reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Witam


Synek dziś u babci, więc mam trochę luzu, co prawda coś tam z pracy porobiłam, no ale głównie poleżałam.


Muma a kiedy będziecie wiedzieć, czy Olek się dostał do złobka? No to chociaż autko masz wypucowane, mój też dba o auto i przeważnie co 2 tygodnie go myje, no chyba, że jest bardzo brudny to częściej.


Gatto to teraz masz przyjemną ciszę, trzeba się nacieszyć zanim wstanie. Pamiętam, że mój synek to w sobote wstał i płakał chyba z godzine. Chyba mu 5-tki idą bo pcha paluchy i każe sobie dziąsła smarować.


Ja ubranka na razie trzymam, wiecie po co :)


Aleksis lepiej sie teraz nie wypuszczać daleko od domu, bo to nie wiadomo kiedy przyjdzie czas na Janisa.


Dziś Adaś wstał o 5:50, przyszedł do sypialni i "Dzień dobry Mamusiu". Ciekawe kiedy się wyśpię, najgorsze że od kilku dni się budzę koło 4-5 i coś potem ciężko mi zasnąć bo mnie trochę głowa boli. Pewnie niedługo mi się włączy etap spania gdzie popadnie, więc wtedy nadrobię.
U nas właśnie popadało, a em miał kosić, no i w sumie nie wiem czy będzie. To będzie szok dla Adasia bo mu wczoraj mówił, że będzie kosił kosą a młody z mamą będą patrzeć, no i się dziecko napaliło i od rana nadawał, że tata będzie kosić kosą.
 
reklama
[FONT=Arial, sans-serif]Witam sie i ja ;)[/FONT]


[FONT=Arial, sans-serif]Koko duzo zdrowia dla Was![/FONT]
[FONT=Arial, sans-serif]Tia ja tez z tych śpiących w ciazyale życie :)))[/FONT]
[FONT=Arial, sans-serif]Oby jutro wynik były dobre ;)[/FONT]
[FONT=Arial, sans-serif]Ta ja tez sie śmieje ze mój pierwszychłopak z pdst to jakaś masakra ;))) a co lepsze potem nie byłodziewczyny ktora by sie w nim nie bujala - brzydal ale miał to cos;)[/FONT]
[FONT=Arial, sans-serif]Ps niezły szef ;P[/FONT]


[FONT=Arial, sans-serif]Pieknaszyszunia No tak dzieci podobnopotrafią wywrócić swiat do gory nogami ;) choć mój ma taki senze pewnie nic go nie ruszy, choć ja mu zapowiedziałam ze tez bedziew nocy wstawać ;) na zmianę ;) a ogarnięcie domu i gotowanie przydziecku dla mnie jeszcze nie do wyobrażenia ! ;)[/FONT]


[FONT=Arial, sans-serif]Muma ja tez nie pamietam ;)[/FONT]
[FONT=Arial, sans-serif]A co do wymagań co do córki uważamze każdy nawet najmłodszy maluch powinien miec obowiązki swoje ...Nie wazne czy chl czy dziew , ja mojego przyszłego męża musiałamuczyć sprzątać - dziekuje - do tej pory mamy o to jazdy 5 latwspólnego mieszkania - nie nauczony nawet wynieść po sobie![/FONT]
[FONT=Arial, sans-serif]A co do spotkania z głowa Małegowspółczuje ;( ja miałam ta przyjemność z 2 latkiem przyjaciolki,rozpędzony z zaskoczenia wskoczył mi na kolana pociągnął mi zBarbary w zeby - to obydwoje zobaczyliśmy gwiazdki , pierwszareakcja odwrócić uwage małego , druga sprawdzenie wszystkich zębów;) na szczescie obyło sie bez strat, z rozwalona wara i małymguzikiem u Małego ;)[/FONT]
[FONT=Arial, sans-serif]Pozazdrościć męża mającego automój mi umyl po namowach długich raz na hmm rok ?! Słabo ..[/FONT]
[FONT=Arial, sans-serif]No co do sąsiadów to ja miałamtakich patologicznych jak mieszkaliśmy z rodzicami w bloku, dlategoprzy wyborze mieszkania, skupiłam ske na takich blokach ktorejeszcze ich nie maja ;P nie chce by moje dziecko miało takie traumyjak ja z nimi związane , w tych nowszych osiedlach raczej jak jestpatologia to odbywa sie w domowych zaciszach i tak wole.[/FONT]




[FONT=Arial, sans-serif]Ani@k Nio staram sie odpoczywać dzisnawet mi sie udało, rano zalatwialam ten ZUS szklarza zakuppamoersow i kierunek Częstochowa i nagadalysmy sie z moja Małanie widziałam jej ponad rok!! Uwielbiam ta dziewczynę ;)[/FONT]


[FONT=Arial, sans-serif]Katiuszka tak jak mówiszwypośrodkować świetna sprawa ja chyba tak miałam bo pamietamobowiązki ale i fajne dzieciństwo i tak tez bym chciała ;)[/FONT]


[FONT=Arial, sans-serif]Aleksis wodze ze tez masz niezłego[/FONT]
[FONT=Arial, sans-serif]Lekarza - chodzi mi o reakcje jego...[/FONT]
[FONT=Arial, sans-serif]Dzięki za kciuki ;*[/FONT]


[FONT=Arial, sans-serif]Gatto dasz radę patrz dzis juz czw ;)[/FONT]


[FONT=Arial, sans-serif]Gochson a jak sie czujesz ? Synuśmamusi kochany;)[/FONT]


[FONT=Arial, sans-serif]Nio a cio u mnie, dzięki za kciuki;*pomogły , wyniki sa ok! ;) kamień z serca ;))) a brzuch dalejswędzi ;s[/FONT]
[FONT=Arial, sans-serif]Lustro zamontowane, jutro kończąpodłogi i drzwi wiec pobudka o 7...[/FONT]
[FONT=Arial, sans-serif]Z chopem pokłóciłem sie wczoraj ajestem u rodzicow a dumny i blady sie nie odzywa od wczoraj - kij muw oko! Niech sie nauczy ze głupota i duma na 1 rosną drzewie![/FONT]
[FONT=Arial, sans-serif]No! Wlasnie tak ;)[/FONT]


[FONT=Arial, sans-serif]Ok ide kolacyjke i sie kąpać ioliwkowac ;))) dobranoc babeczki![/FONT]
 
Ostatnia edycja:
hej dziewczyny!!!
No ja się nic nie odzywałam cały dzień, bo jakies doły podłapałam...nawet Wam nie będę pisać dlaczego, bo mnie wyśmiejecie:sorry2:jak mi już ciut przechodziło, mama do mnie zadzwoniła, zapłakana bardzo, ledwo mogłam zrozumieć co mówi:-( Okazało się, że ten mały mojego brata, co sie urodził 2 miesiące przed terminem dostał w szpitalu martwicze zapalenie jelita. Miał już operację, wycieli mi 35 cm tego chorego jelita, na razie ma na brzuchu tymczasowy odbyt, bo tam się wszystko goi dopiero:-( Coś mama mówiła, że lekarz im mówił, że jest 1% śmiertelności lub tego, że przeżyje:szok::-( ale ona była w takim szoku, że od razu coś mi się wydawało, że chyba przekręciła coś...Od razu zadzwoniłam do brata, niby mówił, że już jest dobrze, no ale po takim czymś czy ja wiem czy będzie dobrze? a z tym 1% to śmiertelności!!! jezuuu jak mnie nastraszyła...no ale i tak mi smutno bardzo....
Smutno mi i mam wyrzyty okropne...bo siedziałam sobie i patrzyłam na Julka, tez jest jakiś dziwny, nic nie pozwala zrobić, bo od razu na ręce się drze, nie płacze, tylko się drze okropnie. No nerwów już nie mam...nie raz krzyknęłam, bo ile można....a to się czepiam, że mało je, a to że znowu coś innego...teraz podłapałam doła, bo tere napisała, że strsznie chudziutki i ja już, że go źle karmię itp:-:)sorry2: no i wyrzuty mnie dopadły, że zamiast się cieszyć, że mamy fajnego, zdrowego synka, to ja zawsze muszę znaleźć jakąś pierdołę, której się uczepię i będzie mnie zżerać od środka...a tu....takie maleństwo już po takiej operacji....ehhhh nawet pisać nie mogę....

