Jestem w podobnym wieku, więc wiem co czujesz. Też długo odkładałam starania o dziecko, ale ostatecznie zdecydowałam się i w okolicach 37 urodzin zaszłam w ciążę, a obecnie jestem w 6 miesiącu ciąży
I jestem teraz bardzo szczęśliwa. Odpowiadając na Twoje pytanie, ja się nie odważyłam
Zdecydowaliśmy, że zaczynamy starania, bo nikt nie wie jak jak długo zajmą starania. To może być 1 miesiąc, a może być kilka lat. Więc przy tej drugiej opcji, odkładanie mogłoby przekreślić szansę na dziecko.
Nie wiem jak odczuwasz starzenie się, ale ja pomału zauważam spadek kondycji. Ogólnie zawsze byłam zdrowa, aktywna itd. Ale w zeszłym roku wyszły mi takie rzeczy jak dyskopatia kręgosłupa szyjnego oraz kamica pęcherzyka żółciowego. Podejrzewam, że za kolejne 2-3 lata ten spadek kondycji dodatkowo przyspieszy, a może dojdą kolejne choroby, więc ciąża byłaby trudniejsza.
Moim zdaniem nie ma sensu czekać na całkowite oddłużenie, ponieważ życie jest nieprzewidywalne i nie wiadomo czy za te 2-3 lata po oddłużeniu nie pojawią się inne problemy. A co jeśli sprawy sądowe zajmą więcej niż 3 lata? Wiadomo jaki mamy teraz bajzel w sądach.
Korzystaj z tego, że jesteś obecnie zdrowa, nic Ci nie dolega. A co jeśli np. za 2 lata na coś zachorujesz albo będziesz mieć jakiś wypadek, przez co będziesz musiała odłożyć ciążę o kolejne 2-3 lata?
Skoro Wasza sytuacja finansowa pozwala na wychowanie dziecka, do tego kochacie się i chcecie być razem, to dla mnie jesteście w podobnej sytuacji jak setki innych par z większymi i mniejszymi problemami i ja bym dłużej nie czekała.
Skoro mówi, że Twoje szczęście jest najważniejsze, to wygląda na to że masz bardzo wspierającego i kochającego partnera. Jeśli dziecko sprawi, że będziesz szczęśliwa, to moim zdaniem nie ma sensu odkładać tego szczęście o ileś tam lat i żyć w tym czasie w niepełnym szczęściu. Żyjmy tu i teraz, na tyle szczęśliwi na ile możemy