oby tak dalejZnalazłam notatnik, a w nim nieco krzywy, ale bardzo sensowny labirynt. Pytam małego: synek, kto to narysował? Brat? Ty?
-Tak.
Wow, jak ślicznie! (i wychodzę z pokoju). Nagle dobiega mnie krzyk: ejjj wracaj! Oddawaj, to moje!!!
Dzisiaj mieliśmy przeuroczy dzień. Młody dał się zagadać innym dzieciom na placu, a nawet wszedł w zabawę. On chciał się ganiać, dziecko w chowanego, to przełknął brak posłuszeństwa u obcego chłopca i dostosował się do zasad. Wow. Naprawdę miło było popatrzeć. Serce rośnie. Jakby spojrzeć z boku, to dla niewprawnego oka nie widać różnicy.
reklama
Papillonek1980
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Sierpień 2018
- Postów
- 5 427
Niuniek, fajnie było na zajęciach z panem?
- Nie powiem ci. Ciiiii, to tajemnica.
No, no, no. To już tajemnice przed matką mamy. I straszne, złe sny z potworami z bajek. Coś ta wyobraźnia za bardzo szaleje.
- Nie powiem ci. Ciiiii, to tajemnica.
No, no, no. To już tajemnice przed matką mamy. I straszne, złe sny z potworami z bajek. Coś ta wyobraźnia za bardzo szaleje.
Papillonek1980
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Sierpień 2018
- Postów
- 5 427
Mam trudny czas. Złoszczę się i wściekam.
Komentuję pod nosem: rzucę to wszystko, pójdę sobie i już więcej nie wrócę, będzie święty spokój.
Mały: ale mama, ty żartujesz, tak? Cha .. cha, żartujesz? (Mocno niepewnym tonem). Przytuliłam, przeprosiłam i powiedziałam, że tak sobie żartuję i nigdy go nie zostawię.
Jak to trzeba uważać co się mówi pod nosem, bo małe dziecko wszystko usłyszy.
Komentuję pod nosem: rzucę to wszystko, pójdę sobie i już więcej nie wrócę, będzie święty spokój.
Mały: ale mama, ty żartujesz, tak? Cha .. cha, żartujesz? (Mocno niepewnym tonem). Przytuliłam, przeprosiłam i powiedziałam, że tak sobie żartuję i nigdy go nie zostawię.
Jak to trzeba uważać co się mówi pod nosem, bo małe dziecko wszystko usłyszy.
Yak, dzieci mocno przeżywają takie rzeczy. Niestety po świętach widziały jak zabiera mnie pogotowie. Sama od kilku dni uspokajam córkę, bo boi się, że mama umrze i odejdzie.Mam trudny czas. Złoszczę się i wściekam.
Komentuję pod nosem: rzucę to wszystko, pójdę sobie i już więcej nie wrócę, będzie święty spokój.
Mały: ale mama, ty żartujesz, tak? Cha .. cha, żartujesz? (Mocno niepewnym tonem). Przytuliłam, przeprosiłam i powiedziałam, że tak sobie żartuję i nigdy go nie zostawię.
Jak to trzeba uważać co się mówi pod nosem, bo małe dziecko wszystko usłyszy.
Czasem nic nie trzeba mówi . Ale rozumiem, że miewasz chwilę zwątpienia. Sama je mam
Papillonek1980
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Sierpień 2018
- Postów
- 5 427
Synek jest niemożliwy. Wypoczywam w pokoju, sama. Młody przyleciał podekscytowany;
mama, mama, nie uwierzysz! Tata wyjął mi żabę (z nosa).
Fajnie.
mama, mama, nie uwierzysz! Tata wyjął mi żabę (z nosa).
Fajnie.
Papillonek1980
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Sierpień 2018
- Postów
- 5 427
"Poczytaj mi mamo. Książeczki".
-Ile?
6!!!
- o nieee. 3.
To 5?
-niieee 2.
2 nie. To może 4?
No dobrze. 4. Uparty negocjatorze.
Edit: przyniósł 6 książeczek i udawał, że nie wie ile. Zupełnym przypadkiem przyniósł.
-Ile?
6!!!
- o nieee. 3.
To 5?
-niieee 2.
2 nie. To może 4?
No dobrze. 4. Uparty negocjatorze.
Edit: przyniósł 6 książeczek i udawał, że nie wie ile. Zupełnym przypadkiem przyniósł.
Ostatnia edycja:
Papillonek1980
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Sierpień 2018
- Postów
- 5 427
Synek, boli cię tu, że tak dotykasz to miejsce rączkami?
- nie powiem. Tajemnica.
No ale ja jestem twoją mamą. Przed mamą dzieci nie mają tajemnic.
- a ja mam.
- nie powiem. Tajemnica.
No ale ja jestem twoją mamą. Przed mamą dzieci nie mają tajemnic.
- a ja mam.
Papillonek1980
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Sierpień 2018
- Postów
- 5 427
- Piotrek*, Piotrek*, słuchaj! Nie uwierzysz co mi się przytrafiło! Biegłem tak szybko, szybko, upadłem i leciała mi krew. Bardzo mocno. I płakałem. Mama mi pomogła. I byłem na placu zabaw. Zjeżdżałem ze ślizgawki aż 4 razy!
* przykładowe imię starszego brata.
Pierwsze spontaniczne relacje z tego, jak nam upłynął dzień.
* przykładowe imię starszego brata.
Pierwsze spontaniczne relacje z tego, jak nam upłynął dzień.
G
GwiazdaMuzykiPop
Gość
Mimo że u mnie dopiero niemowlak to zawsze czytam Twoje posty i sprawdzam co u Was słychać, chociaż się nie udzielam- Piotrek*, Piotrek*, słuchaj! Nie uwierzysz co mi się przytrafiło! Biegłem tak szybko, szybko, upadłem i leciała mi krew. Bardzo mocno. I płakałem. Mama mi pomogła. I byłem na placu zabaw. Zjeżdżałem ze ślizgawki aż 4 razy!
* przykładowe imię starszego brata.
Pierwsze spontaniczne relacje z tego, jak nam upłynął dzień.
Trzymajcie się
reklama
Papillonek1980
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Sierpień 2018
- Postów
- 5 427
Niedziela. Wracam ze szkoły do domu i słyszę:
- Oooooo, mama wróciła! Nareszcie.
Cieszę się, że cię widzę!
To było urocze.
Ale ty jesteś słodziak - komentuję.
- Dziękuję.
- Oooooo, mama wróciła! Nareszcie.
Cieszę się, że cię widzę!
To było urocze.
Ale ty jesteś słodziak - komentuję.
- Dziękuję.
Podziel się: