Zero wdzięczności.Dobra,mieszkam u nich,ale nie proszę się o meldunek,płacimy wszystko na pół.Wyremontowałam za własne pieniądze nasz pokój ,kupiłam narzędzia,żeby oni mogli sobie wyremontować swój pokój i kupiłam część materiałów na remont wspólnej kuchni i łazienki.
Jak chcę się przebrać w naszym pokoju,to muszę się kryć,żeby mi nikt nie wszedł.Już raz mi wszedł teść rano jak się ubierałam,a byłam prawie nago to nawet się nie cofnął i nie powiedział słowa przepraszam tylko wszedł dalej i wyszedł dopiero jak coś znalazł.:wściekła/y::no::-(Teściowa jest w ogóle pomyrdolona,bo jak sobie coś wmówi to nikt i nic jej nie przekona,a wmawia sobie w ogóle nieziemskie rzeczy.

Ależ sie rozpisałam...Przepraszam dziewczyny,ale musiałam to komuś powiedzieć.:-(Mój M.jest za mną,ale to jego rodzice i choć mówi,że widzi to wszystko,to w ogóle nie reaguje.Powiedziałam,że jak będziemy mieli dziecko,to prędzej wyprowadzę się,niż dam teściom nawet dotknąć moje maleństwo!!!!!!!!!:wściekła/y:
Tak w ogóle dziewczyny to @ do mnie,ani dziś,ani wczoraj nie przyszła,ale nie chce zapeszać.
Buziam was gorąco!!!;-)
 
Witajcie Kobietki!!!
Widze że nie tylko ja miałam dzisiaj skopany dzień niby zaczęło sie miło bo mam dziś imieninki ale potem to już jakos coraz mniej fajnie. Mieliśmy z mężusiem jechac po zakupy ale akurat dzisiaj teściowa umyśliła sobie zmiane banku i najpierw do jednego żeby konto zlikwidowac potem do drugiego żeby nowe założyć. Byłam bardzo grzeczna i spokojnie czekałam a potem to tylko od mojego męzusia usłysząłm że on już nie ma chęci jechać jeszcze tam i tam :wściekła/y: :wściekła/y: ruszyło mnie ale ostatecznie chociaz kupiłam sobie torebkę ale plan był nieco obszerniejszy. Potem sie okazało że niz gruszki ni z pietruszki że przyjeżdża siostra męzusia ze swoja córcia. Olga jest miilutka i ma 2,5 roku ale kurcze troche inne plany mieliśmy na popołudnie i wieczór. Najgorzej mnie wkurza że ona nigdy nie bierze pod uwage że może my zaprosilismy gości albo ktos ma u nas nocowac nic zero:wściekła/y: Poza tym to zawsze jakos tak głupio bo ona ani gość ani domownik oi w takie dni zdecydowanie wzrasta moja chęć do wyprowadzki. No chociaz się Wam pożaliłam bo męzus niby rozumie czemu mnie to drażni niby przyznaje mi rację i cóż z tego skoro na tym sie kończy:-( :-( No nic
kiniusia no niestey tak to w życiu jest że z fajnymi facetami w pakiecie jest rodzinka a pożalić zawsze się możesz zreszta jak widzisz ja tez sobie nie żałowłam. Trzymam kciuki za wiesz co ;-)
Asiu ja już wiem jak Twoja siostra ma bo ja byłam w sierpniu u moich rodziców to mielismy dwa tygodnie pielgrzymek po rodzince. Może latem nadrobicie. Z całego serduszka Wam tego życzę. Buziaki dla Ciebie i Natalki:-D
isikora no tak nim sie obejrzysz będziesz przysięgać ukochanemu same ważne rzeczy :tak:
NieSamowita widze że u Was ostatnio małe hustawki ale póki się godzicie nie jest źle a poza tym godzenie się bywa bardzo przyjemne;-) :-D
Ataata widzę jakieś zawiązki porozumienia i bardzo się ciesze z Twojego lepszego nastroju. No a co do prawa jazdy napewno dasz radę . Ja niby mam prawo jazdy ale nia pamiętam kiedy ostatni raz siedziałam za kierownicą może to głupotsa ale jakos boje sie jeździc ciągle mi sie wydaje że moge komus zrobić krzywdę:-( Zatem do dzieła kobietko:tak:
wagnies to współczucia że tez pogoda potrafi być taka wredna. No i widziałam że Ty mróweczka już pracujesz ale jutro znowu weekend:tak:
sreberko standartowo machankiem pozdrawiam:-)
Ewciu napewno Meteuszek sie wyskakał na świeżym powietrzu bo pogoda dzisiaj była napewno ładna i u Was. Buziaki na dobre sny bo to juz taka godzinka:tak:
telma a gdzie Ty się chowasz przeciez wyjazd dopiero 12 ?? Buziaki dla Ciebie i Meli:tak:
gosiu mam nadzieje że zdrówko powolutku wraca i mam pytanko a gdzie tak wogóle pracujesz??? Dużo ciepełka:tak:
 
