reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Nikola no niestety mam 10 kg nadwagi i oponke na brzuchu i bioderkach :-:)wściekła/y: i najgorsze ze nie moge tego zrzucic bo wg wszystkich znakow na niebie i ziemi waga powinna przy takim tybie isc w dol a tu nic....
Cala zime co weekend jezdzilam na nartki, od wrzesnia raz w tygodniu chodze na basen, teraz smigam jeszcze na rowerku (moze nie jakies wyczynowe trasy ale staram sie codziennie na chwile gdzies pojechac) i nic :szok:
 
reklama
Eschenbach ja też pomimo, że wagę mam w porządku to na brzuszku tłuszczyk mam i na bioderkach również :-( A jeszcze mam odstającą i okrągłą pupkę-tak jak J.Lo :laugh2: Więc ja też dzielnie z nim walczę. Odchudzać się za bardzo nie mogę, bo zaraz buzia mi się robi jak "ogryzek" i kości obojczykowe zaczynają znacznie odstawać:-(Nie wspomnę o cyckach :zawstydzona/y:Zawsze leci skąd nie powinno. Ale nigdy nie będę miała jakiejś super sylwetki, bo już taka moja natura, że bioderka mam szersze :-)
 
Nikola ja ogolnie czuje sie za gruba....brzuch, pupa, uda.... to miejsca gdzie dosc mocno przytylam i tego nadmiaru chcialabym sie pozbyc...
 
Nikola ja ogolnie czuje sie za gruba....brzuch, pupa, uda.... to miejsca gdzie dosc mocno przytylam i tego nadmiaru chcialabym sie pozbyc...

Kochana...skąd ja to znam :-) Był czas, że rozmiar 42 był już za mały i musiałam sięgać po 44:-(Ale najgorsze w tym wszystkim było to, że jak się schylałam zawiązać buta to był to dla mnie taki wysiłek, że nic ino stękałam i sapałam. No i to był punky kulminacyjny, żeby zmienić dotychczasowe nawyki żywieniowe:tak:A uda, biodra i pośladki to cały czas mój problem:zawstydzona/y:

własnie w ramach odchudzania zjadłam zdrowa sałatkę grecką z oliwą z oliwek i zagryzłąm 1/2 opakowania czeloladek after eight (z miętowym nadzieniem):baffled::sorry:

Czasami tak trzeba ;-) Ja mam tak zwłaszcza przed okresem-jem dużo, często i wszystko co się nawinie :-D

No dobra dzieci. Mam neta :-):-):-)
Wiec wieczor "razem" spedzimy :rofl2:

Super lolitka, że masz necika w domku. Przynajmniej będziemy w kontakcie :-)
 
Ano....Wlasnie sbie nalesniki robimy - mniammiiii:) A pozniej tarta jablkowa:)
Wczoraj steperk wyprobowalam i bylo super. Troche mnie miesniaki bola, ale przejdzie.

Eschenbach.
Jak dla mnie, z tego co mowisz to Ty masz problem z tym co jesz. Sporo cwiczysz wiec przy normalnym jedzeniu powinnas miec wage w normie. Bym mocno przestudiowala co jesz i robila testy jedzeniowe. Co dla jednych dziala, dla drugich nie. Jednym tluszcz sie odklada, innym cukier a jeszcze inni bialek jesc nie moga.

Nicole jest przykladem tego. Zmienila nawyki, to jej uregulowalo metabolizm i teraz sobie nawet na slodycze moze pozwolic bo ma dbre trawienie. Ja jestem tego tez przykladem....
 
Ano....Wlasnie sbie nalesniki robimy - mniammiiii:) A pozniej tarta jablkowa:)
Wczoraj steperk wyprobowalam i bylo super. Troche mnie miesniaki bola, ale przejdzie

A mogłabyś mi podrzucić takiego naleśniczka i kawałek tarty, bo właśnie kawkę sobię zrobiłam?:-) Ja na stole mam tylko czekoladę, ale od niej muszę uciekać z daleka:-(Jak kiedyś zjadłam KitKat (taki batonik z dużą ilością czekolady) to miałam przez ponad tydzień problem:zawstydzona/y: A ja tak bardzo lubię czekoladę z orzechami laskowymi i orzechy w czekoladzie z milki :sad: Ale ta tarta jabłkowa to całkiem pyszny pomysł :-D Zreszą jak przychodzą do mnie koleżanki, któe wiecznie się odchudzają to nawet mojej szarlotce się nie oprą (to moje ulubione ciasto), bo im zawsze tłumaczę, że to bardzo wytrawne ciasto i od niego nic im nie przybędzie:-)

Eschenbach lolitka ma rację. Rzeczywiście problem musi tkwić w tym co jesz. Słyszałam też, że każda grupa krwi ma odpowiednie produkty od których można przytyć lub wręcz przeciwnie-utrzymać prawidłową dietę. Możesz o tym w necie poczytać. Ja jednak proponuję, żebyś sama sprawdziła jakie produkty ci pasują, a które "blokują". Ja np ostatnio wyczaiłam, że ryż mnie totalnie zatyka. No i choć go lubię muszę go ograniczyć :-( Co do czekolady to o tym wiem już dawno choć czasami nie umiem się oprzeć:-D A wogóle pomimo, że wagę mam w miarę to problemy z wizytami w wc okropne. Wiecznie muszę myśleć co jem i ewentualnie co powinnam zjeść, żeby siępozbyć niechcianych ładunków;-) Jakby, która miała z tym problem to służę pomocą. Już tyle rzeczy przetestowałam, że może będę mogła którejś z was pomóc :sorry:
 
reklama
Ja wlasnie wrocilam do domku... po basenie bylam na zakupach a potem sasiadka potrzebowala "grupy wsparcia" bo zciela sie z mezem i tak siedzialysmy i plotkowalysmy az zrobilo sie pozno....

Kochane dziekuje za porady, zaraz poszukam tej diety do grupy krwi.

Lolitka ja caly czas lykam folik.
 
Do góry