reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Nadaj się też do (na początku) niezdarnego karmienia. Ja na tym karmiłam spod pachy, bardzo wygodnie.


A moje przecudne dziecię dziś zaśmiało się pierwszy raz w głos! Niesamowite! Normalnie prawie miałam orgazm mamowy! Tak go rozśmieszyłam, że śmiał się i piszczał na zmianę:-D:-D:-D
Nie mogę doczekać się niedzieli, bo dostanie pierwszą papkę. Chyba marchewkę mu ugotuję na parze...
 
reklama
Hej, ja z tel. Siedze z mlodym w parku. Spi, a ja sie nudze... Ale znalazlam glupi park..niby fajny, laweczki, trawka, drzewa, krzaki..a za krzakami vo minute metro napiernicza!!!
Tere fere ja zaczelam od jablka ze sloiczka. Surowego nie chcial. Marchewke dalam chyba jako 4 nowosc dopiero. Podobno teraz sporo dzieci uczula na poczatku.
 
tere fere ja nie wiem czy akurat dobrze dawałam:baffled: Muma pisała, że kolejność za bardzo nie ma znaczenia. Oczywiście nie zaczyna się od..np. grochu czy kapusty. Ale czy jabłko czy marchewka, to już nie ma aż takiego znaczenia.
A powiedz, jak Twój młody pije mm, dajesz mu wodę lub herbatki? mój to ma fazy...raz wypije wodę, a raz za cholerę nie pociągnie:no: Ostatnio daję mu z łyżeczki, wcisnę mu z 50ml:baffled: Chociaż pare dni wyciskam mu sok z jabłka, mieszam pół na pół z wodą i to chętnie wypije z butelki. No ale przydałoby się, żeby i samą wodę wypił, nie? czytałam gdzieś, że jak dziecko nie chce pić, to znaczy, że mu nie potrzeba i dlatego nie chce...ale czy ja wiem...

Muma noo to wiesz o czym mówię...jakieś chore schizy mam w głowie, że muszę się w 100% sprawdzić no i stąd to wszystko:sorry2:
Nasz grafik dzienny wygląda tak:
3-4rano - 180ml mleka
8- 150ml mleka z 1,5 miarki kleiku
10- 1/3-1/2 słoiczka nowości
12-12:30- 150 ml mleka
14- próbuję dać coś do picia..różnie to idzie
16- 150-180ml mleka
18- jakis owoc (na razie jabłko ze słoiczka, tak około połowy)
ok. 20- 180ml mleka
Myślisz, że ok? mnie się wydaje, że może być:tak:
za parę dni o 12-13 będę podawać cały słoiczek zupki, a reszta dnia to samo. Ewentualnie zamiast kleiku z butli będę dawać kaszkę gęstą łyżeczką. No taki mam plan...ale czy dobrze to robię? skąd jak biedna mam wiedzeć;-):-p
oki, kończę dojadać zimne pierogi ruskie:baffled: młody kimie, M. zaraz z pracy wracai znowu zacznie się ruch w chałupie...a teraz takaaaa błogaaa ciszaaaa.....
 
aaa przypomniało mi się...
dziewczyny zastanawiające się nad modelami wózków...zwróćcie uwagę na otwory, wywietrzyniki czy okienka w budkach!!! u mnie w gondoli było ok, jedno z klapką, można było opuścić, podnieść. Ale w spacerówce- porażka!!! jest jeden taki pasek przez całą budkęod prawej do lewej strony i słońce przez niego świeci młodemu prosto w oczy!!!:szok: a on tego nie znosi, no i rzuca się po całym wózku!!! do tego, ten pasek jest z siateczki, a na niej folia. Byłam pewna, że można ta folię jakoś zawinąć czy zapiąć, żeby zrobić wywietrznik,a tu doopa!!! nie da się:no: wykombinowałam, że wytnę w tej folii klapki, żeby był przewiew, ale nie wiem co zrobić, żeby mu nie świeciło po oczach. Na razie kładę kocyk na budkę, ale wygląda to dość dziwacznie:-p Ja ten wózek ogladałam tylko w necie, nie zwróciłam na to uwagi...chociaż jakbym była w sklepie stacjonarym, to pewnie tez bym się nie pokapowała...dopiero teraz to wyszło...tak więc piszę ku przestrodze;-) chociaż wózek dalej mi się podoba, to minus ma duży za tą budkę w spacerówce:tak:
Muma ja tez kupiłam podobną matę do wózka, na pewno jest milej dziecku siedzieć na czymś takim, niż na materiale, z jakiego jest zrobiony wózek. Bynajmniej u nas nie jest on miływ dotyku...śliski, pewnie by się pocił mały gdyby skóra dotykała tego materiału. A tak, to jest miły, miękki materacyk:tak:
 
