ancalime9
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 19 Grudzień 2022
- Postów
- 40
Dokładnie, u mnie starania trwały prawie 2 lata, strata po drodze, a w ciągu prawie 2 lat mojego macierzyństwa częściej powtarzałam, że go żałuję niż że jest pięknie. Dziecko normalne, nie jakieś problemowe, choć jak to dziecko bezproblemowe też nie. Partner nadzwyczaj wspierający. Młoda nie byłam jak się na dziecko decydowałam, więc niby świadome to macierzyństwo u mnie było. Choc teraz stwierdzam że samo pojęcie świadomego macierzyństwa jest błędem logicznym, bo się nie da przygotować na nie ani sobie wyobrazić jak to będzie.A ja znam też historie że ktoś bardzo się starał długo i tak dalej oczekiwał rozwiązania wszystkich problemów a było tak jak zawsze z małym dzieckiem : czyli różnie Ale też, prostując,myślę że może faktycznie jest inaczej z jednym dzieckiem,zdrowym, ,,bezproblemowym" niż z kilkoma ,,sprawiającymi trudności" To może faktycznie to jedno może być takim prostszym przyjemniejszym doświadczeniem (jako mama jednej córki bezproblemowej właśnie + wspierający mąż byłam mama wręcz idealna