reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

3 latek i brak spodziewanego rozwoju ...

Niuniek w zabawie bije mnie. Ostatnio uwielbia boks. Bije delikatnie, nie mocno. Mimo to krzyczę pro forma: auuuua!!! Boli mnie!!!
Mały: - Przepraszam cię bardzo, bardzo mocno. I co? Od razu lepiej? 😏

No nie wytrzymam z nim. 😂

Aktualnie jest chory, angina. Posadziłam go, żeby sobie porysował, a ja coś w domu ogarnę. To przychodził i tylko mi pokazywał. Widzę, że zaczyna coraz bardziej świadomie rysować. Ekstra. 😍
IMG_20230308_235743425.jpg

IMG_20230309_002154561.jpg
IMG_20230309_123914069.jpg
IMG_20230309_124511456.jpg
IMG_20230309_132012234.jpg
 
reklama
Mały wchodzi do pokoju. Nagle zbulwersowany:
- O nie! Gdzie jest mój kubek z kotkiem? Ten śliczny. To nie fer!! Ktoś go schował. 😠(Proszę, proszę, co za ślicznie długa wypowiedź).
-Nieeee, to mama go wzięła do mycia. Nikt ci nie zabrał kubka. Teraz jest po prostu czysty.
-No! To masz szczęście!
😳😂🤭
Chyba muszę zacząć się bać. 😁
 
Pozwolę sobie dorzucić.
Schodzi na dół moja corka. Przytula się i pyta.
- Co robisz?
- A nic. Muszę isc na górę bo muszę umyc buty i uporządkować łóżka.
- To co tu jeszcze robisz?
……
Kurtyna
 
Generalnie w tym wieku jeńców się nie bierze. 😃

Jestem dumna z każdego najmniejszego słówka mojego (już) 4 latka 😱, chociaż w realu to nie wygląda wcale tak dobrze i pięknie. Jestem z małym, więc generalnie go rozumiem, ale osoby postronne nie. Wpisuje tu teksty już przetłumaczone "na nasze", co mnie rozbawiły. Mały np. na biały mówi giagi, a pukaka to pułapka. Wydaje mnóstwo dźwięków, ale ma ogromny problem z ich różnicowaniem. Z artykulacją. I tak jest o niebo lepiej niż rok temu, bo przynajmniej część komunikatów rozumiem. To co nie rozumiem, to powoduje u niego frustrację i złość. Czasem aż strach zapytać. Wygłupiamy się, przekomarzamy. Złapałam go za bluzkę i ciągnę. Mały: no hej, co tak mocno. 😃 W podstawowych kwestiach w przedszkolu powinien się dogadać. Zapisałam go do placówki od września. Oby tylko go przyjęli, bo to bardzo dobre przedszkole i jest mnóstwo chętnych rodziców do zapisania maluchów. 🙏
 
Mamy gości. Niunio rozrabia. Kotek, możesz być chociaż przez chwilę grzeczny?
- Nieeee.
Idziesz z ciocią?
- A gdzie?
Na spacerek.
- Tak!!! (A ciocia widywana raz w roku, więc na pewno nie kojarzy, nie tłumaczyłam mu kto to, bo wizyta z zaskoczenia).

Jesteśmy u babci. Synek bawi się na stole maskotkami, zaangażował mnie w zabawę. Mam już serdecznie dość, bo ani porozmawiać, ani zjeść, ani napić się kawy. Mówię, weź pobaw się sam zabawkami.
Mały z wyrzutem: mama, no co ty, ja mam dwie rączki, nie trzy.

🤭😂😂😂
 
reklama
Znalazłam notatnik, a w nim nieco krzywy, ale bardzo sensowny labirynt. Pytam małego: synek, kto to narysował? Brat? Ty?
-Tak.
Wow, jak ślicznie! (i wychodzę z pokoju). Nagle dobiega mnie krzyk: ejjj wracaj! Oddawaj, to moje!!! 😳
😅😂

Dzisiaj mieliśmy przeuroczy dzień. Młody dał się zagadać innym dzieciom na placu, a nawet wszedł w zabawę. On chciał się ganiać, dziecko w chowanego, to przełknął brak posłuszeństwa u obcego chłopca i dostosował się do zasad. Wow. Naprawdę miło było popatrzeć. Serce rośnie. Jakby spojrzeć z boku, to dla niewprawnego oka nie widać różnicy. 🥰💪
 
Do góry