katiuszka, a tam to dam mu zblendowanego schabowego...hihihihihihihihihihih:-D:-D:-D
A co do wody, to moja pediatra mówiła, żeby próbować go dopajać ciutkę, ale niekoniecznie (bo je też moje, a to trochę też picie). Samą wodą lub z glukozą, mój wypije samej wody ale tylko ze 20-30ml i to od wielkiego dzwonu mu daję. Jak jest upał raczej.
Czytam książkę dr Zawitkowskiego (jest zajebisty, znacie go na pewno) on tam pisze, że jeśli dziecko je tylko mm to w sumie można mu dać wody tyle na dobę, co ciągnie jednorazowo z butli mleka. Czyli jeśli Twój je 180ml na jedno posiedzenie, to w ciągu doby 180ml wody może wypić. ALEEEE... nie musi. Jeśli dziecko wypije maluchno to znaczy, że tyle mu potrzeba, a jeśli wcale i czuje się z tym dobrze, nie płacze, nie ma zaparć itp, to nie musi pić wcale. Więc bez paniki, ja na siłę teraz nie daję.

A co do grafika to raczej masz ok, książkowo. A jeśli Twojemu łobuziakowi nie za dużo, nie za mało, no to idealny grafik. Ja nie mam co pisać, bo u mnie tylko mliko od rana do nocy 5-6 razy na dobę, czasem dam mu oblizać palca jak jem loda śmietankowego, oczy mu wtedy wychodzą z orbit. O dziwo je więcej mleka kiedy jest gorąco, może mlekiem się też napaja.
 
Ostatnia edycja:
tere fere uffff to mi ulżyło:tak:mój nigdy nie miał zaparć, nic mu się szczególnie nie dzieje z rzekomego braku wody...to nie będę mu wlewać. Pije sok jabłkowy z wodą, czasem dam mu parę łyżeczek samej wody, jak chce, to sam pociągnie.
Serio dawałaś mu palucha do oblizania???:szok:;-)moja teściowa chyba by na zawał zeszła:szok: moja mama natomiast jest całkowitym jej przeciwieństwem i jak była u mnie w marcu to tak mi wszystko poprzestawiała, że mały od razu zaczął jeść więcej, spać, nie darł się jakby go ze skóry obdzierali w kąpaniu, wydarła go wózkiem na 2-godzinny spacer, gdzie teściowa wyklinała, że zimno..wieje...No i co najgorsze!!! jak młodemu wypadł smoczek, to go oblizywała:szok::szok::szok: noo ja jeszcze nigdy tego nie zrobiłam...a ona do mnie, że nienormalna jestem:tak:że ona nam wszystkim zawsze tak robiła, nie chowała nas w sterylnych warunkach, a wszyscy bylismy i nadal jesteśmy zdrowi. Ona by palucha małemu dała do oblizania:tak:
Czytałam kiedyś artykuł, że gdzieś w Ameryce robili takie badania, ale nie ma dokładnych danych...że niby oblizywanie smoczka przez mamę chroni dziecko przed alergiami, wirusami itp. Podobno robi się odporniejsze:baffled: może coś w tym jest....

heheheh moje nogi były jeszcze większe:tak: a po porodzie jeszcze zwiększyła się opuchlizna:baffled: brrrr paskudnie to wyglądało...Ja przytyłam 15 kilo, brzuch miałam taki sobie, ale mnie to wszędzie poszło równomiernie. Udało Ci się już zrzucić ten nadbagaż? bo ja jeszcze nie:no: nooo ale też nic za wiele nie robię w tym kierunku...eee no przepraszam...byłam raz na zumbie:baffled::sorry2: do tej pory instruktorka wysyła za mną smsy:-p
 
Witam,

Obrobilam sie ze wszytskim, tzn. walczylam ze strona ryanair, zabukowalam lot na 17 lipca do Trapani na Sycylie i potwierdzilam rezerwacje w hostelu. Lecimy na 10 dni. Wczoraj oczywiscie zjechalam, ale tak lightowi eMka, ze ma wakacje w doopie i ze znowu ja musze wszystko zalatwiac. Teraz juz jestem spokojna

Z ta Chorwacja sie rozmyslilam, taki kawal drogi autem...


