reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

reklama
dziewczyny dzięki , może poczekam z tempką do poniedziałku akurat 7 rocznica ślubu i w prezencie test bym dała dla M ;-) zobaczymy jak jutro będzie tempka i zobaczę czy mnie strach nie dopadnie;-):zawstydzona/y: hehe teraz będę chciała szybko chodzić spać :-D:-D
 
A ja w drugi półdupek przysadzę naszej Ani@k , rano jedno oko otworzyłam, czytam bb w telefonie a tam kobita chce dziecku za to , że się przeciąga słodko nospę zapodać :-D Już teraz tak będzie i coraz gorzej :-p

A moja babcia to obiadu sprzed 15 minut nie pamięta. Kolację robi im opiekunka i zostawia na talerzach przykrytych i owoce i jogurty to zjedzą wszystko pewnie zaraz jak ona wychodzi i wieczorem dzwonią, że nie ma NIC do jedzenia i gdzie jest chleb:-D
Już się tym nie przejmuję bo odkąd są pod moją opieką przytyli obydwoje po ok. 8 kg. Myślę, że przez ostatnie miesiace kiedy byli sami jedli mało bo OSZCZĘDZALI. To drugi ogromny problem, ciągle ktoś ich okrada, kasa ginie aaaa i chcą iść do pracy:tak:
 
tak jest Ani@k!!!!!Kok.o dobrze Ci pisze. Teraz więcej będziesz odczuwać rozciągania się synka, przeciągania, wyciągania a to nóżki, a to rączki, kopniaki będę ale słabsze, bo nie ma miejsca po prostu. Wszystko jest jak najbardziej w porządku!!! ale ja i tak wiem, że choćbyśmy nie wiem co pisały, to i tak niepokój zostanie...no tak to już jest...ale przynajmniej wiedz, że nic się nie dzieje złego.
Jak tam czytam o tych problemach ze starością, to aż mnie ciarki przechodzą na myśl o mojej babci. Ona jeszcze się całkiem dobrze trzyma, i psychicznie i fizycznie...a czasem ma takie jazdy, że szok!!! matkooo co to będzie za parę lat...
Mojego M. babcia tez miała problemy z pamięcią, zapominała gdzie mieszka, nie pamiętała właśnie, ze jadła itp. Rodzice M. się nią opiekowali, ale byli "na dojazd", więc co niedziela była akcja "msza". Babcia nie mogła wysiedzieć w kościele, to wpadli na pomysł, że będą jej puszczali audycje z radia. No i byłoby wszystko ok, gdyby w południe babcia nie zaczęła szaleć, że przeciez ona dziś mszy nie wysłuchała:baffled: a słuchała o 8 rano...no to skąd tu wziąć kolejną mszę? albo babcię przekonać, ze już się modliła? wymyślili, że nagrywali jej te msze i jak babci się zapomniało i się upominała, to jej puszczali. Pod koniec to już z 10 raz na dzień leciało to samo:sorry2: nooo taka to ta starość...
 
przypomniała mi się moja Babcia (mama mojego Taty) mieszkaliśmy w domku i ona potrafiła przez okno wyjść z domu i iść przed siebie.. a że niedaleko (jakieś 1,5 km) przepływa Odra zawsze baliśmy się że się utopi, trzeba było ją 24/dobę pilnować.. :sorry2: też mówiła tacie że mama jej nic jeść nie daje, że ją bije (a sinkiaków w ogóle nie było).. no i pamiętam (byłam w 7 klasie) że tydzień przed jej śmiercią jakby odzyskała wszystkie siły witalne, pamięć i była taka jaką ją znałam sprzed czasu choroby..

Muma to razem z Kok.o przyjedźcie :tak: w lipcu zaplanowałam pranie i prasowanie dla Dziecia.. pomoc się przyda :tak:
 
Muma to między kaszką a tym obiadkiem nic nie je??? pewnie cyca ciągnie, tak? okiii to ja już nie panikuję...tzn. nie panikowałam, tylko się zastanawiałam...ja to jakaś dziwna jestem:baffled: cały czas mam jakąś dziwną presję, że musze wszystko dobrze zrobić, że jak coś będzie nie tak- to wstyd, że ktoś pomyśli, że nie daję rady...czy cuś:sorry2:że co ze mnie za matka i takie tam...nie wiem skąd to mam...chyba przez ta moją szwagierkę z Polski..."uczona" pani doktor wszystko wie najlepiej, wszystko sama wiedziała, nikogo się nie radziła...a ja taka sierota, ze tesciową musiałam mieć do pomocy, a i tak kiepso było:baffled: nooo tylko, ze teraz wychodzi jaka była "szkolona". Syn ich ma 4 lata, a nie mogą sobie z nim poradzić!!! podobno takiego niedobrego dziecko to nie ma na osiedlu...teściowa mówi, że oni źle go wychowali, bo nie znał słowa "nie"...ale i tak jakoś czuję presję...:sorry2: dlatego nie dziwcie się, że się w kółko dopytuję o pierdoły:sorry2:
 
dziewczyny dzięki , może poczekam z tempką do poniedziałku akurat 7 rocznica ślubu i w prezencie test bym dała dla M ;-) zobaczymy jak jutro będzie tempka i zobaczę czy mnie strach nie dopadnie;-):zawstydzona/y: hehe teraz będę chciała szybko chodzić spać :-D:-D

no i przy okazji w sobotę na 11 mam gina to może coś będzie mogła mi powiedzieć ?
 
katiuszka - ja tak miałam przy Julce...;-) Wyluzuj !! :tak:

U mnie jest tak: Olek się budzi ok. 6.30 i ma cyca do woli do 9ej zanim sie nie zwleczemy z wyrka.
ok. 10 - kaszka, popijana czesto cycem ale mało - teraz po niej zasypia często
ok. 12 sok z wodą ok. 150 ml.
ok. 14 zupka
cyc na żądanie
ok. 17-18 deserek , często po nim cyc,
po kąpieli ok. 20.30 cyc na dobranoc.
Waży 9kg i jest na 50 centylu :tak:

A co do słowa 'nie' to ja już Olcia z nim zapoznaję jak coś chce wziąć np kable od kompa albo mój łańcuszek jak szarpie - i on już dobrze wie o co matce chodzi i że nie wolno.
Pamiętam jak Julka chciała coś zbroić a ja tylko powiedziałam: Julka! to ona sama mówiła: nie nie nie:-D
 
Katiuszka na pocieszenie powiem Ci że ja niedługo będę ciągle o wszystko pytać.. :sorry2:
Zuza spokojnie.. myśl o gorącej Chorwacji.. o stroju który se kupiłaś ;-):tak: a jeżeli chodzi o wizytę u gina.. być moze jeszcze nic nie bedzie widać.. ale kto wie???

ja w 14 dfl robiłam test, a jak zadzwoniłam do gina to kazał za jakieś 2 tyg. przyjść..
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry