reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

reklama
Jeszcze nie zrzuciłam z aparatu zdjęć kuchni:zawstydzona/y: wklejam za to obiecane zdjęcie mojego psa
44v4idw.jpg

A tutaj mój psiak ze swoją przyjaciółką
4963tx4.jpg
 
witajcie Kobitki:-)
ledwo żyje po wczorajszych szaleństwach..wróciłam przed 5..nogi mnie bolą, a do tego wszystkiego się nie wyspałam, bo sąsiad od 7 wiercił sobie w ścianach:wściekła/y: siedze teraz i prawie usypiam.., ale.. BYŁO REWELACYJNIE!!:-D super muzyczka, dobre jedzonko, dobre winko i wspaniałe towarzystwo! :tak: jednym słowem- superowo:-D

Antilko śliczna ta Twoja psinka, no i przyjaciółka psinki też:tak: i cieszę się, że z przeciwciałami się wyjaśniło:-)

Anusia bardzo dziękuję za kciuki:-)

naprawdę Kobitki jesteście Kochane!:tak:

miłego sobotniego wieczorku..:-)
 
Wlasnie wrocilam z nartek... troche kiepsko sie jezdzilo no ale nie narzekam bo w koncu moglam poszusowac... mezus ze mna pojechal ale nie udlao mi sie Go namowic zeby zalozyl nartki na nogi i sprobowal zjechac...
Jutro wybieram sie z paczka znajomych na caly dzien na stok wiec wroce pewnie padnieta ale odstresowana.... a na to czekam z ustesknieniem...

pozdrawiam wszystkie 30-tki i zmykam do kapieli, a pozniej do mezusia ;-)
 
Witajcie!
Alek super, ze tak dobrze się bawiłaś! Ja być może w przyszłą sobotę pójdę na bal przebierańców, tzn. bardziej imprezę przebierańców:-D. Cieszę sie, bo nigdy nie byłam, a myśle, że może być świetna zabawa.

Wagnies, no i dobrze, że dołek poszedł sobie i że OK wypadły Wasze testy baby start (pierwszy raz o nich słyszę - ciekawostka!:confused:). Na grudzień to na pewno się wyrobicie!

Antilko może to tylko plamienie, wiesz, że nieraz tak bywa...a jak temperatura? A Twój psiak bardzo sympatyczny i fajnie, że jest mu już lepiej!

Vonko rzeczywiście ochota na winko zaczęła sie jak wirus rozprzestrzeniać!:-D Mam nadzieję, że odpoczywasz zgodnie z planem!

Ewo urlopy zbyt szybko mijają...

Carioca jak Twoje samopoczucie?!

Efilo, Nicoya, AgA gdzie Wy się podziewacie?

Z tym moim odpoczynkiem nie do końca wyszło, ale może jutro będzie lepiej, postaram się! A poza tym tak trochę smutno mi, bo tempka jakaś chyba za niska, żeby szansę na dzieciątko dawała w tym cyklu36,65; 36,6, nie wiem, czy w ogóle owu była... Eh, :unsure:staram się dołka nie łapać...
 
Wagines, czy te testy mają określić jakość nasienia?:confused:
Alek to się zabawa udała:-)
Najko ja nie mierzę tempki, bo pracuję w dziwnych godzinach.:baffled: Czasami nawet 36h potem śpię 20:-D Odpędzaj od siebie tego doła natychmiast.
Dziękuję wszystkim za komplementy w imieniu mojej psiny:happy:
 
DOBRYWIECZOREK!

Mdłości nie popuszczają niestety :sick: mogę jeść tylko rzeczy na które mam ochotę (wczoraj lody waniliowe, dzisiaj śledzie w śmietanie). Odrzuca mnie od mięsa, wędlin. A moja teściowa była dzis bardzo kochana i zrobiła mi zalewajkę, która za mną chodziła od kilku dni. Zalewajka to taka zupa nic, sama woda, ziemniaki, potem troche zakwasu na barszcz biały i można doprawić śmietanką i mąką podbić.

Antila - psiun genialny :laugh2: o jak ja uwielbiam psiska! Jak się wabi?
Plamienia bywają, ja coś o tym wiem. W którym dniu cyklu się pojawiły i czy trwają, czy przeszły? I czy były brunatne, bo brunatne dość jednoznacznie wskazują na niedobór progesteronu.

Wagnes - napisz koniecznie o tych testach, bo ja też nic o takowych nie słyszałam. Ale jak wyszły dobrze, to znaczy że dobrze :-D

Alek - nie ma to jak dobra impra :tak:

Ewa - nie wiem jak Ty, ale u mnie urlop ma bardzo niekorzystny wpływ na jakość pracy przez pierwszy tydzień. Zawsze mówię, że mam szko pourlopowy :cool2: A co to za urlop, po którym masz kaca, że nie zrobiłąś tego co chciałaś? Pytanie jest - CZY ODPOCZĘŁAŚ psychicznie i fizycznie, a nie czego nie zrobiłaś.

Najka - ta tempa to wcale nie taka najgorsza, a jaka była na początku cyklu? Bo przeciętnie tempy już powyżej 36,5 to już wyższe (ale to kwestia indywidualna i zależna od tych niższych wcześniej). Chodzi o porównanie do samej siebie, a nie do tego, że koleżanka ma 37,15.

vonka - rozpijesz nam tu kobitki :laugh2:
I pozdrawiam pozostałe 30tki - bez wymieniania:cool2:
 
Witam Moje Drogie...

Wrocilam ledwo zywa, wizyta 1-dniowa bowiem moze naprawde wykonczyc fizycznie... No ale najwazniejsze ze wrocilam i wszystko zalatwilam. no i widzialam sie ze swoim ginem, a wiesci sa nastepujace. Wszystko jest jak najbardziej w porzadku. :tak: Z wyj. jednej malej rzeczy- pecherzyka Nabotha. To taka mala torbielka - ktora generalnie nie jest stanem chorobowym a u wiekszosci kobiet jesli sie pojawia sama zanika.Powstaje na skutek zatkania przewodu sluzowego. Wypelniona sluzem daje sie najlepiej zauwazyc podczas lub zaraz po owulacji -kiedy sluzu jest najwiecej. jesli sama nie zaniknie, nakluwa sie ja i zasusza laserem.Moja w szyjce niestety nie jest taka mala- 1,8 cm. Oznacza to ze zatyka moja szyjke i byc moze to powoduje ze nie mam dzidzi bo plemniczki nie moga sie przedostac. Pecherzyc dziala jak korek w szyjce. No i nie wiem co myslec. Lekarz powiedzial po miom HSG i po obejrzeniu wynikow horm.oraz USG nie ma innego racjonalnego wytlumacznenia. Bo wszystko jest w porzadku. Mam jednak mieszane uczucia bo czytalam w necie ze zabieg jest prosty i bezbolesny (przez 2 tyg po zabiegu trzeba uwazac a potem juz wszystko jest ok) ale moj lekarz powiedzial ze czasem ciezko pecherzyk znalezc i ze szkoda zebym znowu przyjezdzala na zabieg no i zaproponowal inseminacje.. Zalamalo to troche mojego mezula i przyznam szczerze ze mi tez nie jest z tym lekko. Bo skoro wszytko pozostale jest ok i zabieg usuniecia pecherzyka jest taki prosty ( z tego co czytalam) to dlaczego moj gin proponuje mi metode wspomaganego rozrodu?????????? juz sama nie wiem co myslec....

pozdrawiam was serdecznie
 
reklama
Dzieńdoberek!

Majeczko - a co z tym pęcherzykiem - będzie usunięty czy nie?
A jesli chodzi o inseminacje, to moze ten lekarz po prostu nie chce zwlekac, ale swoją drogą to mógłby dać Wam szansę bez tego pęchcerzyka choć przez kilka cykli. Od jak dawna możesz mieć ten pęchcerzyk? A mieliście badanie nasienia?
 
Do góry