Cześć .
Myślałam, że już wszystkie dziewczyny zapomniały o tym wątku :
Ja właśnie "szykuję się" na wyjazd. W sobotę już jedziemy. A ja nic nie przygotowałam, bo przez ten upał mi się nie chce. Byłam dziś z Robertem w poradni. Waży już 9,8kg i mierzy 76cm. Ładnie się rozwija. jedynie męczymy sie z jego skazą białkową. Mało już co jemy, a dalej nie znamy winowajcy zmian skórnych : . Lekarka nas pociesza, że te jego zmiany nie są takie duże i że najprawdopodobniej znikną do 2 roku. Zobaczymy :
My też lubimy chodzić na spacerki dopiero późnym popołudniem, bo wtedy jest już czym oddychać. Czasami jesteśmy zmuszeni wyjść szybciej, więc potem to już siedzimy sobie w domku
Myślałam, że już wszystkie dziewczyny zapomniały o tym wątku :
Ja właśnie "szykuję się" na wyjazd. W sobotę już jedziemy. A ja nic nie przygotowałam, bo przez ten upał mi się nie chce. Byłam dziś z Robertem w poradni. Waży już 9,8kg i mierzy 76cm. Ładnie się rozwija. jedynie męczymy sie z jego skazą białkową. Mało już co jemy, a dalej nie znamy winowajcy zmian skórnych : . Lekarka nas pociesza, że te jego zmiany nie są takie duże i że najprawdopodobniej znikną do 2 roku. Zobaczymy :
My też lubimy chodzić na spacerki dopiero późnym popołudniem, bo wtedy jest już czym oddychać. Czasami jesteśmy zmuszeni wyjść szybciej, więc potem to już siedzimy sobie w domku