reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

3 latek i brak spodziewanego rozwoju ...

Niuniek w zabawie bije mnie. Ostatnio uwielbia boks. Bije delikatnie, nie mocno. Mimo to krzyczę pro forma: auuuua!!! Boli mnie!!!
Mały: - Przepraszam cię bardzo, bardzo mocno. I co? Od razu lepiej? 😏

No nie wytrzymam z nim. 😂

Aktualnie jest chory, angina. Posadziłam go, żeby sobie porysował, a ja coś w domu ogarnę. To przychodził i tylko mi pokazywał. Widzę, że zaczyna coraz bardziej świadomie rysować. Ekstra. 😍
IMG_20230308_235743425.jpg

IMG_20230309_002154561.jpg
IMG_20230309_123914069.jpg
IMG_20230309_124511456.jpg
IMG_20230309_132012234.jpg
 
reklama
Mały wchodzi do pokoju. Nagle zbulwersowany:
- O nie! Gdzie jest mój kubek z kotkiem? Ten śliczny. To nie fer!! Ktoś go schował. 😠(Proszę, proszę, co za ślicznie długa wypowiedź).
-Nieeee, to mama go wzięła do mycia. Nikt ci nie zabrał kubka. Teraz jest po prostu czysty.
-No! To masz szczęście!
😳😂🤭
Chyba muszę zacząć się bać. 😁
 
Pozwolę sobie dorzucić.
Schodzi na dół moja corka. Przytula się i pyta.
- Co robisz?
- A nic. Muszę isc na górę bo muszę umyc buty i uporządkować łóżka.
- To co tu jeszcze robisz?
……
Kurtyna
 
Generalnie w tym wieku jeńców się nie bierze. 😃

Jestem dumna z każdego najmniejszego słówka mojego (już) 4 latka 😱, chociaż w realu to nie wygląda wcale tak dobrze i pięknie. Jestem z małym, więc generalnie go rozumiem, ale osoby postronne nie. Wpisuje tu teksty już przetłumaczone "na nasze", co mnie rozbawiły. Mały np. na biały mówi giagi, a pukaka to pułapka. Wydaje mnóstwo dźwięków, ale ma ogromny problem z ich różnicowaniem. Z artykulacją. I tak jest o niebo lepiej niż rok temu, bo przynajmniej część komunikatów rozumiem. To co nie rozumiem, to powoduje u niego frustrację i złość. Czasem aż strach zapytać. Wygłupiamy się, przekomarzamy. Złapałam go za bluzkę i ciągnę. Mały: no hej, co tak mocno. 😃 W podstawowych kwestiach w przedszkolu powinien się dogadać. Zapisałam go do placówki od września. Oby tylko go przyjęli, bo to bardzo dobre przedszkole i jest mnóstwo chętnych rodziców do zapisania maluchów. 🙏
 
Mamy gości. Niunio rozrabia. Kotek, możesz być chociaż przez chwilę grzeczny?
- Nieeee.
Idziesz z ciocią?
- A gdzie?
Na spacerek.
- Tak!!! (A ciocia widywana raz w roku, więc na pewno nie kojarzy, nie tłumaczyłam mu kto to, bo wizyta z zaskoczenia).

Jesteśmy u babci. Synek bawi się na stole maskotkami, zaangażował mnie w zabawę. Mam już serdecznie dość, bo ani porozmawiać, ani zjeść, ani napić się kawy. Mówię, weź pobaw się sam zabawkami.
Mały z wyrzutem: mama, no co ty, ja mam dwie rączki, nie trzy.

🤭😂😂😂
 
reklama
Znalazłam notatnik, a w nim nieco krzywy, ale bardzo sensowny labirynt. Pytam małego: synek, kto to narysował? Brat? Ty?
-Tak.
Wow, jak ślicznie! (i wychodzę z pokoju). Nagle dobiega mnie krzyk: ejjj wracaj! Oddawaj, to moje!!! 😳
😅😂

Dzisiaj mieliśmy przeuroczy dzień. Młody dał się zagadać innym dzieciom na placu, a nawet wszedł w zabawę. On chciał się ganiać, dziecko w chowanego, to przełknął brak posłuszeństwa u obcego chłopca i dostosował się do zasad. Wow. Naprawdę miło było popatrzeć. Serce rośnie. Jakby spojrzeć z boku, to dla niewprawnego oka nie widać różnicy. 🥰💪
 
Do góry