:-)
Ewciu napewno Meteuszek sie wyskakał na świeżym powietrzu bo pogoda dzisiaj była napewno ładna i u Was. Buziaki na dobre sny bo to juz taka godzinka:tak: :tak:
Puchatka byliśmy na mieście u nas,dwie godiznki i miał dość,nie miał siły do domu wrócić,ale dął rade:tak: :tak: .
Oj kobietko współczuje tak mieszkać, mam nadizeje,że się poprawi,a nie myśłeliście o swoim M2?:confused: :baffled:
Potem przed 18 jeszcze na godiznke poslziśmy z samochodami na dwórek tu przed blok.a teraz dziubek się kąpie.
A ja już zrobiłam dla mężulka sałatke,gołąbki,dwa ciasta,jedno jeszcze się piecze.mniam...:tak: ;-)
Ale nie wiem kiedy będzie w nocy,rano a może jutro w dzień, nie daje znaku,bo chce mnie zaskoczyć,zawsze tak robi...

Ataata super,żę prawko robisz...powodoznka już na zaś,oby wsyztsko wypaliłi i się powiodło.
Ja już mam 7 lat prawko,wow ale stara d... ze mnie.
 
Dobry wieczór kochane!
Myślałam, że dzisiaj uda mi sie z Wami posiedzieć, ale nic z tego. Miałam mieć gości w niedzielę rano (na dwa dni), ale dzwonili, że będą już jutro, więc pół dnia sprzątałam te nasze dwa piętra, gotowałam, piekłam...:-)
A teraz ogarnęła mnie jakaś niemoc i jak tylko córa się wykąpię sama wskoczę do wanienki z dużą ilością piany ;-) A nie...jeszcze łazienka została mi do sprzątnięcia :baffled: Ale to tylko chwila :-)

Puchatka, wszystkiego dobrego!!! :-D

Kiniusia, Puchatka, rozumiem Was, chociaż nie z własnego doświadczenia, chociaż w penym sensie i mnie w końcu zaczęło dotyczyć (na szczęście nie za długo). Podobną sytuację mieli moi teście z matką teścia. Byli na miejscu, sprzatali, gotowali, pomagali, sami robili wszystkie opłaty, remontowali itp a zawsze byli najgorsi. W przeciwieństwie do reszty dzieci, które odzywałay sie raz do roku. Dla mnie jak się tutaj wprowadziłam było to nie do pomyślenia. Pierwszy raz byłam w takiej sytuacji. Nigdy nie sądziłam, że w taki sposób można traktować własne dzieci czy kogoś bliskiego (a nawet obcego). I nadal tego nie rozumiem. U mnie w rodzinie i wśród przyjaciół czy znajomych takie zachowanie jest nie do pomyslenia. Zresztą nigdy wcześniej nie obracałam się wśród takich osób więc takie bezpośrednie zetknięcie z kimś takim było....:szok:

Miałam nic nie pisać hi, hi, hi.
No dobrze, ale teraz na prawdę zmykam, bo mam jeszcze troszke do zrobienia, a jutro rano pobudka (a ja tak lubię rano pospać) ;-)
Pewnie odezwę się dopiero we wtorek lub późno w poniedziałek. 7 maja mąż ma obronę i jedziemy razem z Nim :-) Trzymajcie prosze kciuki od 19:00 (niestety tak późno).

Miłego weekendu.
Kolorowych snów!
Papapapapapapapapapapa :-)
 
reklama
Asialc kciukasy bedziemy trzymać,w pon od 19...
Dobranoc ja tez spadam, ide kąpku i w łóżku poczekam na męża,może dzisiaj zjedzie,,albo i nie...nic nie wiem, nie pisze gad jeden smsów do mnie.

Dobranoc
 
Do góry