reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

heh 25 lat temu to ja miałam 7 lat i nic nie pamiętam:-D

Ani@k kurą domowa ale to dla męża bo ma obiadki, deserki, a dla Mieszka zakupiłam parę słoiczków, ale myślę ze jak sie rozkręcę w tym karmieniu to i zacznę gotować...
Wczoraj wpadłam w necie na BLW (Bobas Lubi Wybór) i chyba tak będę go karmić, ale muszę poczekać az zacznie siedzieć. Znacie to?
Musze poczytać o tym autorze co napisałaś ;-)bo nie kojarzę go.
Mieszko tez lubi jak mu czytam, wytrzymuje jakieś 5 minut, i zerka na mnie, fajnie to wygląda:tak:

Muma dziękuje za podpowiedz co do obiadku, dzis były schaboszczaki + młoda kapustka + ziemniaczki młode, a jutro będą te roladki + makaron + kapustka młoda.
Co do Julki to ja tylko napisałam żebyś dała jej spokój z chwastami, tego nikt nie lubi:-D A obowiązki to i owszem każdy musi mieć, Mieszko tez będzie miał:-):-D
Będzie u Juleczki czerwony pasek?
Aleksis odpoczywasz? U D ile macie macierzyńskiego?
Katiuszka ale super mieliście wycieczkę, zawsze chciałam tam pojechać, ale no nie wyszło:sorry2:
Co do ema to jakbym swojego słyszała, i później mówi "to mów do mnie wyraźnie":baffled:
Julek płakał po zderzeniu z futryna?
Tere wróciła, polansowała sie, opalona,ale jej zazdroszczę.:cool2: Jak Timi lot zniósł?
Gochson jak sie dzis czujesz?
Gatto spokojnej pracy i nocki z Cri.

Mi em uciekł na rower, Mieszko śpi, to nadrabiam mailowo.
Kolacje zjadłam, można odpocząć.
Spokojnego wieczorku wszystkim.
 
reklama
elooo:-)
ja dzis po bieganku, skromniutkie człapanko zaliczyłam po przerwie, kondycha siadła nieco, no ale nic dziwnego..:zawstydzona/y:
25 lat temu to ja..hmmm...w podstawówce byłam, bujałam sie w chłopaku ze starszej klasy:-p (jak niedawno zdjęcia oglądałam to nie mogłam sie nadziwic, ślepa jakas byłam :-))
kurcze, nie pamietam zadnych wiekszych zdarzen z tamtego czasu, takie migawki z zycia codziennego jedynie...

hehe Muma ja mam prawie codziennie cios z bańki w nos od Młodej, jak sie bawimy, turlamy i przewalamy po wyrku to zawsze zarobie;-)juz mi się odruch osłaniania nosa wyrobił:-D Ano ziółka piłam i mała łobuziara mi rośnie hehe;-) Dzisiaj z placu zabaw wracała spokojnie, za rączke ,ale niedaleko domu usiadła na chodniku i odmówiła współpracy. Wykonczona juz była całym dniem .
Aleksis dzisiaj w złobku był teatrzyk (co miesiąc jest przedstawienie, rozne teatrzyki sa zapraszane). Ten był z aktorami, jakis interaktywny i podobno Młoda cieszyła sie ciagle i cały czas brawo im biła :-), Jutro z okazji dnia dziecka idą do Bobolandii (to taka hala z róznymi atrakcjami dla dzieci). Pewnie tez padnięta wróci;-)
A syropek juz mi sie skonczył :-p W pracy w poniedziałek (jeszcze w sumie chora byłam) od szefa kompliment dostałam, ze wygladam jakbym tydzien piła;-):-) I faktycznie, oko czerwone, cera ziemista i w ogole niewyjsciowo wygladałam;-)
katiuszka Ani@k ma racje z tym przemeczeniem:tak:, jak człowiek niedospany jest długo to odpornosc spada i choroba gotowa. Zdrówka zycze! hehe ranyjulek, ale ten Twój Julek zywiołowy jest!:szok: wulkan energii ! o, a przypomnialam sobie ze Młodą tez tak rozpiera jak zje jakiegos bardzo słodkiego owoca :-) Smiejemy sie, ze cukier zaczyna działac i turbodopalanie ma właczone;-):-)
Ani@k hehe no pewnie babciowego pasienia słodyczami nie uniknie sie;-), ale ja dopóki mam kontrole nad tym co dzieć je to cukru i soli unikam. Ciastka daje jej ale pieczone przeze mnie, najczesciej bez cukru lub z odrobiną brązowego, i zawsze sa tam owoce lub marchew. Kiedys szpinakowe babeczki zrobiłam,ale nie chciała jesc... spróbuje jeszcze raz zrobic, bo lazanie ze szpinakiem wcinała az uszy sie trzęsły;-) Warzywa na poczatku dawałam ugotowane, w takie słupki krojone (łatwo trzymac), Młoda w krzesełku siedziała i sobie gryzła(dziasłami;-):-)).Ja siedziałam przy niej i jadłam takie samo warzywo, pokazywałam jej jak sie gryzie (albo krzesełko do stołu przystawiałam i wszyscy jedliśmy, Młoda podpatrywała;-)). Na poczatku roznie to z tym trafianiem do buzi bywało, czesto zamiast jesc to rozmazywała jedzenie po blacie, no ale szybko załapała jak sie je:tak:. Zdarzało sie,ze sie zakrztusiła, ale zawsze sobie radziła z odkrztuszeniem. Dzieci dobrze radza sobie w takich sytuacjach:tak: , tylko trzeba spokój zachowac i nie panikować;-):-p.
uu Gatto, ciezka noc była:sorry2:. Mam nadzieje,ze dzis Cri pozwoli Wam pospac (raczej Tobie, bo eM pewnie chrapie az miło hehe;-)). a Młodej ze słodkosci daje własne wypieki tylko.


hhmmmm ja tez nigdy chyba nie widziałam dziecia na szelkach...(na zywo)
 
Ostatnia edycja:
Kok.o uuuu taki komplement to juz musialas mu sie niezle w oko wbic hehehe szefowi znaczy sie! o widzisz tez musze zrobic lazanie szpinakowa, bo moja dosc lubi zielone warzywa. Dzieki za podpowiedz!! :tak:

Szyszka no pewnie, ze znamy! Kok.o zaczela, a ja odgapilam:tak: dawalysmy dzieciakom tak jesc, fajne to jest tylko potem masz pobojowisko w kuchni:tak:przynajmniej na poczatku. Jak sie wrocisz w czasie na fb to zobaczysz filmik Kok.o jak jej mloda wciaga warzywka i makaron:tak:

Ani@k widzisz, zapomnialam ci napisac o tych nakolannikach, ze ja uzywalam, to znaczy mloda, ale malo, bo wydawalo mi sie, ze takie jakies bardzo ciasnawe i ze ja gniota w nozki, dlatego zainwestowalam w rajtki z abs'em:tak:dzieki Mumie oczywiscie ;-)

Gochson, no wiesz, jak jest mama to juz nic sie innego nie liczy ;-):-)

Katiuszka kurcze popatrz, ze moja tez ani makaronu ani ryzu "na slodko" nie zje za chiny ludowe! tylko nalesnik ewentualnie z marmolada, ale i tak z serem lepiej:tak:

A tak w ogole to mloda uwielbia pierogi ruskie lub z kapusta:szok: moja mama jak byla to nam zrobila, ale juz sie skonczyly, a mnie sie tego cholerstwa strasznie nie chce robic:sorry2:

Dobranoc i do jutra!!

Ide na fb ogladac schabiki Tere fere :-D:-D
 
Hej ,

No cisza tu dziś masakryczna:nerd: Co to się wydarzyło, że nikogo nie ma ?
U nas pogoda bardzo ładna dzisiaj ale Oli już chrapie , w sumie niedawno z dworu wróciliśmy :tak: Z samego rana robiłam porządki u Olka w szafie, znów kupa rzeczy za mała, części brakuje (a za miesiąc wyjazd:tak:), muszę jakąś wyprz na allegro znów zorganizować.

Szyszunia - hehe, mój też mówi, że trzeba do niego wyraźnie , że nie słyszał bo pewnie mu w plecy mówiłam :-p A świadectwo Julki pokażę Wam w swoim czasie :tak: No i jak plany urlopowe ??

kok.o -
powoli zaczynam robić w gacie z okazji pójścia Gluta do żłobka, ale pomagają mi Twoje opowieści bo wiem, że będzie mu tam dobrze. Tu czasem się nudzi i z nudów staje się marudny a czasem złośliwy. Wiem, że tam nie będzie miał czasu na marudzenie, bo ciągle coś się będzie działo , no i dzieciarnia dookoła :-) Super, że Ewcia się tak ładnie przystosowała :tak:

Ani@k - znalazłam takie jedne nakolanniki w czasie porządków, ze dwa razy założone, jak chcesz to w sobotę Ci wyślę (i tak muszę być na poczcie ) ?? Zobaczysz sobie , a nuż Wam przypasują, u nas podobnie jak u Gatto było.

katiuszka - Ty już prawie tak długo jak ja siedzisz w domku, też jesteś bardziej zmęczona z każdym dniem ?? Tak samo nie mamy nikogo do pomocy, no ja niedługo będę mieć Julkę ale to czasem gorzej niż w dwójkę z Olim (jak włączy fochy). Ogólnie mam nadzieję, że jak się wezmę do roboty we wrześniu to mi się poprawi, ale co jak mi się pogorszy ?? :-D Niby nie czuję się staro ale rano trudno mi się zwlec z łóżka, dzisiaj Olek marudził już chyba z pół godziny a ja tak sobie kimałam i normalnie nawet mi się coś śniło ( w takim półśnie). Jak można się domyśleć wstałam wykończona:-p Jak zdrówko ??

tere - foty na fb dałaś radę wrzucić to chyba można napisać parę słów do najlepszych swych koleżanek, co nie ??:crazy::-)​​

Gatto ​- jak dzisiaj noc, już bez gorączki ??

Aleksis, maiev, Gochson, EMka ??????


Zdrzemnęłabym się ale czekam na kuriera, u Babci popsuła się kuchenka, przywiozą mi nową (taką małą turystyczną bo gaz tam odcięty..), w sobotę muszę zawieźć to się przejadę daleko moim auteczkiem bo tak to tylko stoi i się kurzy. Aaa wiecie eM mi go co tydzień w weekend myje:-D Nie ma zapędów do porządków w chacie ale auto musi mieć wypucowane no i o moje też dba, no miło z jego strony :happy: A , że jest czarny to po tygodniu kurzu i pyłków na nim pełno:dry:

Do później, miłego dnia !!!
 
Ostatnia edycja:
czesc witam sie i ja!

lo matko jak mloda tak dalej bedzie jojczala i zlosliwa byla to ja wykorkuje, albo nie wiem...nacpam sie jakiejs waleriany chyba, bo przy niej ostatnio to musze do 100 naliczyc, zeby sie uspokoic.
Teraz na przyklad jak miala jesc obiad to tak wyla, ale to tak okropnie, ze juz oczami wyobrazni widzialam asystenta socjalnego pukajacego do drzwi, naslanego oczywiscie przez sasiadow:baffled:
W koncu w zaden sposob nie dalo sie jej nic wcisnac, wiec dostala flache, a obiad poczeka na lepsza godzine...:dry:
Ogolnie nocka byla ok, wstala Ksiezna Pani o 5 rano i zdecydowala, ze juz spac nie bedzie. Dostala mleko i bawila sie ladnie przez godzine, w ciagu, ktorej ja dalam rade poprasowac:szok::-D potem jej sie odwidzialo i kazala sobie czytac bajki przez nastepna godzine, az do momentu, kiedy to zaczela nimi rzucac i plakac, wtedy to poszlysmy do wyra i tak spalysmy do 10:szok::-D:-D:-D:rofl2:
Teraz chyba padla bo cisze slysze :tak::tak:

Muma, o widzisz dobrze, ze mi przypomnialas, mialm sie zapytac co robita kobity z za malymi szmatkami glutow?? bo ja zaczelam zanosic do takiego butiku z uzywanymi rzeczami, w zasadzie to chyba komis po polsku sie nazywa i cos tam idzie, ale to groszowe sprawy za to dostaje i czasem mi szkoda, ale trzymac tego po pierwsze primo nie mam gdzie, a po drugie nie planuje drugiego gluta, wiec trzymac tez nie chce.
Muma ty wystawiasz na allegro? tak? ale tez za wiele to nie nabierzesz kasy, co?

Ani@k hahahhahaha, co przeskrobalas, ze eM wrocil wczesniej??:-):-) Moj jutro ma przyjsc po 14, bo dziadkowie nie moga przyjsc do mlodej, to sobie wzial pol dnia wolnego.

Ide zjesc obiad, i zrobie sobie kawe, beda ja popijac przy prasowaniu:tak: milego dnia kochane!!
 
Gatto no to dobrze, że masz wreszcie trochę spokoju, też jest niezła Księżniczka ta nasza Cri, co ?:-) U mnie, jak zamknę okna to nikt nie słyszy jak maltretuję Olka tzn jak się drze wniebogłosy :-D

Od jakiegoś czasu wystawiam co jakiś czas na allegro ubranka Olka, czasem Julkowe (takie co to miała 1-2 razy ), zabawki Olka znudzone i niestety maks to można dostać 1/3 - 1/2 ceny. A przeważnie 1/4. Ale wychodzę z założenia, że póki mam na to czas, to lepiej sprzedać cztery ciuszki i kupić nowy niż wyrzucać, Czasem odsprzedaję kumpeli a sama kupuję rzeczy od sąsiadek za parę złotych (one mają starsze dzieci). Trzeba se jakoś radzić na tym bezrobociu:-p

Dawno nie opowiadałam Wam o moich najbliższych sąsiadach (od nich nic nie kupuję) . Parę lat temu, jak trwała budowa, podkarmialiśmy ich psa (bo oni zostawiali go na parę dni i znikali sobie). Potem karmiłam kocura bo sąsiadka powiedziała, że kot zdechł i dzieci tak cierpią a tymczasem kot łaził po okolicy i miauczał jak szalony z głodu. Gdzieś w końcu wsiąknął, mam nadzieję, że ktoś go przygarnął bo był przymilasek. Co jakiś czas pożyczają od nas kasę , po 100-200 PLN, ale zawsze oddają, czasem z jakimś poślizgiem. Co jakiś czas przyjeżdzają dziwni ludzie i wykrzykują do nich takie tam &^%$#&& !!!!! Oddawaj kasę !!!
Generalnie obydwoje gdzieś tam pracują, ona w Biedrze, on na budowach różnych.
Odbywają się regularne impry, spotkania towarzyskie, zwał jak zwał kiełbachy i piwa zawsze jest pod dostatkiem. Dzieci też mają co potrzeba, zabawek i gier komputerowych, żeby d.. starym nie zawracali ile trzeba.
Co jakiś czas też pojawiał się sołtys, że nie płacą za wodę, pytał u nas kiedy będą w domu itp. Wg naszych szacunków nie płacili za wodę od początku tj. od 4 lat !! :szok: I wczoraj przyszedł do mnie sołtys i pyta czy będę gdzieś jechać bo droga będzie zajęta. To się pytam co się stało, a on mi , że koparka przyjedzie i odcinają sąsiadom wodę :-D No i odcięli.
I ta idiotka sąsiadka, wyłazi wczoraj wieczorem i mi się tłumaczy (a na cholerę to nie wiem), że : wiesz , pomylili ulice i nam odcięli wodę, ale wiesz, myśleli, że ja jestem w domu bo widzieli Ciebie z Olkiem :crazy: No tak mnie zatkało, że powiedziałam yhy i poszłam do chaty , bo ja nie jestem mistrzem ciętej riposty jak mój eM. Muszę się zebrać i jej nagadać kiedyś żeby sobie nie myślała, że ma do czynienia z debilem ( a to kot zdechł chodzi po wsi, a to mnie pomylili ze szkieletem sąsiadki :-D, Aaaa i jeszcze, oni wszyscy tzn ona, mąż i dzieci ciągle mają jakieś zdarzenia losowe, choroby, ogólnie o grupy inwalidzkie się starają :-D Kiedyś jechałam z dziećmi pociągiem i ona też z dwójką. Ja zapłaciłam 12 zł a ona 2.46 jakoś :-D No to sobie pogadałam hehehe
 
Ostatnia edycja:
Co ja to miałam odpisac, kurcze trzeba cos na pamiec brac:baffled: aaa i na wlosy bo mi wypadać zaczeły gdzies od 2 tyg:szok:
Muma co do wakacji to kurcze lipa:-(, zaliczamy te dwa wesele, jedno za 5/07, drugie 2/08 obydwa poza wro, ale em obiecał ze pojedziemy nad jezioro , nieco blizej niz morze ale zawsze.
Właśnie w piekarniku robi sie "twoj" obiadek, ale pięknie pachnie.
No sąsiadów masz niezłych jak z filmów:happy:

Mieszko pospał 30min, to sie napisałam:angry:
Bede pozniej.
 
reklama
Hej,

jestem dalej w dwupaku. Dzis mialam sie spotkac z kumpela w miescie, ale odmowilam. Busem mi sie nie chce pchac 30 minut w jedna strone, choc to rzut beretem ode mnie do centrum, a co bedzie jak dostane skurczow podczas kierowania? Niech przyjedzie jak Janis juz bedzie z nami.
I tak podjechalam szybciutko do spozywczego po pare warzyw i kawe bezkofeinowa. Przygotowalam juz obiad, wlasnie jestw piekarniku w naczyniu zaroodpornym, musze jedynie wstawic na jakas godzine.
Dzis chcialam dac do pralni chemicznej taka kurtke, w stylu biker/ Ramones. Zaspiewali mi 35-40eur!!! Kurde, ja ja kupilam w second handzie za 25eur i mam wiecej wydac na pralnie? Piernicze to, kupie se najwyzej nowa na jakies wyprzedazy jak juz wroce do poprzedniego wygladu;-)
Pogoda u nas sie pogorszyla, chlodno ale przez weekend ma byc zar tropikow! I wtedy odbywa sie zjazd motocyklistow. Oczywisice M pytal, co ja na to. No super, pare dni przed terminem i jeszcze na zadupiu, gdzie nie ma zasiegu. Odparlam, ze chyba to nie jest temat do dyskusji. No ale, zagaic trzeba, noz widelec sie uda:-D

Coraz bardziej i czesciej mysle co to bedzie... Boje sie troche. Wyczytalam w poradniku, ze jesli dziecko nie jest calkowicie pomiedzy koscmi miednicy, czyli juz b.nisko lezy a odejda wody plodowe, lepiej zadzwonic po karetke i poprosic o transport na lezaco, poniewaz jest jeszcze duzo miejsca i pepowina moglaby sie obslizgnac i owinac dziecku wokol szyji itd. Zona kuzyna eM tak zrobila i nie bylo problemow. Ja nie wiem juz sama, bo gin powiedzial, ze jeszcze tak nisko nie lezy i mu sie nie spieszy. Jesli dotrwam do wtorku, to zapytam o to lekarza

Muma no serio, jakies pasozyty spoleczne sa ci sasiedzi...Wykorzystuja panstwo ile moga, klamia i sie nie przejmuja. Ciekawe, jak teraz sie beda myc??? Beda nosic wode ze stawu czy moze poprowadza w nocy rure do rurociagu u sasiadow? Masakra serio...Jasne, soltys nie zna swoich owieczek i pomylil Ciebie z nia...Ja juz bym im nie pozyczyla kasy, bo teraz to w ogole nie ma pewnosci, ze oddadza. Przeciez jestes bezrobotna i M to jedyny zywiciel rodziny. I nastepnym razem gdy bedzie znow opowiadac bajki zapytalabym ja, czy masz na czole napisane: GLUPIA???
A z tymi ciuszkami uzywanymi to jak w DE podobnie...Ludzie sa tacy pazerni, ze by za prawie darmo chcieli odkupic.Sama byla swiadlkiem, jak targowali sie o ubranka po 1€ o 30 centow znizki. Bez wstydu sa, ale potem kupia sobie paczke fajek za 5€, a na wnuczku oszczedzaja. K..mac serio. Ja dostalam wiele ubranek i tez przekaze za darmo jakies fajnej kolezance, no nie kazdemu oczywiscie. Te, ktore kupilam nowe, moze odsprzedam, jesli sie znajdzie chetny. Tutaj sa takie wyprzedaze przykoscielne, przy roznych organizacjach, jest wielki wybor.
Moja bratowa w PL odsprzedaje ubrania po dzieciach i kupuje im potem za to nowe, ale to juz wieksze dzieciaki wiec i ciuchy nieznoszone, zadbane.

Gatto no to znowu sie tryb Marudella Cri wlaczyl...Przejdzie jej, moze ma gorszy dzien. Albo zeby albo to przez to szczepienie. Czasem chyba lepiej schowac sie w pracy i troche odpoczac, co?

Katiuszka a co u Ciebie? Masz juz te nowa kolezanke? ;-)

Ani@k mialas pisac i co???

Kok.o - nie do zdarcia jestes, serio.Podziwiam, ze ruszasz tylkiem podczas choroby...Ale tak to chyba te wirusy szybciej wyjda. Teatrzyk w zlobku to super sprawa, ja uwielbialam te pacynki, to taki zaczarowany swiat. I rozumiala Ewka wszystko mala koza, bo bila brawo. Fajnie, ze jej tam dobrze

Pieknaszyszunia
wlasnie pisze, a Gochson???
 
Do góry