Gatto-moje serdeczne przeprosiny za faux pax z tym tekstem do odwiedzinach. Moja@ padla mi na mozg i wylecialo mi z glowy, ze Ty bedziesz na kilka dni w szpitalu. Mam nadzieje, ze juz jest lepiej i wkrotce przytulisz Cristinke

Tere fere-milo sie czyta Twoje posty...Zagladaj czesciej

Katiuszka- "warczenie" Julka to oznaka zadowolenia min. Moja bratanica tez wydawala podobne odglosy w jego wieku. Tez polewalismy niezle. Aha, jak cos kombinowala to tez tak mruczala-warczala. Julek przesliczny z tym cudownym usmiechem i oczkami jak wegielki. No worry:tak:

Muma- Twoj misiaczek Olus w wannience tez slodziak, ale ma grzywe, ze hej!
Kurcze to z ta babcia taka tragikomedia.Dobrze, ze opiekunka moze w kazdej chwili spacyfikowac babcie, gdy bedzie chciec isc na barykady.

Zuzanka to chyba chce wrocic do swojej formy z liceum cos mi sie zdaje. Przywita bobaska jako super sexy mama:tak:

Ja musze sie wziasc za ujedrnienie pupy, bo sila grawitacji robi swoje kurka wodna

Kasica hop hop co tam? Na kijki poszliscie wedrowac i chyba wyladowali w krzakach ostatecznie:-D

Kok.o kobito, jak Ty dajesz rade? Wlasnie, bierze mame na pare dni i sie wyspij do porzadku

Alex z nosem na wyprzedazach internetowych? Szyszynka tez pewnie-ciesze sie, ze Bobas zdrowy. Szkoda, ze nie wiemy czy to On czy Ona

Ani@k Kochana, jak sobie pomysle, jak sie zamartwiasz i placzesz to az mi sie chce plakac...Nie martw sie,sluchaj starszych Kolezanek i wizualizuj jak mawia nasza Dr. Muma

Ja pije ziolka o.Sroki i bede sie w tym miesiacu, przepraszam za wyrazenie,bzykac jak natura przykazala, tzn. jak popadnie i kiedy :-D mam w glebokim powazaniu osczedzanie armii ale i tak ze 2 testy ow. zrobie

Dziewczyny mam tyle ksiazek do oddania?Chce moze ktoras?Wysle paczke, z Niemiec prasa i DV kosztuje mniej


Aaronka ***

Brakuje mi tu Cateriny na watku:-(
 
reklama
No pewnie, że dawałam palucha z lodem tylko takie zdziebełko oczywiście, że pewnie do żołądka nie doszło, tylko po języku się rozpłynęło.:-D. Żyje i ma się dobrze. Moja też by zeszła na zawał, ale ją przyzwyczajam... hihihihi:-D Mój nie ma smoczka, więc nie ma co oblizywać, tzn ja całuje go po całym ciele, rączki też całuje 100 razy dziennie, a on je bierze do buzi i też mu nic nie jest. W buziaka też go całuje 200razy dziennie:-D:-D:-D

Mnie zostało właściwie 2 kilo. Wszystko mi zeszło tydzień po porodzie, a to 2 kg weszło z powrotem po 2 tyg i tak siedzi sobie cholera jasna.:wściekła/y::angry:
Ja też nie wróciłam na fitness, bo po całym dniu z Timim nie chce mi się już ruszyć dooopy, bo jestem jakaś kopnięta w tyłek, ale nie zmęczona.
A co jest bardzo interesujące moja przyjaciółka ma klub siłownie i fitness i jest instruktorką, a ja nadal nie chodzę. W sobotę jak będzie na imieninach to może z nią pogadam i się pozapisuję... Trza ruszyć te zwały.:szok:

Aleksis fenks. Dziś tu siedzę cały czas, bo jestm w domku, ale jutro wracam kole 19ej i pewnie w cale nie zajrzę, albo na chwilę. W sobotę też imieniny eMa, a ja z pracy o 14 wracam i biorę się za gary. W niedzielę nadrobię, jak eM będzie spał skacowany. HIhihihihihih
 
Ostatnia edycja:
Do góry