No dobra koniec tego tematu, jak brat mi powiedział, że jest dobrze, że mama przesadza, to się trochę uspokoiłam i zaczęłam planować jutrzejszy wypad do parku, bo od wczoraj jest akcja na mamuśkach, że się spotykają w parku blisko mnie. No to ja od razu chętna byłam, umówiłam się z nimi, a tu w południe taka wiadomość, to wiadomo, że mi się odechciało....No ale jednak pójdę, humor dalej mam kiepski, ale niech chociaż Julek pobawi się z dziećmi. Ma być 12 mam, każda z dzieckiem lub dziećmi, więc będzie gromadka fajna. Mamy zrobić sobie piknik, zabieramy przekąski, coś do picia,może być delikatny alkohol, pogoda ma być ładna, więc myślę, że będzie fajnie. K. nie idzie....pewnie się nie wyrobi na 15-stą:dry:Biorę aparat, mam być fotografem;-) wrzucę potem coś na fb.
Kochane, bardzo Was przepraszam, że tak tylko o sobie...spadam do wyrka, bo Julek wcześnie padł, to pewnie z samego rana pobudkę urządzi. Choroba już powoli odpuszcza, ale chyrlam jeszcze i śpik do kolan;-)
Spokojnej nocki Mamuśki obecne i przyszłe!!!!
 
Katiuszka wiedzialam, ze se wmontujesz w glowe to, ze Tere napisala, ze chudziutki!!! no tylko czekalam az wyskoczysz z tym!! Sluchaj naprawde nie ma co przejmowac, wierz mi, bo ja mam gorzej:-D;-)mojej wszystkie zebra znac:-D
Poza tym masz racje, ze czasem w toku codziennych rzeczy i nerwow zapominamy jakie szczescie nas spotkalo majac ZDROWE dziecko. Powinnysmy codziennie Bogu dziekowac za to i cieszyc sie z progresow naszych glutkow, bo sa tacy, co mogliby nam smialo zazdroscic.
Jak twoj Julek ma byc Pudzian skoro ty cale zycie (no do czasow sprzed ciazy:-D) nosilas rozmiar xs?? a zreszta jak on jest wszedzie w 3 sekundy to spala tez sporo. Naprawde nie wyglada na zabiedzone i wyglodniale dziecko, wrecz przeciwnie lobuz nie z tej ziemi:-D:-D:-D Ja potrafilam, jak bylam mala caly dzien nie jesc, mialam wieczna niedowage, mama we mnie wmuszala KinderBiovital i tak to nic nie pomagalo i widzisz, zyje :-D:-D
 
cześć

Co ja to miałam odpisac, kurcze trzeba cos na pamiec brac:baffled: aaa i na wlosy bo mi wypadać zaczeły gdzies od 2 tyg:szok:
hehe oooo to już przez jakiś czas będą wypadać :tak:ja jeszcze gubię, była u mnie w styczniu pielęgniarka śr i mówiła ze jak się skończy karmić piersią - skończy się też gubić włosy :tak: mi teraz dodatkowo Patryk pomaga pozbyć się nadmiaru ;-):-D:-)

Ani@k mialas pisac i co???
:-) i zapomniałam.. ogólenie miałam napisać tak jak Muma że pustki i w ogóle.. a co dalej.. tego nie wie nikt.. nawet najstarsi górale ;-) mnie też (jak Szyszce) by się przydało coś na pamięć ;-)
Muma ooojjjj ja to jestem mistrzem ciętej riposty, czasem aż za bardzo.. ale jak się komuś należy to nie popuszczę.. a jak już ktoś chce wleźć w moje życie osobiste - nie ma zmiłuj!
Katiuszka heh.. ja jak Gatto.. praktycznie czekałam na to aż napiszesz że masz doła w związku z wychudzeniem Julusia :tak: ojjjj babo! Gatto dobrze napisała, ale w kwestii nerwów to tak jak Ty ja często miewam doły :zawstydzona/y::-(
Gochson jak samopoczucie???
Gatto Patryk też ma czasem dni pod znakiem 'marudelli' do tego chyba Mu się spodobało i dodatkowo tak ostro się do tyłu wygina, szok! jest tak silny że czasem nie daję rady z przytrzymywaniem Go i wtedy podniesionym głosem (moze nawet krzyknę) aby przezstał tak robić, On się przestrasza - zaczyna płakać.. i dół gotowy :zawstydzona/y::-:)zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
Aleksis na pewno Janisek wie jak się ma zachować i aby nie robić mamusi psikusów wybierze taki czas wujścia ze wszystko łądnie się ułoży:tak:



