Czyli obie czekamy do piątku30 września. Ja byłam/jestem pierwszy raz w ciąży.
Również w pierwszych chwilach szukałam cienia nadziei, czytałam wiele wypowiedzi, które kończyły się szczęśliwie, ale niestety w swoje szczęście nie potrafię uwierzyć. Chyba na ten moment najbardziej potrzebuje wsparcia i rozmowy z kimś kto mnie zrozumie - mój narzeczony bardzo się stara mnie wspierać w tej sytuacji, ale mimo wszystko wiem, że nie jest w stanie mnie zrozumieć i chyba nie do końca zdaje sobie sprawę z tego co mnie czeka.
To fakt nikt tego nie jest w stanie zrozumieć jeśli sam przez to nie przeszedł …
Mój mąż dalej wierzy,że będzie dobrze,ale ja już się chyba poddałam