reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

reklama
Hej Dziewczynki
Witam ponownie po dluuuuugiej przerwie . Jakos wyszlo ze musialam sie zadomowic w szpitalu ale poki co ...wrocilam ( i to na szczescie nie sama :o)))))!!! )
Caluje Was goraco i zabieram sie do nadrabiania zaleglosci :o)
 
Dzidzia ok - nawet za bardzo i to jest przyczyna moich klopotow i zmartwien ;o)
Maluch wdal sie w tate - jest ...zbyt duzy a ja za mala - na dodatek jest ruchliwy jak rzadko i ... zaczelo mnie rozrywac :o( Szacowane wymiary bobasa do porodu sa ... min 60 cm i min 4 kg ...Problem polega na tym ze Bobas i jego aerobik doprowadza u mnie do silnych krwotokow :o( Na szczescie lekarze wyprowadzili mnie na prosta i mam nadzieje ze do porodu uda mi sie zostac w domu - to byl naprawde piekielny miesiac ...
 
Hej dziewczyny czy są wśród Was jakieś osóbki po 30-tce ,które nie mają jeszcze dzieci? Co sądziecie o przebiegu ciąży, zagrożeniach podczas ciąży i porodu?


witaj! ja mam 33 lata - w zasadzie 33,5. staram się o dziecko.wcześniej były problemy lokalowe, finansowe, teraz mam spokojną sytuację i chcę miec dziecko. boję się czy nie będę miec problemów, ale znam osobę, która urodziła zdrowe dzieci w wieku 35 i 36 lat, więc nie powinnyśmy chyba panikować i dać sobie szansę...
pozdrawiam!
 
Witam kobitki po malej przerwie


Ja tam 32 lata na karku, ale nie sadze ze to w jakikolwiek sposob "przeszkadza" czy zagraza...wiek nie ma tu znaczenia. Pojawic sie moga male problemy chyba po 37.....choc nie oznacza ze sie tragedia dzieje. Po prostu wieksze ryzyko komplikacji, ale bez przesady. Kobitki i po 40tce rodza bez problemow zdrowe dzieci.

Wiec sie bierzmy do roboty kochane:)
 
Witajcie kobietki :-) Jak tam dzisiaj samopoczucie ,u mnie nie najgorzej ,sloneczko swieci :tak:. Jakby nie to ,ze chora jestem troszke ,to zaliczyla bym swoj humor do tych lepszych ;-)
:-( Lekarzy mam już powyżej dziurek w nosie, bo próbują się tylko pozbyć pacjenta, żeby mieć problem z głowy. Oczywiście dają górę tbl, które i tak nie pomagają. A ja nadal nie wiem co mi jest, ale coraz częściej pękam, bo już nie umiem tak żyć jakby wszystko było ok. Ech życie.....Dobrze, że przynajmniej popłakać mogę...Trochę to przynosi ulgi...

A tak wogóle to mam najbardziej wyrozumiałego i kochającego męża. No, bo kto by zniósł tyle czyjegoś narzekania na swój stan zdrowia. Nawet ja już mam dość. Ale najbardziej się boję, że ja nigdy nie będę mogła go uszczęśliwić. Jak widzę, go jak się bawi z maluszkami od znajomych to wiem, że będzie najlepszym tatą. Aż serducho mi się kraja na ten widok :-(

Mam jednak nadzieję, że jednak kiedyś...
Nikol mam dokladnie te same uczucia ,z wyjatkiem tego ,ze mi nikt nic nie przepisuje bo wszyscy lekarze twierdza ,ze jestem zdrowa ,choc wceae na to nie wyglada :no:.

Co do mojego mezusia to tez jest przekochany i nie wiem jak jeszcze ze mna wytrzymuje ;-).
 
Bry :-)

Ale piekna pogoda!!! Za chwile wybieram sie znajomymi na grilla (czas rozpoczac sezon :-)).

LorenB wazne ze problem zazegnany!!! A dziecko bedziesz miala calkiem spore :tak:

Mama111 witaj na pokladzie i mam nadzieje ze szybko bedziesz tulila dzidziusia w sowich ramionach!!!

Lolitka swiete slowa: bierzmy sie do roboty :tak::-D

A'isha a co to za chorobsko wzielo sie za Ciebie??
 
Bry :-)

Ale piekna pogoda!!! Za chwile wybieram sie znajomymi na grilla (czas rozpoczac sezon :-)).


A'isha a co to za chorobsko wzielo sie za Ciebie??
A juz sama nie wiem ,co to ,zaczelo sie juz tydzien temu od katarku ,a przeobrazilo w jakas mega grype:baffled:. Juz mi troche lepiej , ale juz mam dosyc:crazy:.
Taki ladny tydzien byl ,a ja w domu siedze jak potluczona i lykam tabsy na grype :sorry:. Tak wiec w tym cyklu to chyba nawet nie nastawiam sie na zafasolkowanie :no:.
Choc kto wie ,moze akurat w tym nam sie uda ;-).

Pozdrawiam was wszystkie i zycze udanej niedzieli :-)
 
reklama
Bry :-)

Ale piekna pogoda!!! Za chwile wybieram sie znajomymi na grilla (czas rozpoczac sezon :-)).

LorenB wazne ze problem zazegnany!!! A dziecko bedziesz miala calkiem spore :tak:

Mama111 witaj na pokladzie i mam nadzieje ze szybko bedziesz tulila dzidziusia w sowich ramionach!!!

Lolitka swiete slowa: bierzmy sie do roboty :tak::-D

A'isha a co to za chorobsko wzielo sie za Ciebie??




Dziękuję za słowa otuchy... aż mi oczy się "spociły" ;-).

Przy okazji zapytam Was Trzydziestki o szczepienia przeciw różyczce. Wydaje mi się ,że miałam takie w podstawówce 7-8 klasa, ale nie dam sobie głowy uciąć,że tak. Idę na badania krwi i oznaczenie antygenów różyczki i strasznie się niecierpliwię, bo nie chcę odkładać starań, ale jeśli nie miałam szczepienia to będę musiała...
Czytałam gdzieś, że obowiązkowe szkolenia nastolatek wprowadzono w 1987 roku, zatem jeśli tak to wszystko gra!

Pamiętacie takie szczepienia w szkole?
 
Do góry