eM wczoraj wrócił wcześniej bo jakieś badania okresowe robi i dlatego..
a te nakolanniki.. na jakimś forum też czytałam ze to zbędna rzecz, ze dzieci i tak mają czerwone ślady od raczkowania.. ja do tej pory zakładam rajtuzki.. ale jak jest upalnie to myślałam o takich właśnie nakolannikach.. wydaje mi się że też długo bym ich nie zakładała więc dam sobie spokój.. Muma :*** dzięki za ofertę ale chyba nie ma sensu wysyłać..
aa czasem nawet jak w samym body jest na podłodze to też nic wielkiego się nie dzieje.. ale nad rajtuzkami z abs'em się zastanowię :tak:

idę bo już słychać odgłosy z łózeczka.. ostatnio zęby sobie Patryś ostrzy na poręczach.. że też Mu to smakuje :confused2::baffled::eek:;-)
 
Hej,

No dziś znów widzę tłumy na wątku;-)

NEWS DNIA : ALEKSANDER B. DOSTAŁ SIĘ DO ŻŁOBA I OD 1 WRZEŚNIA BĘDZIE W GRUPIE CZWARTEJ :-):-):-)
Ale się cieszę, co ja bym zrobiła jakby mi go nie przyjęli:eek:

Gochson -to dzięki Tobie wcześniej zadzwoniłam i uprosiłam Panią bo listy 10 czerwca wywieszają :-p Mam nadzieję, że u Was pogoda OK i sobie Adaś pokosi elegancko ;-)

katiuszka -usprawiedliwiona bo na pikniku z mamusiami w Lądku :-p Czekamy na foty :tak::tak: Mam nadzieję, że już dzis lepsze masz samopoczucie **

Ani@k - Oli w zeszłym roku pełzał w bodziaku jak było gorąco albo w rampersie (taki bodziak z nogawkami), kupowałam super mięciutkie w Endo na wyprzedaży.

Szyszunia - szkoda.. Ale może za rok ?? Dziewczyny może się spikniemy jakoś wakacyjnie za rok razem ?? Tylko to już by trzeba jakoś w styczniu rezerwować , ale by było super :-) I dzieci by miały co robić i my ;-) a eMy też by sobie jakoś musieli radzić :-D

Gatto - no weź nie kituj, że Cri ma żebra na wierzchu :-p Ona wygląda jak śliczny pączuszek a Ty z żebrami wyskakujesz.
A wiecie Olek nie chce teraz w ogóle obiadów jeść. Samo mięso tylko w locie, czasem warzywa. Normalnie zmuszam go do zupy. Ale też chyba przeżyje:-p

tere II upomnienie
:wściekła/y::-)

Aleksis - fajnie, że jest fajnie w DE ale co Cię tak nagle naszło i to po niemiecku ;-):-) Jak tam dzisiaj Janisek :-)

EMka - dobrze, że wyniki OK, zmien oliwkę i się nie przemęczaj. A ładnie to tak od eMa uciekać (czytaj : od problemu ;-)) A mój auto pucuje ale w domu to tak średnio zainteresowany tematem :happy:

maiev - czy Ty jeszcze jesteś w dwupaku ???

Lecę obiad podszykować póki śpi Oli.:happy:

No to co, miłego weekendu, jak się sprawdzą prognozy to jutro basen wyciągamy:-)

PS
Doczytałam , że dziś Dzień Pocałunku ;-) Także miłego wieczoru :rolleyes:
 
Ostatnia edycja:
Hej. Ja żyję..jakoś. :) Nie jestem z forum na bieżąco bo najpierw nie miałam 2 dni internetu a teraz mam tymczasowy.....otwiera stronę 5 minut. U nas zadupie troszkę i te wszystkie prepaidy tak sobie działąją jakby chciały a nie mogły. Dla mnie nałogowca internetowego to ciężkie chwile.
Nadal jestem w dwupaku. Byłam na kontroli i to co zawsze...trza czekać. Jakieśtam małe rozwarcie jest, brzuch się obniżył, no ale oczywiście mogę se tak chodzić jeszcze hohoh.
Brzuch mnie pobolewa juz 3 dzień, dziś to już nawet mocniej...i twardy jak kamień bardzo często. Śmiesznie się chodzi. Mówię do M że bym już chciała mieć to za sobą...a on mówi ze nie tak szybko bo grilla mamy w niedzielę...Taki żarcik. Osioł. jeden... oni powinni coś też raz w życiu urodzić...
Znikam obiad robić bo mnie tak wkurza ten internet że szok, a nerwów mi szkoda na takie cóś.
Miłego dnia i weekendu, podobno pogoda w PL ma być cudna, jak ktoś lubi lato...u nas tu zresztą też ma być słoneczny szał.
Papa.
 
Witam


Emka super, że wyniki dobre, tylko się cieszyć.


Katiuszka biedny maluch. Serce boli jak się słyszy, że takie maluszki muszą cierpieć. Julek wygląda ładnie i zdrowo, więc nic się nie przejmuj. Udanego pikniku z maluchami.


Ani@k my nie uzywaliśmy nakolanników, raczkował normalnie w spodniach, ale mój mało raczkował, bo długo nie chciał, a potem juz wstawał, więc w sumie nas ten etap jakby ominął.


Muma super, że Olek się dostał, no to jedno z głowy.


maiev Ty tu się melduj, żebyśmy wiedziały kiedy trzymać kciuki za szybkie rozwiązanie.


Em trochę wczoraj pokosił, więc Adaś zachwycony. Siedział ze mną na ławce i obserwowaliśmy - normalnie jak w kinie. Znowu się upały robią, więc znowu mnie alergia dopada, byle do wakacji bo nad morzem alergi wcale nie mam. Zaraz jadę z Emkiem po małego bo u babci siedzi. Byłam na spacerze z psem, ale tak mi jakoś słabo jak chodzę, wiec nie chce się na długo wypuszczać. Brzuchol trochę pobolewa, co mnie cieszy, bo znaczy, że coś się dzieje.


Miłego weekendu.
 
Hej RURUNIE!

Nie miałam kiedy do Was zajrzeć, a jak znalazłam czas to czytania a czytania, ale w miarę na raty przeczytałam prawie wszystko chyba, jak nie to wybaczcie. Po takim natłoku informacji nie wiem co każdej po kolei miałam napisać.

Katiuszka ej no stara nie znasz mnie? Moich głupich żartów? Julek jest chudy? To Ci powiem lepiej Ti schudł na wakacjach do 8,7kg jest cieniem dziecka. Nie chciał nic jeść. Masakra normalnie. To porównaj ze swoim wagę i dopiero się zastanawiaj czy się zamartwiać. Ja to już prawie osiwiałam przez głodówki Tima.
Sorki, że zrobiłam Ci przykrość. Cmok :* Więcej nie będę...

Muma już miałam pełno w porach gdy czytałam o II upomnieniu. Heheheheh. Myślałam, że już mnie wyrzuciłyście...heheheh
Historia z wycieczką Julki, mrożąca krew w żyłach. Ja pierdziele.


Gochson no to Twoja kruszyna ma już 6mm, no no no...

Ani@k ja kupiłam nakolanniki do raczkowania, pomyłka. Ciasne nawet na chude nóżki Tima, nie zdawały egzaminu, zsuwały się, przekręcały. Kiepski wynalazek na szczęście tani.

Aleksis no grzeczna byłaś, nie rozsypałaś się beze mnie. Tego najbardziej się obawiałam.

Emka jak się rozpisała... łomatko takie długie posty...hehehehe

Szyszka, Gatto, Koko i reszta :*
 
reklama
eloo:-)
Dzisiaj z Młoda zostałam w domu,bo rano 38,6 miała ,wiec do zloba jej nie pusciłam. Dostała ibucośtam i spadło (po poludniu powtórka) Ale marudna była!! rano slodki dzieć,przytulasny i w ogole, no cudo, a potem... masakra.
Gatto ja chyba do 500 liczyłam dzisiaj zeby sie uspokoic. No trafił mnie szlag raz i wyszłam na chwile, zostawiajac ja ryczaca w pokoju:sorry:. heh, wspolczuje Ci takiej codziennej Marudelli:-:)sorry:.
Ty, dobrze ze mi przypomnialas! nastepnym razem sobie od razu z rana melise podwójna walne, moze mnie werwy tak nie wezmą;-)


A jeszcze od 8 rano nie mialam czasu,zeby sobie cos do jedzenia zrobic (bo jak Młodej nie szykowałam, to ja zabawialam, przewijalam..no ogolnie "oporzadzalam" z przerwa na wspolna drzemke), wiec ok 15 bylam tak wsciekle głodna,ze kazde jej miałknięcie z równowagi mnie wyprowadzało..wwrrr Nalesniki na szybko wsiekła usmazyłam, pierwsza kawe ok 16 wypiłam i sie uspokoiłam..heh..
Mam nadzieje,ze ta glizda mała znów sie nie pochoruje, bo sie załamie.2 tyg zdrowa była Juz zapowiedzialam,ze eM teraz z nia zostanie, ja juz mam dosc siedzenia w domu. eM twierdzi,ze u niego w pracy wiekszosc babek pracuje po 2-3 tyg i na zwolnienie ida, ze to normalka ze tak czesto dzieci choruja. A mnie to troche juz zaczyna martwic:-(... przeciez te wszystkie lekarstwa to pakowanie chemii w dziecia (no wiem,ze to konieczne bo samo nie ozdrowieje, no ale kurcze ilez mozna..)

Ty Muma w gacie nie rób, tylko szykuj zapas syropków, pedicetamolów czy innych ibu.., spryskiwaczy do nosa i wit C i posyłaj Gluta do ludzi ;-):-) Jak dluzej zMłoda w domu siedze to czasem tez widze ze chyba sie nudzi...jak nie mam akurat czasu zeby z nia sie bawic to łazi i nie wie za która zabawke złapac i ma takei złosliwe zagrania. Na szczescie to nieczesto sie zdarza. Ale tez czytalam,ze dzieci powinny czasem sie ponudzic zeby nauczyc sie co robic zeby sie nie nudzic;-)heh sąsiadów masz w deche A to ci od tej kaczki niezjedzonej?
GRATULUJE ALEKSANDROWI dostania sie na studia..yy tfu, do placówki,na pierwszy stopien edukacji hehe :-) nowi kumple (do bicia:-p), nowe panie do przytulania się, no na początku chyba z tych wrazen będzie padał w połowie dnia na 3h drzemki;-):-)
katiuszka smutno mi sie zrobiło jak przeczytałam o synku brata, taki maluch a juz tyle przeszedł:-:)-( Mam nadzieje,ze nie bedzie to bardzo rzutowało na jego zdrowie (znaczy jak najmniej) i ze wszystko sie ładnie pogoi. Masz racje, ja tez zawsze jak słysze/czytam o chorych dzieciach to mi głupio,ze na Młoda sie wkurzam czasem. Powinnam byc codziennie wdzieczna losowi ze jest zdrowa i wesoła śmieszka.
A tY wyluzuj babolu jeden z tym jedzeniem,:angry: Julek to okaz zdrowia, rozrabiaka energiczny ze swietną przemianą materii. No na cierpiacego z niedozywienia to on na pewno nie wygląda. Radosny łobuziak na tych zdjeciach jest:tak::-)
hehe i tez byłam pewna,ze sie przejmiesz tym co tere napisała i zaraz zaczniesz sie zamartwiac ;-):-)

emka
pogłaskaj swedzacy brzuchol od ciotek, super,ze wszysko w porzadku u Was.:-)
maiev
no to chyba juz zaczynamy odliczac,nie?;-) melduj sie tu codziennie, daj znac jak sie zacznie to bedziemy kciuki sciskac za szybka i sprawna akcje:tak::-)
Gochson nadal mecza cie mdłosci? czy juz opracowałas sposob na nie? (oprócz jedzenia co godzine;-)) Jeszcze troche i niedogodnosci miną i staniesz sie spiaca królewna;-):-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry